Reklama

Wiadomości

Kolęda - wpuścić czy zaprosić?

Niedziela wrocławska 2/2010

[ TEMATY ]

kolęda

Archiwum Niedzieli Wrocławskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jeszcze dwadzieścia lat temu wizyta duszpasterska to było coś. Pomimo panoszącej się komuny nie sposób było oderwać Polaków od głęboko zakorzenionego w tradycji obyczaju. I nieważne, czy kapłan przychodził do wielkomiejskiego bloku czy wiejskiej chatki. Ludzie wiedzieli, Kto przychodzi. Jako mały chłopiec obserwowałem przygotowania mamy, która na długo przed wizytą ścieliła stół białym obrusem, kładła na nim krucyfiks, świece i nasze zeszyty. Patrzyłem na ojca, który niecierpliwie wyczekiwał kapłana na klatce schodowej. W ten klimat wpisywaliśmy się też my, dzieci, gapiąc się w okna i rywalizując między sobą, kto pierwszy zobaczy ministranta. Nie do pomyślenia było, że drzwi naszego domu mogły być tego dnia zamknięte. Dziś chodzenie po kolędzie to wielka niewiadoma. Wiele domów nadal czeka na błogosławieństwo, wspólną modlitwę i rozmowę. Sporo jest też osób, które co prawda przyjmują jeszcze księdza, ale kierują się bardziej tradycją niż potrzebą serca lub chcą dyskutować o problemach współczesnego świata. Nie brakuje jednak i takich, których celem jest jedynie wykrzyczenie tego, „co myślą” o Kościele, proboszczu i organistce. Niestety wiele domów pozostaje podczas kolędy zamkniętych. Nie zawsze z powodu niechęci, często ze względu na pracę i obowiązki, ale jednak.
- A właściwie, to po co jest kolęda? - można by zapytać, kiedy praktycznie każdy Polak ma pod nosem kościół. Najgłębszym uzasadnieniem odwiedzin duszpasterskich jest zwiastowanie Dobrej Nowiny i wspólna modlitwa w miejscu, w którym mieszkamy, czyli w naszej codzienności. Mówiąc zaś dosadniej - to Bóg wchodzi w dom a my, wspólnota, go przyjmujemy. To wielki zaszczyt podejmować Takiego gościa i nasze świadectwo. Pamiętajmy więc, że kolęda jest przede wszystkim aktem religijnym, a nie miejscem na politykowanie przy bogato zastawionym stole, czasem nawet, o zgrozo, z alkoholem. Goszcząc Jezusa warto, jak Maria, skupić się na wymiarze duchowym wizyty bez ubierania jej, jak Marta, w tak naprawdę zbędne dodatki.
Innym, ważnym wymiarem kolędy jest potrzeba osobistego zapoznania się duszpasterzy z wiernymi. Dotyczy to zwłaszcza parafii wielkomiejskich liczących po kilka tysięcy osób. Kapłani powinni mieć rozeznanie, komu służą, ilu mają parafin, kim oni są, jaka jest ich kondycja moralna i potrzeby duchowe, a nawet materialne. Kolęda stwarza też świetną okazję, aby zorientować się na kogo z wiernych mogą w przyszłości liczyć, np. podczas procesji czy organizowania pomocy w ramach Caritas. Po to jest właśnie rozmowa. Zdarza się jednak, że bywa lakoniczna i jakby „o pogodzie”. A przecież w wielu przypadkach jest wyczekiwana. Duszpasterze tłumaczą się, i nie bez racji, brakiem sił i niechęcią do późniejszych zobowiązań - „Każdy dom to osobny i bogaty świat” - odpowiadają - Nie da się go poznać podczas jednej wizyty”.
Dla mnie osobiście największym problemem wizyty duszpasterskiej pozostaje czas jej trwania. 5 minut obecności kapłana w domu to zdecydowanie za mało, aby się sobie przedstawić i nawiązać rozmowę. Owszem, rozumiem sytuację, że duchowny każdego wieczoru ma do obejścia, nawet i 60 domostw, rozumiem, że ma w tym czasie również inne, ważne obowiązki. Ale niesmak i tak pozostaje, że ksiądz „przyszedł, pomodlił się i wyszedł”. Być może wyjściem z tej sytuacji jest zaproszenie „naszego” księdza w innym terminie lub rozciągnięcie kolędy na dłuższy czas. Bo przecież i duszpasterzom i nam, wiernym, chodzi o spotkanie z Jezusem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

16 stycznia startuje XX Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek

[ TEMATY ]

festiwal

koncert

kolęda

Materiały promocyjne

Już 16 stycznia w Będzinie rozpocznie się największy kolędowy przegląd w Polsce - XX edycja Międzynarodowego Festiwalu Kolęd i Pastorałek im. ks. Kazimierza Szwarlika. Przez trzy dni będzie na nim można usłyszeć aż 340 kolęd polskich i zagranicznych. W tym roku formuła Festiwalu obejmuje także naukowe sympozjum "Kolędy i pastorałki w kulturze polskiej" organizowane wspólnie z Akademią Muzyczną w Katowicach.
CZYTAJ DALEJ

Sabotaż na torach w Katowicach? Istniało duże prawdopodobieństwo doprowadzenia do katastrofy kolejowej

2025-10-03 09:53

[ TEMATY ]

katastrofa kolejowa

Adobe Stock

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Wszystko wskazuje na celowe odczepienie znalezionej na linii kolejowej w Katowicach Ligocie węglarki - poinformował w piątek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Duszczyk. Istniało duże prawdopodobieństwo doprowadzenia do katastrofy kolejowej - powiedział.

Wiceszef MSWiA został zapytany w Polskim Radiu o informacje z piątkowej „Rzeczpospolitej”. Gazeta podała, że w nocy z 2 na 3 września na uczęszczanej linii kolejowej 141 w Katowicach Ligocie znaleziono odczepiony 20-tonowy wagon na węgiel. „Linią tą z powodu wielkiej inwestycji kolejowej puszczane są obecnie także pociągi pasażerskie. Węglarka nie odczepiła się samoistnie, ktoś fachowo przełożył sygnalizację końca składu na przedostatni wagon” - brzmi fragment tekstu.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Pizzaballa: wojna w Gazie się skończy, ale droga do pokoju będzie długa

2025-10-03 12:43

[ TEMATY ]

wojna w Gazie

droga do pokoju

długa

PAP

Strefa Gazy

Strefa Gazy

Dramat Palestyńczyków obudził sumienia w kwestii godności i praw, ale w Gazie niewiele się zmieniło - powiedział łaciński patriarcha Jerozolimy, odnosząc się do cierpienia ludności cywilnej w Strefie Gazy. Wyraził także nadzieję na rychłe zakończenie przemocy.

W rozmowie z włoskim dziennikarzem Mario Calabresim kard. Pierbattista Pizzaballa podkreślił, że mimo dobrych intencji, warunki życia Palestyńczyków w Strefie Gazy się nie poprawiły.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję