Reklama

Osobliwości Dolnego Śląska (5)

Miasto u podnóża Gór Stołowych

U podnóża Gór Stołowych, w środku malowniczej doliny Pośny leży Radków. Jadąc z pobliskich Wambierzyc w kierunku Błędnych Skał i dalej do Kudowy-Zdrój, warto się w nim zatrzymać

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Miasteczko teraz trochę senne, ma starą historię. Wspomina o nim pod koniec XI w. Kosmas. W 1290 r. papież Mikołaj IV nadał odpust miejscowemu kościołowi parafialnemu św. Bartłomieja. Prowadził tędy stary trakt handlowy z Kłodzka do Broumowa. Tradycja wspomina o nieznanym księciu słowiańskim, który wybudował tu gród dla ochrony miejscowej ludności. Radków już na początku XIV w. miał prawa miejskie. W dokumencie z 1336 r. Jan Luksemburski potwierdza, że Radków był miastem królewskim na ziemi kłodzkiej obok Kłodzka, Bystrzycy Kłodzkiej i Lądka Zdroju
Radków znany był z sukna i piwa. Funkcjonowały tutaj w XV wieku dwa folusze, w których spilśniano wełnę. Radkowskie sukno było znane ze swej jakości na całym Śląsku, eksportowano je także do Włoch. Wytwarzanie piwa w średniowieczu dawało znaczne dochody. Radków w 1475 r. otrzymał przywilej, w którym stwierdzano, że w promieniu mili od miasta nie wolno nikomu warzyć piwa na wyszynk i wytwarzać słodu, a piwo ma być kupowane wyłącznie w mieście. Posiadał szereg innych przywilejów, z których należy wymienić: prawo wolnego wyboru rady, prawo mili, prawo sadownictwa, prawo dla miejscowych rzemieślników dla wolnego handlu itp. Zachował się średniowieczny układ miasta mimo burzliwych dziejów. W 1425 r. miasto zajęły wojska husyckie. W sposób okrutny zamordowano wówczas m.in. dwóch księży. W 1469 r. wojska Macieja Korwina spaliły i splądrowały miasto. Również wojna trzydziestoletnia zaznaczyła się tragicznie w dziejach Radkowa. W wyniku plądrowania miasta przez oddziały szwedzkie oraz nawiedzających miasto chorób znacznie spadła liczba ludności. W 1680 r. dotknęła miasto zaraza. Dwaj miejscowi grabarze, chcąc zwiększyć swoje dochody, postanowili zatruć okoliczne studnie. Jeden z nich zachorował i na łożu śmierci przyznał się do winy. Jego wspólnika spalono w Kłodzku w 1680 r. W wyniku zarazy zmarło wtedy ok. 500 osób. W wyniku wojen śląskich już w 1742 r. Raków wszedł pod panowanie pruskie.
W 1790 r. pod koniec sierpnia przez 3 dni w Radkowie mieszkał Jan Wolfgang Goethe. Artysta, znany również jako geolog amator, odwiedził kamieniołom i znalazł kilka kawałków nefrytu. Dzięki niemu stał się on modny i był wykorzystywany jako kamień jubilerski. Wybitny pisarz epoki romantyzmu odbył kilka wycieczek w rejonie Gór Stołowych. W 1800 r. odwiedził Radków John Quincy Adams, późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych.
Rynek radkowski zachwyca renesansowymi i barokowymi kamieniczkami z królującym pośrodku ratuszem zbudowanym w pierwszej połowie XVI w., a następnie wielokrotnie przebudowywany. Ozdobą rynku jest kolumna NMP, która została wzniesiona w 1680 r., jako wotum za uratowanie życia w czasie zarazy, o której wspominałem. Przy ul. Kościelnej możemy podziwiać barokowy kościół św. Doroty. Jeśli chcielibyśmy zatrzymać się na dłużej, polecam Zalew Radkowski, który powstał w wyniku spiętrzenia wód na Czerwonogórskim Potoku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie wstydzi się ludzkiego życia

2025-12-29 08:33

[ TEMATY ]

Ks. Krzysztof Młotek

Glossa Marginalia

Adobe Stock

Natchniony Autor mówi: „dzieci, jest ostatnia godzina” (eschatē hōra). To nie musi być zegar końca świata, który odlicza dni. To raczej jakość czasu. Odkąd przyszedł Chrystus, wszystko dojrzewa do decyzji za Nim albo przeciw Niemu. Dlatego znakiem epoki są „wielu antychrystów” (antichristoi). Nie jedna postać z legend, lecz każda nauka i postawa, która rozbraja Ewangelię, bo oddziela Jezusa od Ojca, łaskę od nawrócenia, prawdę od miłości.
CZYTAJ DALEJ

„Po co się niepokoić…” – noworoczne przesłanie Brata Alberta

2025-12-31 12:57

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

dr Milena Kindziuk

Red.

Milena Kindziuk

Milena Kindziuk

„Po co się niepokoić, wszak Bóg w nas, a my w Nim, a poza tym wszystko takie mało znaczące…” – te słowa Brata Alberta, wyryte na drewnianym szyldzie w pustelni na Kalatówkach, mogłyby stać się mottem nie tylko mijającego Roku 2025, ale i noworocznego przesłania.

Odwiedziłam niedawno „Pustelnię św. Brata Alberta” w Tatrach – jedno z tych miejsc, gdzie cisza mówi więcej niż słowa, a widok na ostre granie i turnie budzi to, co Jan Paweł II nazywał mistyką gór. Już przy wejściu wita turystów skromna gablota z cytatami, które brzmią jak duchowa instrukcja wspinaczki: „Góry oczyszczają z egoizmu i samolubstwa, z zarozumialstwa i pychy. Góry stanowią wspaniały teren zdobywania wierności w szukaniu. Góry uczą szukania, uczą cierpliwości…”. A potem pada zdanie, które wydaje się kwintesencją całej tej drogi: „Gdy człowiek czuje się jak karzeł wobec ogromu gór i gdy, poznając samego siebie, swoje wnętrze, swoje możliwości, swoją niewystarczalność, zdobywa krok za krokiem jedną z najcenniejszych cech ludzkich – pokorę, która zdobyta w górach potem owocuje w dolinach. Właśnie wtedy, na pytanie: po co chodzisz po górach, jesteś zakłopotany i nie wiesz, co odpowiedzieć, to właśnie wtedy dajesz dowód, że szukasz NIEZNANEGO”.
CZYTAJ DALEJ

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii

2025-12-31 15:53

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo – czytamy w Ewangelii. Jan Apostoł jest jedynym, który rozpoczyna swoją Ewangelię nie tekstem historycznym, ale jakimś rodzajem poezji czy wręcz śpiewu.

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła.Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję