Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Dziedzictwo Kardynała Stefana Wyszyńskiego

W Parafii św. Jana Pawła II w Biłgoraju odbyła się (07.09) ogólnopolska konferencja naukowa pt. ‘Dziedzictwo Kardynała Stefana Wyszyńskiego’.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

konferencja

Biłgoraj

Joanna Ferens

Prelekcja biskupa Mariusza Leszczyńskiego, biskupa pomocniczego diecezji zamojsko-lubaczowskiej

Prelekcja biskupa Mariusza Leszczyńskiego, biskupa pomocniczego diecezji zamojsko-lubaczowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcemy przede wszystkim poznać osobę i nauczanie Prymasa Tysiąclecia – tłumaczył organizator wydarzenia, ks. Krystian Bordzań: – Celem konferencji jest przybliżenie nauki Stefana Kardynała Wyszyńskiego, w odwołaniu do jego dziedzictwa, które on opierał na godności człowieka, wartości rodziny, poszanowania praw człowieka, znaczenia pracy oraz umiłowania Ojczyzny. Główny nacisk chcemy położyć na miłości, jaką Prymas Tysiąclecia żywił do Polski i jego wskazówek i napomnień, na czym społeczeństwo polskie powinno budować swą przyszłość – wyjaśniał.

Reklama

Program konferencji był niezwykle bogaty i przybliżył życie i działalność Prymasa Wyszyńskiego na wielu płaszczyznach. Prelegenci przedstawili bardzo różne tematy m.in. najważniejsze wartości dziedzictwa kardynała Wyszyńskiego, chrześcijańska wizja życia kardynała Wyszyńskiego, patriotyzm Polaków na podstawie wybranych tekstów kard. Wyszyńskiego i szkoły prymasowskie miejscem kształtowania postaw patriotycznych. Z prelekcją wystąpił m.in. biskup pomocniczy naszej diecezji ks. dr. hab. Mariusz Leszczyński, który przedstawił ślady kardynała Wyszyńskiego na Zamojszczyźnie: – Kardynał Hlond, ówczesny Prymas Polski, gościł w Krasnobrodzie na zaproszenie ks. Stefana Wyszyńskiego, biskupa lubelskiego. Okazją była rocznica 300-lecia objawień krasnobrodzkich. To był początek lipca 1948 roku. Było to blisko ważnych dat, a mianowicie śmierci kardynała Hlonda i powołania biskupa Wyszyńskiego na Prymasa Polski. Istnieje zatem takie przekonanie i przeświadczenie, że właśnie tutaj w Krasnobrodzie August Hlond miał pobłogosławić biskupa Wyszyńskiego na swojego następcę. To był więc przełomowy etap, który otwierał nowy rozdział w życiu Stefana Wyszyńskiego, który zaowocował przebudzeniem narodu Polskiego – tłumaczył biskup.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powstańcze losy księdza Wyszyńskiego i ich wpływ na posługę prymasowską przedstawił Piotr Dmitrowicz, dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie: – Znane są losy biskupa Wyszyńskiego z czasów posługi w Lublinie i Warszawie, ale mniej znane te z czasów II wojny światowej. Ksiądz Stefan Wyszyński został zaprzysiężony na żołnierza AK w 1942 roku, wówczas został także kapelanem oddziałów partyzanckich. W czasie wojny przebywał na Lubelszczyźnie, gdzie pełnił swą posługę. W czasie wybuchu Powstania Warszawskiego był w stolicy i angażował się w działalność szpitala w podwarszawskich Laskach. Obok pomocy duchowej, spowiedzi, celebracji Mszy świętych i wsparcia dla walczących, ks. Wyszyński angażował się w pomoc rannym, znosił ich do szpitala, asystował przy operacjach. To bardzo dramatyczne chwile, które odcisnęły się na całym późniejszym życiu Stefana Wyszyńskiego. On później wspominał młodych powstańców warszawskich umierających na jego rękach. Jednym z takich chłopców był 16-letni Boguś Grygorcewicz, który z oddziałem Adolfa Pilcha "Doliny", przybył na pomoc walczącej Warszawie. Z odniesionych ran, mimo pomocy lekarskiej zmarł na rękach ks. Wyszyńskiego. Jak późniejszy Prymas Tysiąclecia wspominał, pochował go na górce, w ziemi, bez trumny, bo trumien brakowało. Ksiądz Wyszyński dawał właśnie jego za przykład oddania Ojczyźnie. Ten chłopak z Puszczy Nalibockiej ruszył walczyć o wolną Polskę, zostawił rodzicom karteczkę, na której napisał: "Wy mnie tak wychowaliście, że na pierwszym miejscu Bóg, na drugim Ojczyzna, a później rodzina. Dlatego idę walczyć". Prymas w latach 40. XX wieku widział ogromne poświęcenie i ofiarę narodu w walce o wolność. Już jako człowiek, który kierował polskim Kościołem w czasie komunizmu, robił wszystko, by już krew Polaków się nie lała. I tak czynił w roku 70. kiedy strzelano do robotników, tak było w czasach kiedy powstawała "Solidarność". Starał się tonować nastroje społeczne i wzywać do zaniechania nienawiści i wrogości, a wprowadzać w życie miłość – zaznaczał.

Prymas Wyszyński był tytanem pracy – podkreślała w swoim wystąpieniu Iwona Czarcińska z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego z Warszawy, która przed laty współpracowała z kardynałem Wyszyńskim: – Mnie w osobie księdza prymasa Wyszyńskiego zachwyciły dwie rzeczy. Był człowiekiem niezwykle pracowitym, można powiedzieć tytanem pracy. Dużo czytał, nieustannie się rozwijał. Miał bardzo skrupulatnie zaplanowany dzień, dzięki temu mógł ogarnąć mnóstwo spraw. Było tak, że czasami miał kilkanaście wystąpień publicznych, mnóstwo spraw związanych z działalnością Episkopatu, diecezji podległych pod jego jurysdykcję oraz spraw Kościoła w Polsce. Pisał listy i komunikaty do władz. Nawet jak jechał na urlop, brał całą torbę dokumentów, które studiował. Do tego dochodziły msze święte i posługa pasterska. Drugą taką cechą Prymasa była wdzięczność. Zawsze po posiłku szedł przez kuchnię i dziękował osobom, które go przygotowały. Odpowiadał na każdy list, na każdy gest dobroci i pamięci skierowany w jego stronę. Mawiał, że ludzie wdzięczni zbudowani są ze szlachetnego kruszcu – powiedziała.

Reklama

Życie i posługa pasterska prymasa Stefana Wyszyńskiego to lekcja dla współczesnego Kościoła i narodu polskiego – tłumaczył prof. Mieczysław Ryba z KUL: – Prymas był prawdziwym Polakiem i prawdziwym katolikiem i on te dwie kwestie doskonale ze sobą łączył. On z tym przesłaniem szedł, gdy panował komunizm, który rozwijał się niszcząc Polskę i wiarę. To się objawiło, gdy ówczesny ustrój starał się widzieć Polskę w perspektywie świeckiej, ateistycznej. Jego nauczanie jest uniwersalne, mocno zakorzenione w polskości i aktualne do dziś – tłumaczył.

Pamięć o Prymasie Tysiąclecia jest wciąż żywa i jego nauczanie pojawiło się w programie Samorządu Województwa Lubelskiego ‘Warto być Polakiem’, o czym mówił wicemarszałek Michał Mulawa: – Wspieramy tego typu przedsięwzięcia nowym programem "Warto być Polakiem", który otwarty został w maju br. To program wspierający pielęgnowanie polskości, pielęgnowanie tradycji i historii. To wsparcie dla pokazywania tego, co w naszej historii piękne, wzniosłe i uniwersalne. To pokazywanie również postaci z ich historią, dorobkiem i przesłaniem z siłą charakteru, właśnie takich jak Stefan Wyszyński, przywódca duchowy naszego narodu. Z jego życia, nauczania i wskazówek winniśmy każdego dnia korzystać – zaznaczył.

Ponadto z prelekcjami wystąpili dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w Warszawie Piotr Dmitrowicz, ks. prof. Tadeusz Guz z KUL JP2, ks. prof. Sławomir Nowosad z KUL JP2, ks. prof. dr hab. Jan Przybyłowski z UKSW i dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. Sługi Bożego Księdza Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Biłgoraju Marian Kurzyna.

Reklama

Organizatorami wydarzenia byli Fundacja Gaudium et Spes we współpracy z Parafią św. Jana Pawła II w Biłgoraju. Konferencja została dofinansowana ze środków Ministerstwa Obrony Narodowej, zaś partnerem konferencji jest Województwo Lubelskie w ramach programu ‘Warto być Polakiem’. Patronat duchowy objął pasterz naszej diecezji biskup Marian Rojek, zaś patronat honorowy sprawują wicepremier Jacek Sasin , minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, europoseł Beata Mazurek, posłowie Beata Strzałka i Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski Lech Sprawka, marszałek województwa lubelskiego Jarosław Stawiarski, dyrektor Instytutu Prymasowskiego w Warszawie Michalina Jankowska i starosta biłgorajski Andrzej Szarlip.

Konferencja była jednym z elementów przygotowań do beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia oraz obchodów roku 2020, który jest poświęcony osobie kardynała Wyszyńskiego. Z materiałów wygłoszonych na konferencji powstanie publikacja, która dostępna będzie w wersji papierowej oraz elektronicznej.

Patronat medialny nad konferencją objęła „Niedziela Zamojsko-Lubaczowska”.

2020-09-12 18:09

Oceń: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bezcenna wartość życia

Niedziela zamojsko-lubaczowska 19/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Biłgoraj

Joanna Ferens

Marsz w intencji życia

Marsz w intencji życia

W sanktuarium św. Marii Magdaleny w Biłgoraju odbyły się uroczystości związane z wprowadzeniem relikwii bł. rodziny Ulmów oraz poświęceniem Grobu Dziecka Utraconego.

Uroczystościom przewodniczył pasterz diecezji zamojsko-lubaczowskiej bp Marian Rojek, a rozpoczęły się one od poświęcenia pomnika Grobu Dziecka Utraconego na cmentarzu parafialnym przy ul. Krzeszowskiej. – Chcemy zwrócić uwagę na wartość życia od poczęcia do naturalnej śmierci – tłumaczył ks. dziekan Witold Batycki. – W ostatnim czasie w naszym kraju nasilił się problem walki o życie, kwestia doceniania życia ludzkiego, a z drugiej strony mamy wielki atak na prawo do życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Stąd też zrodził się ten pomysł, aby również i w naszej parafii modlić się w tej intencji, a ku temu pomocą ma stać się pomnik Grób Dziecka Utraconego. Sam pomnik został wykonany przez firmę artystyczną państwa Boguckich pod Poznaniem. Pokazuje on anioła, w którego wpatruje się małe dziecko. Jest to nie tylko pomnik, ale również tam będzie można chować te dzieci utracone. Tak bardzo jest to miejsce dzisiaj potrzebne, gdyż wiele rodzin się zgłasza i widzimy nasilony problem dzieci utraconych. Dlatego wyszliśmy z tą pomocą, aby właśnie w taki sposób umożliwić w jednym miejscu oddawanie czci temu życiu, które zostało utracone – tłumaczył.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: w czasie konklawe nie będzie sygnału dla telefonów komórkowych

2025-05-05 22:26

[ TEMATY ]

konklawe

Agata Kowalska

„7 maja od godziny 15. 00 wszystkie urządzenia przekazujące sygnał telekomunikacyjny dla telefonów komórkowych, znajdujące się na terytorium Państwa Watykańskiego, z wyjątkiem obszaru Castel Gandolfo, zostaną wyłączone” - poinformował Gubernatorat Państwa Watykańskiego.

W rozporządzeniu powołano się na przepisy prawne i bezpieczeństwa dotyczące wyborów Papieża. „Sygnał zostanie przywrócony po ogłoszeniu wyboru Ojca Świętego, wygłoszonym z centralnej loggii Bazyliki św. Piotra w Watykanie, z największą szybkością, na jaką pozwalają technologie operatorów komórkowych” - czytamy w e-mailu wysłanym do wszystkich pracowników Watykanu.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję