Reklama

Z miłości do storczyków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpniowe, upalne przedpołudnie. Tumany kurzu wzbijają się wysoko, skutecznie ukrywając przed nami cel podróży. Samochód skacze po wertepach, jakby silnik dostawał „czkawki”. Nic nie wskazuje na to, że za chwilę znajdziemy się w raju.

Gotówka - co pod Chełmem leży

Reklama

Raj nazywa się Kolonia Gotówka i choć nie leży w granicach diecezji zamojsko-lubaczowskiej, to 23 sierpnia br. staje się przystankiem dla tych, którzy z Roztocza i Działów Grabowieckich pochodzą ciałem lub duchem, którzy je kochają, podziwiają i którzy do nich wracają, jak do siebie. Miłośnicy przyrody, ekolodzy, członkowie Ruchu Ekologicznego Świętego Franciszka z Asyżu (REFA)... Wszyscy przybyli do gospodarstwa państwa Lilianny i Dariusza Kosteckich na niecodzienną uroczystość - powołanie do życia i poświęcenie pierwszego w Polsce Ogrodu św. Franciszka.
Już „w progach” witają nas uśmiechnięte twarze Gospodarzy. Chwilę później zostajemy oprowadzeni po urokliwej „chałupce” z kominkiem i piecem kaflowym, usianej przedmiotami „z duszą”. W międzyczasie pan Darek zdradza nam, że zagroda przeżywa dzisiaj wielki dzień, nie tylko ze względu na utworzenie Ogrodu św. Franciszka, ale również dlatego, że w nocy po raz pierwszy popłynęła w domu woda. Radość jest zatem podwójna. Cieszymy się i my. Radością Gospodarzy, pogodą, rozciągającymi się wokół widokami i swoim towarzystwem, zwłaszcza że wkrótce dołącza do nas sam św. Farnciszek w swojej figurze i Bracia Franciszkanie.
Przenosimy się na łąkę. To tutaj odbędzie się liturgia poświęcenia. Tutaj też dowiemy się z ust Krzysztofa Wojciechowskiego - sekretarza REFA, a równocześnie jednego z naszych „niedzielnych” autorów, czym właściwie są Ogrody św. Franciszka, a od państwa Kosteckich - jak doszło do utworzenia takiego ogrodu w Gotówce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pamiętajcie o ogrodach...

Ogród to „nieuprawne obrzeże, aby na nim w swoich porach zieleń ziół i piękno kwiatów głosiły Ojca wszystkich pięknych rzeczy” - tak mówił św. Franciszek z Asyżu. Pan Krzysztof Wojciechowski dodaje, że pod tym pojęciem ukrywa się po prostu ochrona przyrody, ochrona fragmentów naturalnych czy też półnaturalnych ekosystemów, cennych przyrodniczo obszarów. Inicjatywa tworzenia ogrodów jest przejawem konkretnej działaności podejmowanej przez REFA. „Na początku byłem sceptycznie do niej nastawiony - przyznał pan Krzysztof - stwierdzając, że to niepotrzebne mnożenie bytów, że jest tyle organizacji, które robią podobne rzeczy; z czasem doszedłem jednak do wniosku, że mimo wszystko wciąż za mało jest takich inicjatyw i tak zrodziły się ogrody...”.

Storczyki, botanika i dowód na istnienie Boga

Reklama

A jak „zrodził się” ogród w Gotówce? „Przyszliśmy tu z grupą młodzieży na wiosnę i zobaczyliśmy opuszczone gospodarstwo” - opowiada pan Darek Kostecki, na co dzień dyrektor jednego z chełmskich liceów, polonista - „Zauważyliśmy, że nikt tutaj nie mieszka i pomyśleliśmy, że pewnie ziemia jest do kupienia za grosze...”. Z czasem państwo Kosteccy stali się jej właścicielami. Dwa hektary bujnej zieloności, przetykanej wielkimi, bajkowymi storczykami, które, jak ktoś powiedział: „są wystarczającym dowodem na istnienie Boga” i niezliczonymi gatunkami barwnych motyli oraz zniszczona „chałupka”, stały się „oczkiem w głowie” państwa Kosteckich, którzy od 12 lat, każdą wolną chwilę spędzają wraz z trójką dzieci w Gotówce, przyprowadzając uczniów na lekcje botaniki (pani Lila jest nauczycielką biologii), zapraszając gości z całej Polski, by mogli cieszyć się widokiem coraz rzadziej spotykanych gatunków roślin i zwierząt, dziewiczymi krajobrazami, powietrzem tak czystym, że aż trudnym do przyswojenia dla osób na co dzień żyjących w mieście.

Niepraktyczne odpowiedzi na praktyczne pytania

„Początki nie były łatwe” - przyznaje pan Darek. Miejscowym trudno było zrozumieć, że rodzina z miasta przyjeżdża na wieś, że nie interesuje ich „rozkręcanie żadnego interesu”, że żadne praktyczne cele im nie przyświecają. „Myślenie wyłącznie o rzeczach praktycznych prowadzi do oschłości serca” - uśmiecha się pani Lila, ogarniając ciepłym spojrzeniem swoich najbliższych. Oni najwyraźniej też nie mają co do tego żadnych wątpliwości.
Z czasem mieszkańcy wioski przyzwyczaili się do ich obecności i przestali zadawać pytania. Trudno wytłumaczyć, dlaczego ktoś codziennie zakłada na nogi gumiaki i idzie na bagna. Ale jeśli nikomu to nie szkodzi, jeśli ten „obrządek” nie ma „drugiego dna”, nie stoi za nim żadna sekta, o przynależność do której posądzali państwa Kosteckich niektórzy mieszkańcy Gotówki, to „wolnoć Tomku...”.

Całkiem legalne zgromadzenie

Reklama

Choć słońce przygrzewało bez skrępowania a i podmuchy wiatru dawały się we znaki, liturgia poświęcenia Ogrodu św. Franciszka odbyła się bez perturbacji, niespodzianek i wizyt „sąsiada z taczką”, który lubi kontrolować sytuację w gospodarstwie „za miedzą”. Przewodniczył jej o. Zbigniew Świerczek, asystent kościelny REFA. Były fragmenty biografii św. Franciszka, czytanie z Księgi Rodzaju, psalm wielbiący dzieła Boże, homilia, w której Ojciec Zbigniew zachęcał zebranych do bycia tymi, którzy chronią życie, którzy idą drogą zbawienia, którzy troszczą się o odnowienie harmonii między stworzeniem a Stwórcą. Prośby, modlitwa do św. Franciszka patrona ekologów, modlitwa poświęcenia i procesja na miejsce, w którym została poświęcona i ustawiona figurka św. Franciszka, dopełniły ceremonii.

Czym chata bogata...

Jak to na Kresach bywa, nie obeszło się bez biesiady. Zadbawszy o pokarm duchowy, Gospodarze zatroszczyli się też o pokarm dla ciała. Nie brakowało niczego. A wszystko - ma się rozumieć - zdrowe i ekologiczne, jak na ekologów przystało. Rozmowy, oglądanie albumów, zdjęć gotówkowej fauny i flory, trwało do późnych godzin. Najbardziej cierpliwi czekali spotkania „na wysokim szczeblu” z białą czaplą, które „umówił” pan Darek, inni z żalem żegnali się, mając jednak nadzieję na rychłe spotkanie w tym samym gronie i w tym samym miejscu.

Niech kwitnie kwiatów tysiąc

Kiedy i gdzie powstanie następny Ogród św. Franciszka? Odpowiedź na to pytanie zależy od nas wszystkich. Od tego, czy opowiemy się za życiem i pięknem, czy - tak jak dotąd często bywało - będziemy się opowiadać za „cywilizacją śmierci”, unaoczniającą się w bezrozumnym karczowaniu drzew, w wypalaniu ściernisk, w tworzeniu dzikich wysypisk śmieci na terenach naszych lasów, na obrzeżach dróg i rzek, w utylizacji chemicznych odpadów w obrębie zabudowań mieszkalnych...
Św. Franciszku, patronie ekologów „...oświeć nas, abyśmy się uczyli szacunku dla przyrody, zewsząd dzisiaj zagrożonej. Niech dzięki naszej postawie i współpracy innych przyroda będzie na nowo traktowana po bratersku, by mogła służyć wszystkim ludziom oraz na chwałę Boga Stworzyciela”.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Raport nt. zamordowanych kapłanów i misjonarzy. Bolesne dane z Polski

2025-12-30 13:54

[ TEMATY ]

morderstwo

morderstwo kapłana

Vatican Media

Agencja Fides opublikowała doroczny raport, dotyczący kapłanów i osób zaangażowanych w duszpasterstwo, zamordowanych w kończącym się roku. Wymienia on w sumie 17 ofiar: kapłanów, osób zakonnych, seminarzystów oraz świeckich. Jedynym, odnotowanym przypadkiem w Europie, jest zabójstwo polskiego kapłana, ks. Grzegorza Dymka z archidiecezji częstochowskiej.

Jak wynika z raportu, przygotowanego na podstawie danych, zebranych przez Agencję Fides, należącą do Papieskich Dzieł Misyjnych, najwięcej, bo aż 10 misjonarzy, zostało zamordowanych w Afryce. Zginęło tam 6 kapłanów, 2 seminarzystów oraz 2 katechetów. Na obu kontynentach amerykańskich życie oddało 2 kapłanów oraz 2 siostry zakonne. Jeden kapłan i jedna osoba świecka poniosły śmierć w Azji. Zaś jedynym kapłanem, zamordowanym w Europie jest Polak, ks. Grzegorz Dymek z parafii MB Fatimskiej w Kłobucku, w archidiecezji częstochowskiej, który został zamordowany na plebanii 13 lutego br. Z kolei najwięcej, bo aż 5 osób, zostało pozbawionych życia w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Jak spędzić Sylwestra i Nowy Rok? Mamy kilka podpowiedzi

[ TEMATY ]

sylwester

pasterka

pixabay.com

Sylwester, zwany również „tłustą wigilią”, to dzień poprzedzający Nowy Rok, kiedy świętujemy koniec starego roku i początek nowego. 31 grudnia to nie jest zwyczajna noc, dlatego warto ten czas spędzić wyjątkowo i niecodziennie.

Coraz częściej – w sylwestrową noc – zamiast tradycyjnego wyjścia na bal wybieramy czas z rodziną i najbliższymi. Większość z nas planuje wejść w nowy rok w zaciszu własnego domu lub na tzw. domówkach ze znajomymi. Z tej okazji warto przypomnieć znane mniej lub bardziej polskie zwyczaje i tradycje, związane z tym świętem.
CZYTAJ DALEJ

Biskupi z Polski z Paryża zapraszają do Łodzi na Taizé w 2026 roku

2025-12-31 09:18

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum redakcji

Biskupi z Polski na ESM w Paryżu

Biskupi z Polski na ESM w Paryżu

Stojąc przed Wieżą Eiffla, symbolem stolicy Francji polscy biskupi obecni na tegorocznym – 48 Europejskim Spotkaniu Młodych zapraszają do udziału w spotkaniu młodych w centrum Polski – w Łodzi!

- Za rok o tej porze bardzo serdecznie zapraszamy do Łodzi, będzie równie ciepło i gorąco jak tutaj, dlatego, że gorące są nasze serca. – mówi bp Piotr Kleszcz OFM Conv., biskup pomocniczy z Łodzi. 
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję