Reklama

Nie chodzi o to, by było wygodnie

We wrześniu ubiegłego roku do pracy w Kościele na Wschodzie wyjechał kolejny kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Ks. Jan Bagiński - do chwili wyjazdu posługujący w parafii Słońsk, wykładowca Diecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego - zaproszony został przez abp. Mieczysława Mokrzyckiego do pracy w archidiecezji lwowskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Działalność archidiecezji lwowskiej odnowiona została 20 lat temu przez Jana Pawła II. Po wielu latach wypędzenia do Lwowa powrócił metropolita - pierwszym metropolitą został mianowany bp Marian Jaworski. Do momentu nominacji był administratorem apostolskim archidiecezji lwowskiej z siedzibą w Lubaczowie - zarządzał tą częścią archidiecezji lwowskiej, która po II wojnie światowej pozostała w granicach Polski.
- Dziś widać, że Bóg kieruje dziejami ludzkości nie według ludzkich kryteriów myślenia. W momencie, gdy ze Lwowa w 1946 r. został wydalony ostatni metropolita abp Eugeniusz Baziak (który w 1958 r. konsekrował na biskupa ks. Karola Wojtyłę), wydawało się, że Kościół na tych ziemiach ulegnie całkowitej zagładzie - tłumaczy ks. Jan Bagiński. - Każdy pogrzeb kapłana w okresie komunistycznym równał się zamknięciu jednej świątyni. Wielu duchownych zostało poddanych prześladowaniom poprzez wywózki, obozy czy też pozbawianie praw wykonywania misji kapłańskich. Wierni doświadczali szykan z powodu wyznawanej wiary. Nieliczne ośrodki wiary, czynne kościoły w czasach ideologii komunistycznej zdawały się nikłymi płomykami nadziei i pomocy w Bożym życiu człowieka. Jednak i te nieliczne światła starano się gasić. Jeszcze w latach 60. brutalnie zabierano i zamykano wiernym kościoły - jak na przykład kościół pw. św. Marii Magdaleny we Lwowie. W niespokojnym okresie komunistycznym Boża Opatrzność czuwała, posługując się wyjątkowymi osobami duchownymi i świeckimi. To dzięki nim w szczególności stało się możliwe odrodzenie Kościoła archidiecezji lwowskiej, w którym również biorę udział.
Ponad 50 lat temu papież Pius XII w encyklice „Fidei donum” podkreślał, że praca na misjach nie jest zarezerwowana tylko dla zakonników, ale jest zadaniem, które mogą realizować również księża diecezjalni. Papież zachęcał biskupów, by pozwalali niektórym ze swych kapłanów na czasową służbę Kościołom w innych krajach. Kałanów diecezjalnych pracujących na misjach nazywa się fideidonistami.
Mimo bardzo trudnych warunków Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie trwa i powoli odradza się. - Obserwując pracę kapłanów na Ukrainie, zauważyłem, że księża mieszkają razem na plebanii w większych miastach. Do parafii dojeżdżają nawet 30 km. Jeśli w parafii jest 100 wiernych obrządku łacińskiego, to mówi się, że to duża parafia. Katolicy obrządku łacińskiego są na Ukrainie w znacznej mniejszości. Księża dwoją się i troją w zabieganiu o swoje parafie. Utrzymać świątynie, wspomagać chorych i ubogich, pomagać zdolnej młodzieży - to przysłowiowe troski spędzające sen z ich oczu. Dlatego często podróżują, by zdobywać środki materialne. Zmuszeni są do takiego trochę niewdzięcznego działania. Wyjeżdżają do parafii zasobniejszych, najczęściej do Polski, na przysłowiowe żebry. Już miałem sposobność zastępować tych księży i obsługiwać ich parafie pod ich nieobecność. Wiedzą jednak, że ich praca ma sens i jest najwłaściwsza na te warunki geopolityczne - opowiada ks. Jan Bagiński.
Ks. Jan Bagiński pełni funkcję dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Ogólnego Kurii Metropolitalnej Obrządku Łacińskiego we Lwowie. - Mieszkam w domu pielgrzyma przy Seminarium Duchownym, potocznie mówiąc „wikt i opierunek” mam zapewniony. Warunki bytowe - jak na tamtejsze realia - są bardzo dobre. Utrzymuję się - tak jak większość duchowieństwa - z darowizn i stypendiów pozyskanych w większości spoza Ukrainy. Wśród zajęć, które tam wykonuję, to przede wszystkim praca w Kurii Biskupiej, prowadzenie ćwiczeń głosu dla studentów - kleryków i świeckich oraz pomoc w posłudze sakramentalnej. Większość nabożeństw w katedrze sprawowanych jest w języku polskim. Nie brakuje tam wiernych, którzy pielęgnują swój język serca i polskie tradycje. Pozostając we Lwowie, nie przestali być Polakami i dobrymi obywatelami kraju, w którym przyszło im żyć.
Archidiecezja lwowska potrzebuje wielorakiej pomocy - potrzebuje modlitwy i wsparcia materialnego. - Gdy przyjeżdżam do Polski, czuję się tak, jak misjonarz nawiedzający swoją Ojczyznę - mówi ks. Jan. Na zaproszenie wspaniałomyślnych proboszczów pełnię posługę kapłańską, odwiedzam także tych, u których mam oparcie i drugi dom. Wracam do Polski, podobnie jak student do rodzinnego domu, kiedy tylko się skończą zapasy w akademiku. Wtedy też usłyszałem pytanie: „Trzeba to było Księdzu tam wyjeżdżać?”. Odpowiedziałem: „Pan Jezus nie obiecywał nam łatwego życia: jeżeli chcesz mnie naśladować, to weź swój krzyż na każdy dzień i chodź ze Mną zbawiać świat. Wszędzie gdziekolwiek posyłany jest ksiądz, są dusze nieśmiertelne, a każdy ksiądz to duszpasterz. Ale kiedy Jezus nas posyła: idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody, to zapewnia: będę z wami aż do skończenia świata. Nie chodzi o to, by było mi wygodnie, ale abym mógł godnie wypełnić Chrystusowe powołanie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

2024-05-01 12:21

[ TEMATY ]

ks. Krzysztof Nykiel

Bożena Sztajner/Niedziela

Ojciec Święty mianował księdza prałata Krzysztofa Józefa Nykiela, Regensa Penitencjarii Apostolskiej, biskupem tytularnym Velia - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Ks. biskup-nominat Krzysztof Józef Nykiel urodził się w Osjakowie 28 lutego 1965 r. W 1984 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi. W 1990 r. przyjął święcenia kapłańskie i należy do duchowieństwa archidiecezji łódzkiej. W roku 2001 uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. W latach 1995-2002 pracował w Papieskiej Radzie ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia. 1 lipca 2002 podjął pracę w Kongregacji Nauki Wiary. Od 18 grudnia 2009 był zastępcą sekretarza Międzynarodowej Komisji Badającej sprawę autentyczności objawień w Medjugorie. 26 czerwca 2012 roku papież Benedykt XVI mianował go regensem Penitencjarii Apostolskiej.

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję