Duch Święty zstąpi na was otrzymacie Jego moc i będziecie Moimi świadkami” (Dz 1, 8) to temat Światowych Dni Młodzieży w Sydney. Na zakończenie ŚDM w Kolonii w 2005 r. papież Benedykt XVI zaprosił młodzież do Australii. W dniach od 10 do 20 lipca br. w Australii przeżyliśmy wraz przedstawicielami młodzieży całego świata wspólne spotkanie z Jezusem Chrystusem pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI.
Można powiedzieć, że to była wyprawa misyjna aż po krańce świata. Celem naszej pielgrzymki był Światowy Dzień Młodzieży w Sydney, aby „wyzwolić moc świadectwa”.
Nasza grupa pielgrzymkowa z diecezji rzeszowskiej liczyła 44 osoby. Opiekunem grupy był ks. Paweł Tomoń. Uczestnicy grupy rzeszowskiej to młodzież i kapłani z diecezji rzeszowskiej, cztery osoby z archidiecezji przemyskiej i kilka osób z Białegostoku. Pierwszą cześć Światowych Dni Młodzieży przeżyliśmy w diecezji Brisbane. Choć obecnie w Australii panuje zima i w niektórych częściach kontynentu jest dość zimno, to w Brisbane panuje klimat tropikalny - w dzień temperatura 18-22 °C, a noce do 8 °C. Był to czas na wspólną modlitwę, spotkanie z rodzinami tam mieszkającymi i zwiedzanie pięknych terenów tego zakątka ziemi. Na zakończenie Dni w archidiecezji Brisbane uczestniczyliśmy w wspólnej modlitwie, zabawie i prezentacji poszczególnych państw, z których przybyła młodzież. W Brisbane uczestniczyło około 10 tysięcy młodzieży. W Brisbane, jak i w Sydney doświadczyliśmy niezwykłej gościnności ludzi tam mieszkających. Byli to parafianie, którzy mają polskie korzenie, jak i mieszkańcy Australii. Świadectwo rodzin, które nas przyjmowały i gościły było niezwykłe. Zgodnie z powiedzeniem, które często powtarzali „Gość w domu - Bóg w domu”.
Druga istotna część Światowych Dni Młodzieży to Sydney. Tutaj od 15-20 lipca br. uczestniczyliśmy we wszystkich wydarzeniach ŚDM. Mieszkaliśmy w parafii St. Mary’s Georges Hall w diecezji Sydney. Parafianie pod przewodnictwem księdza proboszcza, pochodzącego z Nowego Sącza, przygotowali nam piękne spotkanie i udostępnili wszystko, co potrzebne do życia. Tutaj w kościele uczestniczyliśmy w katechezach głoszonych przez księży biskupów z Polski. Na zakończenie katechez była sprawowana Msza św. Byliśmy świadkami świadectw głoszonych przez młodzież. Doświadczenie wiary, miłości Pana Boga, młodego człowieka daje światło na nasze życie. Bóg, który jest obecny w historii młodych ludzi w trudnych, nieraz bardzo skomplikowanych sytuacjach życia.
Uczestniczyliśmy w ceremonii otwarcia Światowych Dni Młodzieży i powitania Ojca Świętego Benedykta XVI.
Droga Krzyżowa, pielgrzymka do katedry i na Randwick miejsca czuwania młodzieży i Mszy św. na zakończenie Światowych Dni Młodzieży pod przewodnictwem papieża Benedykta XVI.
Tutaj, w Australii, tej „wielkiej południowej ziemi Ducha Świętego”, przeżyliśmy wspaniałe doświadczenie obecności i mocy Ducha Świętego w pięknie natury. Również tutaj, w zgromadzeniu młodych chrześcijan przybyłych z całego świata, mieliśmy żywe doświadczenie obecności i mocy Ducha w życiu Kościoła.
Na zakończenie ŚDM Ojciec Święty postawił kilka pytań młodzieży: „ Droga młodzieży, pozwólcie mi zadać wam pytanie. Co wy pozostawicie następnemu pokoleniu? Czy budujecie wasze życie na solidnych fundamentach, czy budujecie coś, co przetrwa? Czy przeżywacie wasze życie w sposób, który otwiera przestrzeń dla Ducha pośrodku świata, który chce zapomnieć Boga lub nawet odrzuca Go w imię źle pojętej wolności? W jaki sposób wykorzystujecie dary, jakie otrzymaliście, „moc”, którą Duch Święty jest gotów uwolnić w was nawet teraz? Jaką spuściznę pozostawicie młodym ludziom, którzy nadejdą po was? Czego dokonacie?”.
Po modlitwie „Anioł Pański” Papież powiedział: „Nadszedł moment powiedzenia sobie do widzenia, a raczej do zobaczenia. Dziękuję wam wszystkim za to, że uczestniczyliście w Światowych Dniach Młodzieży 2008, tutaj, w Sydney, i mam nadzieję zobaczyć was za trzy lata. Światowe Dni Młodzieży 2011 odbędą się w Madrycie, w Hiszpanii. Do tego czasu módlmy się jedni za drugich i dawajmy wobec świata radosne świadectwo o Chrystusie. Niech was wszystkich Bóg błogosławi”.
Co teraz robić? Zacznijmy żyć tak, aby być świadkiem Chrystusa Zmartwychwstałego i iść drogą Bożą. Nasza ojczyzna jest w niebie.