Reklama

Kapłańska pielgrzymka do Ars

Zasadniczym celem i motywem kapłańskiej pielgrzymki, zorganizowanej w ramach przeżywanego w Kościele powszechnym Roku Kapłańskiego, było nawiedzenie Ars - miejsca działalności i pracy patrona kapłanów, św. Jana Marii Vianneya oraz obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zginęło1773 duchownych z Polski.

Niedziela sandomierska 22/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymka, która rozpoczęła się Mszą św. sprawowaną 10 maja przez wszystkich uczestników w bazylice katedralnej w Sandomierzu, zakończyła się w sobotę 15 maja w Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Uczestniczyło w niej 45 przedstawicieli diecezji - biskupi, kurialiści, księża dziekani, proboszczowie, wikariusze i seminarzyści wraz z rektorem.

Przez Pragę, miejsce urodzenia Benedykta VI i „niemiecką Częstochowę”

Poza granicami Polski, na trasie naszej wędrówki znalazła się Praga z kościołem Matki Bożej Zwycięskiej, w którym znajduje się znana na całym świecie figurka Dzieciątka Jezus. Trudno tu było się nie zatrzymać. Podobnie jak i na średniowiecznym Moście Karola, przy którym stoi figura św. Jana Nepomucena, najprawdopodobniej na miejscu jego stracenia, gdy nie chciał zdradzić królowi Wacławowi tajemnicy spowiedzi jego żony. Kolejnym miejscem zatrzymania było Marktl am Inn, gdzie urodził się Józef Ratzinger, obecny Papież Benedykt XVI. Zatrzymaliśmy się też w Altotting określanej jako niemiecka Częstochowa, gdzie we wspólnej modlitwie w Kaplicy Łask przedstawialiśmy wszystkie nasze intencje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlitwa w intencji pomordowanych księży w Dachau

Reklama

W Dachau znajdował się podczas II wojny światowej niemiecki obóz koncentracyjny, w którym najliczniejszą grupę narodowościową stanowili Polacy. Według szacunków Kościoła katolickiego, przeszło przez niego ok. 3 tysięcy księży, w tym 1773 z Polski. Wśród kapłanów, którzy w Dachau zakończyli ziemską wędrówkę i zdobyli palmę męczeństwa, byli: błogosławiony bp Michał Kozal i błogosławiony ks. Stefan Wincenty Frelichowski. Przebywał tam także jako więzień kard. Adam Kozłowiecki, pochodzący z Huty Komorowskiej, wieloletni misjonarz w Zambii. Jednym z kapłanów zamęczonych w obozie był ksiądz diecezji sandomierskiej bł. Antoni Rewera. 12 maja Mszę św. sprawowaliśmy na terenie byłego obozu koncentracyjnego w kaplicy Sióstr Karmelitanek Bosych, modląc się w intencji wszystkich pomordowanych na tym miejscu ofiar i przyzywając wstawiennictwa duchownych, którzy zostali kanonizowani i beatyfikowani. Poznaliśmy również Andechs, miejsce urodzin św. Jadwigi Śląskiej.

Powierzyli losy Kościoła sandomierskiego Sercu Jezusa

Już na terytorium Francji miejscem naszego modlitewnego postoju stało się Paray-le-Monial, skąd poprzez św. Małgorzatę Alacoque na cały świat rozszerzył się kult Najświętszego Serca Jezusowego. Tutaj nawiedziliśmy kaplicę cudownych objawień dotyczących Najświętszego Serca Pana Jezusa i w kaplicy, gdzie św. Małgorzata Maria Alacoque miała objawienia Chrystusa, biskupi i kapłani sprawowali Najświętszą Eucharystię, prosząc Boga, aby ich serca były podobne do Serca Chrystusowego: otwarte na każdego, przebaczające i gotowe do ofiary. Modlili się także w intencji wszystkich księży i kleryków diecezji sandomierskiej oraz powierzyli Najświętszemu Sercu Pana Jezusa losy swojego lokalnego Kościoła.

Czego może nauczyć kapłanów św. Jan Vianney?

Ostatnim miejscem pobytu było Ars związane z postacią św. Jana Marii Vianneya. W wieku 32 lat po 3 latach posługi duszpasterskiej Ecully zostaje mianowany proboszczem w Ars, miejscowości zaniedbanej religijnie. Kościół staje się jego domem, gdzie spędza wielu czasu na modlitwie. Swoją postawą i troską, głoszonymi kazaniami rozbudza wiarę swoich parafian. Przyciąga wiele osób, które korzystają z jego posługi kapłańskiej. Swoje życie całkowicie poświęcił Panu Bogu i ludziom. Obecnie jest patronem wszystkich kapłanów.
14 maja w południe została odprawiona Msza św., podczas której pielgrzymi dziękowali za dar kapłaństwa i polecali pasterskie posługiwanie bp. Nitkiewicza z racji 25-lecia kapłaństwa. W homilii ks. Jan Biedroń, rektor WSD, odwołując się do osoby św. Jana Marii Vianneya przypomniał, że „dotykamy tutaj śladów jego obecności, modlitwy i pracy”. Stawiając pytanie: „Czego może nauczyć kapłanów św. Jan Vianney”, kaznodzieja nawiązał do głoszenia słowa Bożego, uświęcenia poprzez sakramenty i pasterzowania. „To czynił św. Jan, który odpowiedział Panu Jezusowi, tak jak św. Piotr pod Cezareą Filipową: «Panie, Ty wiesz, że Cię kocham»” - mówił ks. Biedroń. Pod koniec Mszy świętej biskup ordynariusz podziękował bp. Frankowskiemu i kapłanom za dar wspólnego pielgrzymowania, co jeszcze bardziej połączyło kapłanów i ukazało powszechność Kościoła. Po Eucharystii kapłani modlili się jeszcze w kaplicy, gdzie w relikwiarzu umieszczone zostało serce św. Jana Vianneya, a także w kaplicy adoracji Najświętszego Sakramentu. Pielgrzymi wypowiedzieli modlitwy o nowe, liczne i święte powołania
Pielgrzymka doszła do skutku i mogła być zrealizowana z inicjatywy i dzięki zaangażowaniu biskupa ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza oraz bp. Edwarda Frankowskiego, w sprawy organizacyjne włączył się też ks. Wiesław Surma i Rektor WSD z klerykami.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

V Kongres Młodych Konsekrowanych pod hasłem „Oto Człowiek”

2025-09-22 09:33

[ TEMATY ]

Licheń

kongres młodych osób konsekrowanych

Emanuel Szymański

Ponad 600 osób z różnych zakonów, zgromadzeń i instytutów świeckich, zarówno żeńskich jak i męskich wzięło udział w V Kongresie Młodych Konsekrowanych, który od 18 do 21 września br. odbywał się w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej w Licheniu Starym. Wszystko po to, by wspólnie się modlić, formować, a także dzielić przeżywaniem powołania, pokazując jednocześnie oblicze młodego i radosnego Kościoła.

Codzienny rytm kongresu był wymagający, ale pozwalał również na momenty wytchnienia i stwarzał okazję do indywidualnej refleksji: wspólna jutrznia z komentarzem do czytań, czas na osobistą modlitwę, konferencje, Eucharystia, spotkania w grupach dzielenia, nieszpory, a wieczorami adoracja. Między tymi punktami natomiast czas na rozmowy i spacery alejkami licheńskich ogrodów.
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Badaczka polskich śladów w Austrii: Joanna Łukaszuk-Ritter uhonorowana medalem

2025-09-23 08:24

[ TEMATY ]

św. Stanisław Kostka

Family News Service

Podczas wrześniowej konferencji naukowej z okazji 950-lecia diecezji płockiej biskup Szymon Stułkowski uhonorował dziennikarkę Joannę Łukaszuk-Ritter medalem Benemerenti Dioecesis Plocensis. Odznaczenie zostało przyznane za wieloletnie badania nad wiedeńską kaplicą św. Stanisława Kostki oraz popularyzację kultu patrona młodzieży z Rostkowa. O pasji odkrywania zapomnianych śladów świętego i wyjątkowej historii tego miejsca dziennikarka opowiada w rozmowie z Family News Service.

Family News Service: Co dla Pani osobiście oznacza przyznane odznaczenie Benemerenti Dioecesis Plocensis i jakie ma ono znaczenie w kontekście Pani zaangażowania w dokumentowanie i popularyzowanie śladów polskiego świętego w Austrii?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję