Reklama

Duszpasterstwo przez ekran telewizora

Niedziela rzeszowska 4/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Kawa: - Oglądając transmisję Mszy św. czy program o charakterze religijnym często zapominamy, że od niedawna funkcjonuje taki przywilej w telewizji publicznej. Skąd wzięła się idea programów katolickich w telewizji publicznej?

Ks. Józef Brzostowski: - Na mocy porozumienia Episkopatu Polski z Zarządem Telewizji Publicznej w ramówce programów TVP znalazło się miejsce dla programów katolickich, czyli zgodnych ze światopoglądem religijnym większości Polaków. Promują one takie wartości jak ekumenizm, dobro, poszanowanie życia i godności drugiego człowieka. Szczególną formą są też relacje bądź transmisje z uroczystości religijnych czy coniedzielnych Mszy św. Za te programy w poszczególnych ośrodkach na teranie całego kraju odpowiedzialni są księża. Ich zadaniem w tych redakcjach jest dbanie o to, by treści religijne, wydarzenia o charakterze ekumenicznym, takie jak np. Spotkania Młodych Taizé, nie zostały ograniczone tylko do okienka o nazwie program katolicki.

- Czy zdaniem Księdza nie jest czasem tak, że to, co opisane jest przymiotnikiem „katolicki” bywa rzadziej oglądane?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Zgadzam się z tym spostrzeżeniem i zastanawiam się, dlaczego w mentalności sporej części naszego społeczeństwa, kiedy przy nazwie programu pojawia się określenie „katolicki”, od razu przełącza na inny kanał. Skąd się to bierze? Stąd, że uważa, że musi być on nudny, źle zrobiony, nieprawdziwy w przekazie emocji - sztuczny, bądź przegadany. Nie jest to prawdą obiektywną, ale niestety często brakuje także fachowości wśród samych redaktorów programów katolickich, którzy mieliby nie tylko szczytne idee, ale także warsztat do zrobienia dobrego reportażu. Tu nie chodzi o sprzęt tylko często o pomysłowość ujęcia treści.

- Jaką rolę w duszpasterstwie pełnią programy katolickie?

Reklama

- Program katolicki ma łączyć, a nie dzielić. Na Podkarpaciu istnieje wiele wyznań w obrębie tej samej parafii czy miejscowości. Chociaż ich wyznawców dzieli bolesna przeszłość, należy promować te wartości, które łączą a nie dzielą. Przykładem są Myczkowce, gdzie co roku gromadzą się przedstawiciele różnych religii nawet spoza granicy, aby w duchu ekumenizmu rozmawiać, czy łączyć się we wspólnej modlitwie. Chociaż ich dzielą doktryny teologiczne, to jednak spotykają się na wspólnych nabożeństwach. Misją programów katolickich jest również wychowywanie, promowanie wielu inicjatyw Kościoła na rzecz dzieci, młodzieży i pomoc trudnej młodzieży. W naszym regionie jest wiele ośrodków wspierających rodzinę, szkołę w trudnym procesie wychowywania. W imieniu Kościoła działa kilka stowarzyszeń, grup dla uzależnionej młodzieży. Przykładem jest „Wspólnota Wieczernik”, która gromadzi narkomanów z całej Polski. Za pomocą modlitwy i pracy pomaga tym ludziom wyrwać sie z nałogu. Naszym zadaniem jest pokazać ich działalność w prawdziwym, dobrym świetle. W końcu misją programów katolickich jest również pomoc biednym i chorym. Kilkanaście razy zwracaliśmy się do widzów o finansową pomoc dla ludzi biednych. Należy tu wspomnieć Olę z Wielopola, która urodziła się bez rąk. Kolejnym przykładem była dwudziestoletnia dziewczyna z Bieszczad, która żyje w jednej izbie z dziesięciorgiem rodzeństwa.

- Co do zaoferowania widzom ma program regionalny TVP Rzeszów?

- To przede wszystkim Magazyn Katolicki, to 13-minutowy, cotygodniowy program, nadawany w piątki o godz. 17. Ale także okazyjne transmisje z koncertów, wydarzeń religijnych, transmisja Mszy św. z kościołów Podkarpacia w pierwsze piątki miesiąca o godz. 18.30. Ponadto szereg reportaży, które emitowane są w ramach programu rzeszowskiego oddziału telewizji.

- Co to znaczy być „księdzem od telewizji”, czyli pracować w branży, która tak niewiele ma wspólnego z tradycyjnie pojmowanym duszpasterstwem?

- Wbrew pozorom moja praca opiera się na tradycyjnym duszpasterstwie i na doświadczeniach zdobytych w parafiach. Wystarczy odnieść się do tego, co jest „zadaniem księdza” na co dzień - Mszy św. Każda transmisja przygotowana przez naszą redakcję poprzedzona jest spotkaniem z proboszczem danej parafii, służbą liturgiczną czy chórami. Wtedy staję się na chwilę duszpasterzem tych grup, aby liturgia, którą oglądają ludzie chorzy, starsi czy przebywający poza granicami kraju, była nie widowiskiem a sacrum. Nie wolno robić byle jakiej transmisji Mszy św. tak, jak nie wolno jej byle jak odprawiać. Tego musi dopilnować ksiądz odpowiedzialny za redakcję.

- Jak Księdza obecność oddziałuje na prace innych redaktorów TVP Rzeszów?

- W wielu sytuacjach inni dziennikarze pytają jak ująć temat, który jest trudny, kontrowersyjny, bądź po prostu oparty na wydarzeniach religijnych Podkarpacia. Taka współpraca jest dla nas bardzo cenna, bo po pierwsze likwiduje jakieś stresy, pozwala nam uczyć się od siebie, daje poczucie wzajemnego szacunku. Ważne dla współpracy i łączenia treści religijnych z kulturalnymi czy społecznymi jest również to, że dyrektor naszego oddziału sam wychodzi z inicjatywą realizacji tematów katolickich, np. transmisja Oratorium o stworzeniu świata, które niedawno prezentowane było u Ojców Bernardynów w Rzeszowie.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź!

2025-10-07 11:04

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Samarytanin otrzymuje od Jezusa misję: Idź! Znajdź tamtych, ciągle jeszcze zagubionych, pozbawionych wiary, którzy nie rozpoznali Dawcy życia, lecz zobaczyli we Mnie tylko zwyczajnego lekarza. Taką misję wyznacza Jezus także mnie.

Zdarzyło się, że Jezus, zmierzając do Jeruzalem, przechodził przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzili do pewnej wsi, wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Zatrzymali się z daleka i głośno zawołali: «Jezusie, Mistrzu, ulituj się nad nami!» Na ten widok rzekł do nich: «Idźcie, pokażcie się kapłanom!» A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich, widząc, że jest uzdrowiony, wrócił, chwaląc Boga donośnym głosem, padł na twarz u Jego nóg i dziękował Mu. A był to Samarytanin. Jezus zaś rzekł: «Czyż nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Czy się nie znalazł nikt, kto by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec?» Do niego zaś rzekł: «Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła».
CZYTAJ DALEJ

„Kto wiatr sieje, burzę zbiera” – klęska edukacji zdrowotnej i zwycięstwo zdrowego rozsądku

2025-10-10 20:50

[ TEMATY ]

edukacja

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Minister Barbara Nowacka zapowiadała rewolucję. Miała być nowoczesność, europejski standard, „neutralne światopoglądowo” lekcje o zdrowiu i wartościach. Miało być tak pięknie, a wyszło – jak zwykle, gdy człowiek próbuje wychować młode pokolenie poza prawdą o człowieku i Bogu. Frekwencja poniżej oczekiwań, zaufanie poniżej zera – Polska powiedziała „nie” ideologicznej edukacji zdrowotnej.

red
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję