Reklama

Niedziela w Warszawie

W obronie rodziny

Pod hasłem „Wspólnie brońmy rodziny” z placu Zamkowego do Bazyliki św. Krzyża przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny. Uczestniczyło w nim ponad 1,5 tys. osób, które zdecydowały się publicznie zamanifestować swoje przywiązanie do prawa naturalnego, prawa do życia od poczęcia oraz wspólnie bronić rodziny przed atakami. W Marszu wziął udział także prezydent Andrzej Duda.

[ TEMATY ]

marsz dla życia i rodziny

Centrum Życia i Rodziny

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Jesteśmy zaszczyceni tym, że pan prezydent Andrzej Duda przyjął nasze zaproszenie i wziął udział w Marszu dla Życia i Rodziny. To dla nas ogromne wyróżnienie. Cieszymy się, że polskie rodziny mają takiego sojusznika jakim jest najważniejsza osoba w państwie. Ufamy, że dzięki jego politycznej aktywności, rodzina oraz małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, będą chronione na wielu poziomach – mówi Paweł Ozdoba, prezes Centrum Życia i Rodziny, które jest organizatorem Marszu.

Atmosfera tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny przypominała tę znaną z lat ubiegłych. Jednak, jak podkreślają organizatorzy, w tym roku manifestacja miała dwa wyróżniające ją wymiary. Pierwszy z nich to pozytywna afirmacja wartości chrześcijańskich, naturalnego ładu społecznego, a także konieczność zwiększenia ochrony prawa do życia od poczęcia. Wskazywano, że już 22 października Trybunał Konstytucyjny zajmie się konstytucyjnością tzw. przesłanki eugenicznej, dzięki której obecnie statystycznie dokonuje się blisko 1000 aborcji rocznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Drugim ważnym wymiarem Marszu była konieczność obrony rodziny przed zagrożeniami ideologicznymi. – Największy bój XXI wieku będzie toczony o rodzinę. Już dziś obserwujemy niezwykle radykalne działania lewicowych aktywistów, którzy coraz częściej wprost lub w nieco zawoalowany sposób, mówią o konieczności zniszczenia rodziny – wskazuje Paweł Ozdoba.

Prezes Centrum Życia i Rodziny dodaje, że dziś pomimo tego, że rodzina jest fundamentem naszego społeczeństwa i cywilizacji, coraz częściej jest kontestowana i atakowana przez radykalne lewicowe ideologie. – Podważa się małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, prawo rodziców do wychowania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami oraz promuje ideologiczne konstrukty mówiące o tzw. płci społeczno-kulturowej. Naturalny porządek i chrześcijańskie wartości są dziś zagrożone przez radykalnych ideologów – podkreśla.

Reklama

Podobnego zdania był uczestniczący w Marszu ze swoją rodziną Michał Kurek. Jak zaznaczył, że jego zdaniem tylko prawdziwa, zdrowa rodzina może dobrze ukształtować naród. - Zauważam, że Unia Europejska próbuje ingerować w nasze sprawy i wprowadzać u nas zmiany, takie jak w krajach zachodnich. Próbuje nam narzucić model światopoglądu, sprzeczny z wartościami chrześcijańskimi. My nie mamy nic do powiedzenia, a tak być nie może – stwierdził w rozmowie z „Niedzielą”. W jego opinii jest ostatni moment na to, abyśmy upomnieli się o nasze rodziny, bo już niedługo może być na to za późno. - Korzyści materialne z członkostwa w Unii Europejskiej przypłacimy utratą własnej tożsamości i światopoglądu chrześcijańskiego. Powinniśmy w kwestiach moralności i wiary stać twardo przy naszych wartościach. Potrzeba nam dzisiaj wyraźnego głosu naszych biskupów, na wzór kard. Wyszyńskiego, którzy powiedzieliby zdecydowane „non possumus” tam, gdzie nie można iść na żadne kompromisy – podkreślił Kurek.

Również ze swoimi najbliższymi na Marsz przyszła Katarzyna Botem. - Biorę udział w Marszu, ponieważ popieram duże rodziny i jestem za obroną życia już od samego poczęcia aż do naturalnej śmierci – mówiła. Jej zdaniem rodzina powinna być chroniona przede wszystkim oddolnie poprzez działające przy kościołach wspólnoty, chroniące podstawowe wartości i umacniające wiarę. - Także w rodzinach jako rodzice powinniśmy przekazywać odpowiednie wartości naszym dzieciom – podkreślała. Jak zaznaczyła, w życiu codziennym troska o życie w przypadku jej rodziny wyraża się w dawaniu dzieciom dużo miłości, poświęcaniu im dużo wolnego czasu, nie tracąc go np. na oglądanie telewizji czy Internet. – Chodzi o to, aby żyć po prostu z dziećmi, być dla nich – jeśli to tylko możliwe - 24 godziny na dobę – dodała.

Do wspólnoty Domowego Kościoła należą Dominika i Rajmund Wilamowscy. To właśnie ruch zapoczątkowany przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego przyciągnął ich na powrót do Kościoła. Na Marsz przyjechali z dwójką swoich młodszych synów. W domu „na dyżurze” została druga dwójka ich latorośli. - Cieszymy się bardzo, że są inicjatywy takie, jak ten marsz. Rodzina to jest dla nas ostoja normalności w dzisiejszym świecie, który brnie w jakiś straszny ślepy zaułek, z którego nie wiem, czy kiedyś uda nam się wyjść. Ogromną siłą i umocnieniem w trudzie wychowania jest dla nas wiara, dzięki niej żyjemy i możemy dobrze wychowywać nasze dzieci – mówiła Dominika Wilamowska.

Reklama

- Rodzina nie jest dziś wystarczająco chroniona i właśnie po to są te marsze, aby przywrócić właściwą kolej rzeczy. Jak najwięcej ludzi powinno przychodzić na marsze, abyśmy się policzyli. Każdy powinien otoczyć troską swoją rodzinę, aby było także jak najmniej rozwodów, które najmocniej uderzają zwłaszcza dzisiaj w rodziny – zauważył Rajmund Wilamowski i dodał, że Złemu właśnie o to chodzi, aby uderzyć w rodzinę. - Wtedy wszystko się posypie. Tylko rodzina Bogiem silna może przetrwać ataki, których dzisiaj jesteśmy świadkami – podkreślił.

Zwieńczeniem Marszu była Msza św. w Bazylice św. Krzyża przy Krakowskim Przedmieściu, w czasie której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski.

2020-09-20 17:11

Ocena: +7 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Piękno rodzinnego życia

Niedziela bielsko-żywiecka 22/2022, str. I

[ TEMATY ]

marsz dla życia i rodziny

Cieszyn

Monika Jaworska

Marsz na ulicach Cieszyna z 2018 r. Po pandemii musimy do tego wrócić

Marsz na ulicach Cieszyna z 2018 r. Po pandemii musimy do tego wrócić

Jeśli brak zdrowych małżeństw i zdrowych rodzin Kościół słabnie. Jesteśmy teraz tego naocznymi i bolejącymi świadkami. Im mniej w parafiach, w diecezjach czy we wspólnotach małżeństw i rodzin zdrowych, normalnych – tym słabszy jest Kościół – mówił ks. Bogusław Mielec podczas majowej Katechezy w Bazylice.

Wykładowca teologii moralnej z Krakowa 17 maja podejmował temat czwartego przykazania Dekalogu. Tytułem wstępu wyjaśnił związek miedzy życiem według Przykazań a poznaniem samego Boga. – Gdy Bóg mówi do nas czcij ojca i matkę, to znaczy objawia nam siebie, swoją istotę przełożoną na nasze czyny – podkreślił, przywołując m.in. nauczanie kard. Ratzingera i św. Jana Pawła II dotyczące Dekalogu. Katecheza stanowiła przypomnienie biblijnych korzeni czwartego przykazania oraz nauki Katechizmu Kościoła Katolickiego w tym względzie. Powołując się na katechizm, ks. Mielec przedstawił trzy prawdy dotyczące rodziny: małżeństwo i rodzina jest wyraźnie planem Boga dla ludzi, bez małżeństwa i rodziny nie jest możliwe żadne ludzkie społeczeństwo, a po trzecie – każdy z członków rodziny ma swoje prawa i obowiązki. – Bóg nam stopniowo objawiał, że sam jest wspólnotą Osób. Skoro my jesteśmy do Niego podobni, to nigdy nie staniemy się sobą, czyli osobami zaplanowanymi, wybranymi przez Boga do życia bez tych podstawowych więzi, które zaczynają się w małżeństwie, a potem są kontynuowane w rodzinach – mówił ks. Mielec, wskazując pozytywne przykłady piękna rodzinnego życia.

CZYTAJ DALEJ

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47

[ TEMATY ]

świadectwo

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Według „La Croix”, Duee poznał wspólnotę niedaleko Narbonne w regionie Occitanie, gdy przebywał tam podczas pandemii koronawirusa. Mierzący 1,92 m mężczyzna powiedział, że zakonnicy byli bardzo przyjaźni, otwarci i dynamiczni, mieli też odpowiedzi na wiele jego pytań. Siatkarz przyznał, że spotkanie z duchowością braci zmieniło również jego relację z Bogiem.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu

2024-05-02 11:21

[ TEMATY ]

proboszczowie

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA

Do refleksji nad odnową posługi proboszcza w kluczu synodalnym i misyjnym, a także umożliwienia Sekretariatowi Generalnemu Synodu zebrania ich wkładu w przygotowanie Instrumentum laboris zachęcił Ojciec Święty proboszczów całego świata w wystosowanym dziś do nich liście. Wydarzenie to zbiegło się z zakończeniem Międzynarodowego Spotkania „Proboszczowie dla Synodu”.

LIST OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję