Każdy dzień Festiwalu rozpoczynał się odśpiewaniem hymnu „Bogurodzica”. Jego otwarcia dokonał dziekan i proboszcz lubaczowski ks. kan. Andrzej Stopyra i burmistrz Lubaczowa Maria Magoń. Po nich plenerową scenę opanowali harcerze Hufca w Lubaczowie i X Drużyny Harcerskiej „Traperski Krąg” z Suśca, by harcerską piosenką uczcić jubileusz własnej organizacji. Wsparła ich znana aktorka scen warszawskich Katarzyna Łaniewska, która podzieliła się wspomnieniami o podporuczniku Armii Krajowej, podharcmistrzu i poecie Janku Bonawenturze Romockim, uczestniku Powstania Warszawskiego, który został w nim dwukrotnie ranny 4 i 12 sierpnia, a zginął 18 sierpnia 1944 r. w zbombardowanym szpitalu przy ul. Miodowej 23. Następnie artystka przypomniała jego wiersz „Modlitwa”.
Już po raz piąty przyjechał do Lubaczowa Teatr „Łazienki” z Warszawy. Tym razem ze spektaklem o św. Maksymilianie M. Kolbem. W sobotni wieczór wzruszała, ale i bawiła publiczność „Kapela Znad Baryczy”. Gra i śpiewa od 24 lat współczesny folk miejski oparty na gwarze Wielkopolski Południowej i brzmieniu Kresów Wschodnich. W swoim repertuarze ma piosenki patriotyczne, religijne i obyczajowe.
W niedzielę franciszkanin z Horyńca Zdroju o. Kazimierz Okrzesik wygłosił wykład na temat „Drogi do świętości” Maksymiliana M. Kolbego. Zespół wokalno-instrumentalny z parafii z Starego Lublińca, prowadzony przez proboszcza ks. Janusza Wyłupka, zaśpiewał kilka piosenek religijnych. Z autorskim programem poezji patriotycznej wystąpiła znana aktorka filmowa i telewizyjna (babcia z „Ziarna” i babcia Józia z serialu „Plebania”) - Katarzyna Łaniewska. „W stanie wojennym aktorzy zbojkotowali środki masowego przekazu - telewizję, radio. Nie było nas tam, gdzie padały słowa kłamstwa, gdzie występowano przeciwko prawdzie i Kościołowi. Ks. Jerzy Popiełuszko zapraszał nas do kościoła pw. św. Stanisława na Msze św. za Ojczyznę. Był to dla mnie i moich kolegów w zawodzie zaszczyt, stanąć wraz z Kapłanem przy ołtarzu i mówić słowem poetyckim prawdę. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca mówiliśmy z balkonu kościoła do stojących tłumów, których trudno było objąć wzrokiem. Tam była chwila prawdy i wolności. Szykanowano nas za to. Mnie spalono samochód, Szczepanikowi, który śpiewał - stodołę w gospodarstwie. Chciano nas zastraszyć. Nie zlękliśmy się. Rozlała się po Polsce fala takich Mszy św. i nabożeństw. Jeździliśmy tam, gdzie nas zapraszano. Byłam i w Lubaczowie. Ludzie oddawali nam swoje łóżka, świeżą pościel za te słowa poezji, które recytowaliśmy. Dawali azyl dla kultury. Byli z nami” - wspominała aktorka. Recytowała wiersze o ks. Jerzym Popiełuszce, poemat maryjny Jana Pawła II, fragmenty poematu „Stanisław” Karola Wojtyły, a który recytowała przed Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Castel Gandolfo. „Są talenty dane i zadane. Te zadane trzeba odrabiać. Stąd moja obecność tutaj. Występuję wszędzie, gdzie mnie proszą. Boleję, że rozdrobniły się nam teraz podziały na: my, oni, tamci, owi… Ja pozostałam przy Kościele” - podkreśliła i dalej recytowała montaż wierszy o Ojczyźnie i te nowe o katastrofie smoleńskiej. Ten występ nagrodzony został gromkimi brawami na stojąco.
Wiersze o patriotyzmie, Ojczyźnie, bł. Janie Pawle II i poezję śpiewaną zaprezentowali także młodzi lubaczowianie.
Kulminacyjnym punktem programu było wręczenie statuetek „Bogu i Ojczyźnie im. ks. kard. Władysława Rubina”, przyznawanych przez Zarząd Kapituły za wybitne osiągnięcia w krzewieniu kultury polskiej, działalność narodowo-patriotyczną oraz miłość do narodu polskiego i wartości chrześcijańskich. Pierwszą statuetkę otrzymał w ubiegłym roku kard. Marian Jaworski. Przewodniczący Kapituły poinformował, że Zarząd w tym roku statuetki przyznał: w kategorii „organizacja” dla Caritas Polska, a w kategorii „osoba” - Maksymilianowi Biskupskiemu, wybitnemu rzeźbiarzowi, twórcy takich pomników, jak: „Poległym i Pomordowanym na Wschodzie” w Warszawie, Jana Pawła II w Dukli i Wadowicach, Ignacego Paderewskiego w Genewie, „Wspólnej Modlitwy” - dedykowany ofiarom zamachu 11 września 2001 r. w Nowym Jorku. Artysta odbierając statuetkę wyraził zachwyt nad pięknem ziemi lubaczowskiej przesiąkniętej krwią przodków poległych za Ojczyznę. Statuetkę przyznaną Caritas Polska odebrał diecezjalny duszpasterz tej organizacji ks. dr Wiesław Banaś. Przypomniał, że ta katolicka organizacja charytatywna reaktywowana została w 1990 r. i niesie pomoc ludziom chorym, cierpiącym, biednym, doświadczonym przez kataklizmy, nie tylko w Polsce, ale i w Afryce i Azji oraz na Wschodzie. Realizuje takie programy, jak: „Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom”, „Jałmużna Wielkopostna”, „Kromka chleba”, „Program Skrzydła”, „Okno życia”, „Adopcja na odległość”. Bratanek ks. kard. Władysława Rubina - Marian Rubin przypomniał słowa Ojca Świętego Jana Pawła II wypowiedziane nad trumną śp. kard. Władysława Rubina w Rzymie oraz na Jego temat podczas pielgrzymki w Lubaczowie, 2 czerwca 1991 r.
Po Apelu Jasnogórskim grał zespół „Zayazd” z Gdyni. Ta formacja muzyczna z pogranicza muzyki pop, country i folku, działająca od 1986 r. zaprezentowała się w autorskim programie o tematyce historycznej, przedstawiając najważniejsze wojenne epizody z dziejów Polski.
„Dyrektorem tego Festiwalu, jego ikoną jest Wojciech Mamczur - zauważył starosta lubaczowski Józef Michalik. - To dzięki niemu krzewiony jest patriotyzm na tej lubaczowskiej ziemi w wykonaniu coraz to szerszej i lepszej grupy wykonawców przyjeżdżających na ten Festiwal z Warszawy, Gdyni, Odolanowa i innych miast. On też zabiega o sponsorów tej imprezy”. Burmistrz Maria Magoń dodała, że dzisiejszy kresowy Lubaczów był kiedyś w centrum Rzeczypospolitej, a dziś przypadło mu kontynuować tamto dziedzictwo m.in. poprzez ten Festiwal. W imieniu lubaczowian podziękowała artystom za wzruszenia, przekazane bogate treści i duchowe przeżycia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu