Reklama

Chojeńskie ekumeniczne wołanie o jedność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nauczanie Soboru Watykańskiego II zdecydowanie akcentuje w posłudze Kościoła dwie zasadnicze prawdy. Pierwsza z nich uświadamia nam ewangeliczne przesłanie o tym, że Jezus Chrystus jest źródłem nadziei dla całego świata, a druga z nich głosi ważną ideę ekumenizmu - wspólnej troski chrześcijan o to, abyśmy „byli jedno”. Mijające już 45 lat od zakończenia Soboru przyniosły wiele istotnych dokonań na polu jednoczenia się świata, szczególnie Europy, a także w dążeniu do pełnej wspólnoty modlitwy i liturgii pomiędzy rozłączonymi braćmi. Te ekumeniczne znaki nabrały dynamizmu w czasie pontyfikatu Jana Pawła II, który stał się zwornikiem jedności zarówno pod względem społecznym, jak i religijnym. Głębokim przejawem tych widocznych przemian jest przeżywane w Chojnie już od 21 lat nabożeństwo ekumeniczne, będące od kilku lat centralnym punktem obchodzonych wówczas Dni Integracji Europejskiej, Przyjaźni i Tolerancji.
Co roku w odbudowywanym, majestatycznym kościele Mariackim - świątyni, która ma być fundamentem spotkań katolików i ewangelików - odbywają się nabożeństwa ekumeniczne przepojone duchem modlitwy i medytacyjnej refleksji nad tym, jak budować wzajemną miłość, pokój i szacunek dla drugiego człowieka. Gromadzą się na nich liczne rzesze przedstawicieli obu nurtów chrześcijańskich, by zanosić błagania do Boga w ważnych intencjach. W tym roku także w murach tej wspaniałej zabytkowej budowli uobecnił się wieczernik braterskiego spotkania. Przewodniczył mu kard. Georg Sterzinsky z Berlina wraz z metropolitą szczecińsko-kamieńskim abp. Andrzejem Dzięgą w asyście kapłanów naszej archidiecezji oraz pastorów Kościoła ewangelickiego z Niemiec. Słowo powitania wygłosili: ks. prał. Antoni Chodakowski, główny animator rekonstrukcji kościoła Mariackiego, oraz pastor Bert Schwarz z Hanoweru, który oddał hołd śp. abp. Marianowi Przykuckiemu za dar 16 spotkań, na które wytrwale przybywał pierwszy metropolita szczecińsko-kamieński. Zaproponował również upamiętnienie okolicznościową tablicą postaci śp. Księdza Arcybiskupa. Wspólna modlitwa, śpiew, rozważanie Słowa Bożego złożyły się na warstwę liturgiczną spotkania. Refleksją nad Ewangelią i wizją jedności religijnej, a także społecznej podzielił się w dwóch językach abp Andrzej Dzięga, który nawiązał do hasła tegorocznego spotkania: „Bóg jest Miłością”. W rozważaniu dokonał głębokiej analizy biblijnych perykop przeczytanych podczas nabożeństwa, akcentując w nich przebijający klimat miłości, na którym budowana ma być sfera ekumenicznego dążenia do zjednoczenia wyznawców Chrystusa. Dopełnieniem budowanej jedności modlitwy było wspólne odmówienie Modlitwy Pańskiej, przekazanie znaku pokoju oraz przełamanie się obecnych w kościele osób chlebem poświęconym przez Księdza Arcybiskupa. O wspaniałą oprawę muzyczno-wokalną postarały się: chór parafii Świętej Trójcy w Chojnie, schola młodzieżowa z parafii Matki Kościoła na Lotnisku w Chojnie pod przewodem ks. Andrzeja Galanta oraz orkiestra ewangelicka z Hanoweru. Patrząc na serdeczne wzajemne gesty, można wierzyć w to, że mimo trudnych różnic doktrynalnych wartość ekumenicznej pracy jest dostrzegalna. Chojeńskie spotkanie odbywa się także od wielu lat pod hasłem rozpostartym nad głównym ołtarzem: „Jezus Chrystus źródłem nadziei dla Europy”. Niewątpliwie tegoroczne nabożeństwo tchnęło właśnie tę cechę w serca wyznawców Chrystusa.
Godnym ubogaceniem Chojeńskich Dni były imprezy towarzyszące. Należały do nich m.in.: wernisaż wystawy fotograficznej „Ruiny kościoła Mariackiego” oraz „Zabytki Chojny i okolic - ruszył czas”, konferencja naukowa „Niemiec Polakowi bratem. Czy stosunki polsko-niemieckie mogą wyzwolić się z obciążenia historią?”, ubogacone projekcją filmów „Żegnaj DDR, przez Warszawę do wolności”, a także: „Królik po berlińsku”. Innym ważnym punktem programu był wieczór literacki połączony z muzyką organową w wykonaniu kantora kościoła Mariackiego Martina Schoelera z Hannoveru „Polska literatura - przez Niemców jeszcze nierozpoznana dziedzina?”. Ukoronowaniem natomiast trzydniowych obchodów były niedzielne nabożeństwa: ewangelickie, które odbyło się pod przewodnictwem pastora Helmutha Streckera z Hanoweru w kościele Mariackim przez ks. prał. Antoniego Chodakowskiego. Wszystkie punkty bogatego programu cieszyły się sporym zainteresowaniem zarówno Polaków, jak i dużej grupy Niemców, co stanowi piękny prognostyk, jaki zawarli organizatorzy w myśli przewodniej dotyczącej integracji, przyjaźni, tolerancji i ekumenizmu.
Pod koniec nabożeństwa w kościele Mariackim poświęcono kaplicę Dietrichowi Bonhoefferowi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Przybylski do alumnów: ludzie nie potrzebują zeświecczonych kapłanów

2025-09-30 15:05

[ TEMATY ]

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Andrzej Przybylski

Abp Andrzej Przybylski

- Jezus przyszedł na ten świat, ale nie był z tego świata. I to jest może dla was, którzy przyszliście ze świata, bardzo ważna decyzja: jak ten świat zostawić, żeby nie być zsekularyzowanym, zeświecczonym klerykiem, zeświecczonym księdzem - mówił abp Andrzej Przybylski podczas Mszy św. na rozpoczęcie nowego roku formacyjnego w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym w Katowicach.

Mszą św. w seminaryjnej kaplicy rozpoczął się oficjalnie nowy rok formacyjny w Wyższym Śląskim Seminarium Duchowym. - Pamiętamy, że seminarium to nie budynek, ale społeczność ludzi. Dynamiczna i żywa. Seminarium to wspólnota drogi, w której kształtuje się powołanie i wynikające z niego przyszłe posłanie - powiedział ks. dr Krzysztof Matuszewski, rektor WŚSD.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Rozpoczyna się nowy rok akademicki 2025/2026

2025-10-01 07:15

[ TEMATY ]

studenci

rok akademicki

Adobe Stock

1 października na polskich uczelniach rozpoczyna się nowy rok akademicki 2025/2026. Studenci wchodzą w ten rok z optymizmem, z kolei środowisko akademickie ma więcej obaw niż nadziei.

W nowym roku akademickim przedstawicielki studentów i doktorantów - przewodnicząca Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej Julia Bednarska-Leśniak oraz przewodnicząca Krajowej Reprezentacji Doktorantów Anna Nieczaj - liczą przede wszystkim na wypracowanie zmian w ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, m.in. takich jak modyfikacja systemu stypendialnego dla studentów, wprowadzenie zapomóg dla doktorantów czy możliwość zawieszenia kształcenia w szkołach doktorskich z powodów innych niż rodzicielstwo.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję