Reklama

Kościół

Dyrektor Caritas Polska: realizujemy kilkadziesiąt programów pomocowych

W 1990 r. Caritas się odrodziła, wszystko zaczęło się od pomagania punktowego w parafiach, a dziś realizujemy kilkadziesiąt programów pomocowych dla najmłodszych, osób starszych i ubogich, wprowadzamy też narzędzia, które pomagają pomagać - mówi ks. Marcin Iżycki.

[ TEMATY ]

Caritas

ks. Marcin Iżycki

Caritas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wywiadzie dla KAI dyrektor obchodzącej 30-lecie reaktywacji Caritas Polska opowiada też m.in. o pracy organizacji w czasie pandemii i wielu projektach pomocy międzynarodowej.

KAI: Caritas Polska, którą Ksiądz Dyrektor kieruje od ponad trzech lat, w tym roku obchodzi 30-lecie reaktywacji. Zaczynała bardzo skromnie w trudnych czasach transformacji ustrojowo-gospodarczej i społecznej, a dziś jest bodaj największą instytucją niosącą pomoc potrzebującym w Polsce, a przy tym także zaangażowaną w akcje pomocowe na całym świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. Marcin Iżycki: W roku 1990 Caritas się odrodziła. Przed wojną była największą instytucją pomocową w Polsce, a zmiany ustrojowe przyniosły odbudowę jej struktur centralnych i diecezjalnych. Wszystko zaczęło się od pomagania punktowego, w parafiach powstawały Parafialne Zespoły Caritas. Pierwsze działania były związane z pomocą doraźną, polegały na dostarczaniu paczek dla osób ubogich. Następnie pierwszy dyrektor Caritas Polska i mój bezpośredni poprzednik ks. Marian Subocz wraz z zespołem współpracowników opracował ideę Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom – pierwszej wielkiej akcji Caritas, która trwa do dziś. Świeca Caritas, która płonie w większości polskich domów na stołach wigilijnych jest znakiem trwałości tej pomocy. Dzięki niej możemy bowiem zorganizować Wakacyjną Akcję Caritas, pomóc dzieciom w wyjazdach na ferie zimowe i w edukacji. Od tego się zaczęło.

Dziś Caritas realizuje kilkadziesiąt programów pomocowych. Kilka z nich poświęconych jest wsparciu najmłodszych, jak „Skrzydła” – to program stypendialny, „Tornister Pełen Uśmiechów” – wyprawki szkolne, które ewoluują od początku powstania programu; inne - „Kromka Chleba” i „Jałmużna Wielkopostna” – ukierunkowane są na pomoc osobom starszym i ubogim, wreszcie istnieje wspomniana już Wakacyjna Akcja Caritas. Te programy funkcjonują niemal w niezmienionej formie, ale powstają też nowe, do czego skłania nas zmieniająca się rzeczywistość. Wprowadzamy narzędzia, które pomagają nam pomagać. Jednym z nich jest zainicjowana trzy lata temu karta na codzienne zakupy. Pomagamy potrzebującym nie w postaci ofiarowywania konkretnej żywności, którą być może już mają lub jej nie potrzebują, ale za pośrednictwem rozwiązania dającego wybór: beneficjent karty może z nią pójść do sklepu i zrobić takie zakupy, jakich potrzebuje. Osób korzystających z tej karty jest obecnie 10 tys. w całym kraju. Współpracujemy w tym zakresie z firmą Jeronimo Martins, czyli właścicielem sieci sklepów Biedronka, a wartość programu przekroczyła w ciągu trzech lat 35 mln zł.

Reklama

To jeden z przykładów nowych projektów, jakie realizujemy, ale jest ich oczywiście więcej. Uczymy się jak najlepiej pomagać innym, profesjonalizujemy także naszą kadrę. Gromadzimy w strukturach Caritas specjalistów z różnych dziedzin: realizowania projektów żywnościowych krajowych i zagranicznych, wolontariatu oraz komunikacji medialnej, w tym w mediach społecznościowych. Wielu z nich ma doświadczenie wcześniejszej pracy w innych instytucjach i organizacjach pomocowych: Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej, Polskiej Akcji Humanitarnej, Szlachetnej Paczce. Umieją opracowywać projekty, następnie je wdrażać i rozliczać. Wiele naszych działań, w tym szkolenia dla wolontariatu, zatrzymała niestety pandemia, ale myślę, że idziemy w dobrym kierunku.

KAI: W tym jubileuszowym dla organizacji roku nastał właśnie trudny czas pandemii, która trwa już ponad sześć miesięcy. Jak w generalnej perspektywie można ocenić działalność Caritas Polska i Caritas diecezjalnych w tym okresie?

- Pandemia spadła na nas wręcz z dnia na dzień. Byliśmy zmuszeni zmienić strukturę wewnętrznej komunikacji, dostosować ją do nowych warunków i potrzeb. Powstało 12 zespołów zajmujących się poszczególnymi sektorami naszej działalności w Caritas Polska. Cały czas pracujemy w trybie rotacyjnym, część pracowników zdalnie, a część w biurze. Początek pandemii był dla nas, jak chyba dla wszystkich, bardzo trudny. Mieliśmy kłopot, aby zdobyć potrzebną pomoc: respiratory, maseczki, środki czystości. Udało się jednak nie popełnić błędów w zakupie tych materiałów, choć jak wiemy było o to trudno nawet instytucjom znajdującym się na świeczniku. Wkradała się też powoli panika, bo w całej Europie zaczynało tych środków brakować. Dzięki dobrym doradcom, życzliwości zwykłych ludzi, wsparciu lekarzy oraz ekspertów ekonomicznych i prawnych uniknęliśmy jednak błędnych decyzji. Respiratory transportowe kupiliśmy w Wielkiej Brytanii, unikaliśmy zakupów – jak się potem okazało - pozbawionych atestu maseczek czy kombinezonów z Chin, woleliśmy poczekać i to się opłaciło.

Reklama

KAI: Wielką siłą Caritas od początku byli wolontariusze. Co w czasie pandemii było i jest największym wyzwaniem w ich codziennej pracy?

- Pandemia sprawiła przede wszystkim, że nasi wolontariusze nie mogli pomagać. Po pierwsze, są to głównie dzieci i młodzież ze Szkolnych Kół Caritas, którzy zakażenie koronawirusem przechodzą w większości bezobjawowo. Była zatem obawa, że ich styczność z osobami starszymi będzie ryzykowna. Druga grupa wolontariuszy to z kolei Parafialne Zespoły Caritas, złożone w części z seniorów. Zastanawialiśmy się zatem na początku, co z tym zrobić. Udało się zaangażować do pomocy Wojska Obrony Terytorialnej. Żołnierze i harcerze stali się naszymi wolontariuszami. W sierpniu Episkopat Polski zatwierdził dwóch nowych wicedyrektorów Caritas Polska. Jeden z nich poświęci się organizacji pracy wolontariatu. Na początku policzymy, ile jest Szkolnych Kół Caritas i Parafialnych Zespołów Caritas. Chcemy też zaproponować im nowy model współpracy. Wiemy, że wolontariat jest naszą siłą, którą widać zwłaszcza przy okazji organizowanych przez nas w hipermarketach zbiórek żywności „Tak, pomagam!”. Ale w wolontariuszy trzeba też zainwestować. Oczywiście w czasie pandemii o zaangażowanie młodych jest trudno. Dzieci i młodzież nie chodziły do szkoły, nie było zatem możliwe utrzymywanie kontaktu z najmłodszymi. Dzięki dobremu rozpoznaniu sytuacji w niektórych diecezjach będziemy dążyli do konsolidacji tego wolontariatu oraz zaproponowaniu swego rodzaju bonusów wynikających ze współpracy z nami, np. Kartę Wolontariusza Caritas, oferującą m.in. różnego rodzaju zniżki z korzystania z miejsc użyteczności publicznej. Jest to jednak praca na następne kilka lat.

Reklama

Do tej pory wolontariat dzieci i młodzieży miał charakter bardziej doraźny, dostosowany do konkretnych akcji. Teraz chcemy zaproponować zwłaszcza w przypadku Szkolnych Kół Caritas pracę bardziej systematyczną, aby wolontariusz zaczął się utożsamiać z Caritas. To nie znaczy, że ma zrezygnować z pomocy w innych akcjach, ale chodzi o to, aby przynależność do Caritas była dla niego ważna oraz trwale widoczna dla innych.

KAI: Wspomniał Ksiądz Dyrektor o respiratorach. Caritas Polska starała się o ich zakup w ramach akcji charytatywnej #WdzięczniMedykom realizowanej we współpracy z podmiotami publicznymi. Na czym ona polega?

- Już w marcu, na początku pandemii, uruchomiliśmy dwie akcje interwencyjne: #WdzięczniMedykom i #PomocDlaSeniora. Polegają one przede wszystkim wsparciu dwóch grup najbardziej narażonych na skutki epidemii: seniorów i medyków. W tym drugim programie skupiliśmy się przede wszystkim na doposażeniu szpitali i domów pomocy społecznej. Zakupiliśmy ponad 100 respiratorów i większość z nich została już rozdysponowana. Ich odbiorcami są różne placówki służby zdrowia: szpitale wojskowe, szpitale powiatowe, ośrodki opieki zdrowotnej zarówno w małych, jak i większych miastach. Są to respiratory typu transportowego bardzo dobrej jakości, mogą być zatem wykorzystywane zarówno w szpitalu, jak i np. w karetce pogotowia. Zakupiliśmy także 200 tys. maseczek, 200 tys. rękawiczek ochronnych i 10 tys. kombinezonów, a także kilkanaście łóżek dla oddziałów intensywnej opieki medycznej.

Seniorzy i lekarze to grupy najbardziej narażone na ryzyko zakażenia koronawirusem. Akcję #PomocDlaSeniora będziemy prowadzić do końca stycznia 2021 r. W wyniku rozprzestrzeniania się koronawirusa nastąpił problem z zakupem żywności przez osoby starsze. Część seniorów w związku z epidemią wolała nie wychodzić ze swoich mieszkań. W ramach akcji Caritas zapewniła samotnym i ubogim seniorom pomoc żywnościową oraz zaopatrzenie w środki higieniczne i ochronne (płyny do dezynfekcji, rękawiczki, maseczki), a także wsparcie wolontariuszy w czynnościach wymagających wyjścia z domu, np. w zakupie leków.

2020-10-20 13:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rehabilitacja przez pracę

[ TEMATY ]

Caritas

opieka społeczna

Archiwum Zakładu

Zakład Opiekuńczo-Leczniczy "Rosa" w Jeleniej Górze

Zakład Opiekuńczo-Leczniczy

W czerwcu przypada 10. rocznica powstania Zakładu Aktywności Zawodowej „Rosa”, który w ramach legnickiego Caritas działa w Jeleniej Górze. O niełatwych początkach i planach na przyszłość z dyrektorem Zbigniewem Musiałem rozmawia Monika Łukaszów

Jaki był cel założenia Zakładu Aktywności Zawodowej „Rosa”?

Cel i zadania zakładów aktywności zawodowej określa Ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Podstawowym zadaniem zakładu jest zatem rehabilitacja zawodowa - przygotowanie pracownika niepełnosprawnego do pracy na otwartym rynku. Ponadto rehabilitacja społeczna i lecznicza, w celu udzielenia wsparcia w lepszym tj. bardziej samodzielnym funkcjonowaniu. ZAZ-y zatrudniają osoby posiadające orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym (w przypadku choroby psychicznej, autyzmu lub niepełnosprawności intelektualnej) stopniu niepełnoprawności. Zakład Aktywności Zawodowej „Rosa” to , podobnie jak inne ZAZ-y, propozycja dla osób niepełnosprawnych na lepszą jakość życia, możliwość rozwoju zawodowego i społecznego.

Jak udało się przez 10 lat istnienia Zakładu, realizować te cele?

Nie jest łatwo, ale staramy się aby wszystkie zamierzone cele, były realizowane zgodnie z literą prawa. Cele ZAZ realizowane są m.in. przez codzienne wdrażanie pracowników do coraz bardziej efektywnej pracy, zapewnienie pracownikom każdego dnia godzinnej rehabilitacji leczniczej, organizację dla pracowników licznych szkoleń podnoszących ich umiejętności zawodowe i społeczne, wsparcie socjalne czy motywowanie i pomoc naszym pracownikom w przejściu na otwarty rynek. Od początku istnienia zakładu Rosa, podjęło pracę około 90 osób niepełnosprawnych. Około 30 podjęło pracę w innych przedsiębiorstwach. Zakład stale się rozwija - zatrudnia coraz więcej osób, stale unowocześnia bazę urządzeń i maszyn pralniczych, rozszerza swoją działalność o nowe działy (do usług pralniczych i gospodarczych doszły usługi krawieckie i gastronomiczno-cateringowe). Przez te 10 lat istnienia, nasz zakład wypracował dobrą markę swoich usług. Współpracuje od wielu lat z licznymi dużymi hotelami (m.in. Bornit, Malachit, Gościniec nad Potokiem, Górnicza Strzecha, Przycup w Dolinie, Karkonosze itd.). Realizacja wielu zadań zakładu oraz ciągły rozwój ZAZ „Rosa” jest zasługą życzliwości, wsparcia oraz otwartości na nowe inicjatywy księdza dyrektora Caritas Diecezji Legnickiej Czesława Włodarczyka.

Ile osób jest tutaj zatrudnionych i na jakich stanowiskach?

W momencie otwarcia ZAZ Rosa, zakład zatrudniał 21 osób niepełnosprawnych, 4 instruktorów, 2 kierowców i dyrektora. Dziś zakład liczy 40 osób niepełnosprawnych 6 instruktorów (1 rehabilitant), 2 kierowców, księgowa, kadrowa, pracownik biurowy i dyrektor zakładu.

Jaką działalność prowadzi Zakład?

Przede wszystkim są to usługi pralnicze (około 60% całej działalności), dochodzi do tego jeszcze obsługa terenów zielonych, usługi krawieckie oraz nowa rozwijająca się działalność: gastronomiczno-cateringowa.

A plany na przyszłość?

W najbliższym czasie rozbudowa pralni: wymiana sprzętu pralniczego, wprowadzenie nowych ekonomicznych technologii, dalsze pozyskiwanie nowych kontrahentów. Dalsze rozwinięcie działalności gastronomiczno-cateringowej poprzez prowadzenie imprez plenerowych itp. Planujemy również wprowadzenie szerszego wsparcia dla osób niepełnosprawnych przez przygotowanie mieszkań, w których pod kierunkiem asystentów /terapeutów/ osoby te będą nabywały umiejętności samodzielnego funkcjonowania.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

2024-05-17 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co oprócz Mszy zaczęło się w Wieczerniku? Dlaczego warto modlić się nowenną? I co to ma wspólnego z Maryją? Zapraszamy na osiemnasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o pięknie modlitw nowennowych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję