Reklama

Spotkanie pokoleń w Krzeszowie

Niedziela legnicka 25/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polskie serce zawsze bardzo mocno było i jest przywiązane do ojcowizny, mocno tęskni za nią. Tak jest z tymi Polakami, którzy musieli opuścić po II wojnie światowej dawne ziemie polskie na Kresach Wschodnich i odnaleźć się w nowej rzeczywistości geograficznej i politycznej. Takie pełne tęsknoty serca, choć już dziś coraz mniej liczne, odnajdujemy wśród Kresowian. Stąd wśród tej grupy Polaków jest ciągłe pragnienie spotykania się razem, wspominania dawnych dziejów i przekazywania pamiątek swoim dzieciom i wnukom, aby - jak sami mówią - nie zapominały, skąd są ich korzenie.
Właśnie jedno z takich spotkań odbyło się w czerwcu w Krzeszowie. Już od kilku lat rokrocznie w naszej diecezji organizowana jest pielgrzymka Kresowian i Sybiraków właśnie do Krzeszowa. W tym roku 4 czerwca spotkali się u stóp Matki Bożej Łaskawej, aby wspólnie modlić się za Kresowian i Sybiraków zamieszkałych na terenie Dolnego Śląska, ale również i za tych, którzy pozostali na swojej ojcowiźnie, która to po wojnie znalazła się poza obecnymi granicami państwa polskiego. Trzeba wiedzieć, że znaczna część mieszkańców naszej diecezji ma swoje korzenie właśnie na Kresach Wschodnich. Z tych, którzy wędrowali na Zachód wbrew swojej woli, pozostało już bardzo niewielu. Jednak budujące jest to, że na naszym terenie wyrosło nowe pokolenie Polaków, którzy otrzymali od swoich rodziców i dziadków zamiłowanie do swojej przeszłości, patriotyzmu i szacunek do dziedzictwa narodowego, zwyczajów i kultury.
Spotkane przeze mnie osoby z chęcią wracają do tamtych czasów i opowiadają, co przeżyły. Jak mówi Tadeusz Kaczor, uczestnik pielgrzymki - „takie spotkania są potrzebne, bo spotykają się ci, którzy jeszcze żyją. Co roku ktoś odchodzi, coraz mniej nas jest. A ja pochodzę z województwa tarnopolskiego, Czortków - Jagielnica. Jest to trasa z Czortkowa do Zaleszczyk. Człowiek za miejscem, gdzie się urodził, tęskni. I ja tęsknię za tą ziemią „mlekiem i miodem płynącą”, bo to Podole przecież. Dzisiaj ta ziemia jest zniszczona, rosną tam chwasty, a kiedyś piękna pszenica i inne zboża tam były. Tęskni się za tym”.
Natomiast pani Czesława z Legnicy opowiada o swoim pobycie na Syberii. Spędziła tam 9 lat. Było ciężko - jak mówi. - „Pracowałam w tajdze. Niedźwiedzie tam przychodziły, pracowałam przy obróbce drzewa. Jak się nie pracowało, to chleba nie było. Były to ciężkie lata. Pamiętam, jak przyjechał taki komisarz sprawdzać, czy nikt nie uciekł, chociaż tam nie było możliwości ucieczki, i kiedyś ja podeszłam do niego i powiedziałam że nie mamy co jeść. On na to odpowiedział słowami, które ciągle mi brzmią w uszach „a co wy myśleliście, my was tu przywieźliśmy, żebyście tu pracowali i umierali”. Te słowa, póki żyję, będę pamiętać. A dzisiaj jesteśmy tutaj razem z tym najmłodszym pokoleniem i chcielibyśmy im przekazać, żeby nie zapominali kim są, żeby byli Polakami. Bóg, wiara i ojczyzna są najważniejsze. Młode pokolenie musi wiedzieć, skąd ich korzenie. Wszystko przemija, a to pozostaje”.
Tegoroczne spotkanie krzeszowskie było poświęcone kulturze Lwowa. Wykład prof. Stanisława Niciei o kulturze Lwowa oraz promocja jego najnowszej książki pt. „Lwów. Ogród snu i pamięci” było kolejną okazją do powrócenia pamięcią i spotkania się z historią i kulturą Kresów Wschodnich. Jak mówi ks. Krzysztof Bojko, diecezjalny duszpasterz Kresowian „…tegoroczne spotkanie bardzo pięknie połączyło się z 65. rocznicą, pobytu Sióstr Benedyktynek w Krzeszowie. Ponieważ one właśnie 65 lat temu przybyły ze Lwowa. Tam przez wiele lat służyły Panu Bogu i ludziom. Okoliczności wojny i to co stało się po wojnie, kiedy Lwów został włączony do Związku Radzieckiego, musiały opuścić to miasto i przybyć tutaj na tzw. ziemie odzyskane. I przyjechały do Krzeszowa, gdzie pracują. Jest jeszcze wśród nich żyjąca siostra, która pamięta tamte czasy. Ma teraz 95 lat i jest żywym świadkiem historii”.
W tym roku razem z Kresowiakami w Krzeszowie spotkało się młode pokolenie naszej diecezji. Bowiem na swoją doroczną pielgrzymkę przyjechały również dzieci pierwszokomunijne, rocznicowe oraz dzieci z Eucharystycznego Ruchu Młodych. Wszyscy razem modlili się na wspólnej Mszy św. w bazylice krzeszowskiej, której przewodniczył biskup legnicki Stefan Cichy. Oprócz Mszy św. dzieci wysłuchały programu słowno-muzycznego w wykonaniu zespołu „Benedictinum” i uczniów Gimnazjum z Legnickiego Pola oraz miały okazję do zwiedzania Krzeszowa z przewodnikiem. Ognisko, jakie zorganizowano u Sióstr Elżbietanek, zakończyło ich pobyt w Krzeszowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone konsekrowane hostie

2024-05-02 12:47

[ TEMATY ]

profanacja

Karol Porwich

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bytomiu-Szombierkach doszło do profanacji Najświętszego Sakramentu. Policja przekazała w czwartek, że poszukuje sprawców kradzieży z włamaniem.

Rzecznik diecezji gliwickiej ks. Krystian Piechaczek powiedział, że w nocy z poniedziałku na wtorek nieznani sprawcy rozbili taberankulum, z którego zabrali cyboria (pojemniki na Najświętszy Sakrament), małą monstrancję oraz relikwiarz św. Faustyny. W kościele i poza nim znaleziono rozrzucone i sprofanowne konsekrowane hostie. Skradziono także ekran, na którym wyświetlane były pieśni religijne podczas nabożeństw. Parafia nie oszacowała jeszcze strat.

CZYTAJ DALEJ

Świętość na wyciągnięcie ręki

Niedziela Ogólnopolska 48/2022, str. 8-11

[ TEMATY ]

Carlo Acutis

bł. Carlo Acutis

bł Carlo Acutis

Fot. z publikacji abp Domenico Sorrentino

O fenomenie „świętego w trampkach”, który skradł serca współczesnej młodzieży i stał się dowodem na to, że świętość jest osiągalna dla każdego, z abp. Domenico Sorrentino z Asyżu, autorem książki Oryginały, nie fotokopie. Karol Acutis i Franciszek z Asyżu, rozmawia ks. Jarosław Grabowski.

Ks. Jarosław Grabowski: Błogosławionego Carla Acutisa pochowano w Asyżu, mieście św. Franciszka. Święty Biedaczyna i „święty w trampkach” to dość oryginalne zestawienie. Czterdziestopięcioletni Franciszek zmarł w 1226 r., a zaledwie 15-letni Carlo – w 2006 r. Ksiądz Arcybiskup napisał książkę na ten temat. Wiemy, że te osoby dzieli wiele, nie tylko czas, a co je łączy?

Abp Domenico Sorrentino: Jest wiele elementów wspólnych. Obydwaj byli zakochani w Stwórcy i stworzeniu. U Franciszka natura lśni blaskiem w sposób bardzo poetycki jak w Pieśni słonecznej. Carlo, który żył w naszych czasach, kochał przyrodę, ale także sport, muzykę, a przede wszystkim internet – to współczesne medium komunikacji. Obydwaj wiedli głębokie życie duchowe. I choć żyli w jakże różnych epokach, to obydwaj uznawali, że cały wszechświat – w tym także technologie – jest wielkim darem Boga.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję