Reklama

Uważnie słuchała Boga

Niedziela toruńska 32/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

HELENA MANIAKOWSKA: - Wydał Ojciec książkę „Hildegarda z Bingen. Teologia muzyki”, sięgając tym samym do odległych czasów, by wskazać jeden z aspektów działania tej mniszki. Proszę o kilka słów na jej temat.

O. BŁAŻEJ MATUSIAK: - Trudno jednym słowem opisać tę postać. Żyła w latach 1098-1179, była benedyktyńską mniszką, mistyczką, autorką obfitej korespondencji oraz trzech tomów łączących opisy wizji mistycznych z teologicznymi rozważaniami. Ponadto do własnych tekstów komponowała muzykę (77 kompozycji liturgicznych oraz śpiewany dramat), zajmowała się ziołolecznictwem i odbyła kilka podróży, w których trakcie głosiła Słowo Boże. Jeśli chodzi o jej dzieła mistyczne, to jak to bywa z mistykami, najbardziej istotny nie jest niezwykły nastrój czy nadzwyczajne obrazy, choć ilustracje wykonane według instrukcji Hildegardy pełne są przedziwnych postaci. Wizje Hildegardy, będąc zapisem tego, co widziała i słyszała, są także środkiem służącym zaciekawieniu czytelnika. Zasadnicze są nie tajemnicze opisy, ale ich wyjaśnienia. Z wizji tych zawsze wynika jasne przesłanie duchowe i moralne. Trzeba koniecznie dodać, że Hildegarda przypisywała bogactwo swojej wiedzy właśnie wizjom, tzn. duchowemu natchnieniu. A że zarazem znajdujemy w jej pismach nawiązania do myśli Ojców Kościoła, można powiedzieć, że harmonijnie łączyła inspirację modlitewną z rzetelną wiedzą.

- Książka wskazuje na szczególny sposób wielbienia Boga właśnie przez muzykę. Czy kompozycje Hildegardy wyróżniają się czymś szczególnym w stosunku do pozostałej części muzyki średniowiecza?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Hildegarda jest dziś najlepiej znana zapewne nie dzięki swoim wizjom, ale za sprawą dwóch dziedzin - jej wiedzy medycznej, której popularyzatorką w Polsce jest Alfreda Witkowska, oraz muzyki, której rozmaite nagrania można znaleźć na płytach. Jej muzyka intryguje i już od pierwszego wysłuchania da się zauważyć jej odrębny charakter. Z chorałem gregoriańskim łączy ją system skal, ale muzyka Hildegardy wyróżnia się swoistymi cechami, takimi jak: niezwykle szeroki zakres (tzw. ambitus) melodii (nawet 2, 5 oktaw) i rozległe melizmaty (tzn. figury melodyczne obejmujące wiele dźwięków, w jednym przypadku aż 83). W czasach Hildegardy wiele komponowano, co wynikało często z potrzeby ułożenia całego oficjum ku czci nowych świętych (tzn. zbioru obejmującego jutrznię, nieszpory i inne godziny liturgiczne). Podobnie było z Hildegardą. Wiele jej utworów jest poświęconych świętym, których kult właśnie się rozwijał. Oprócz nieznanych dziś postaci, takich jak św. Dyzybod i św. Euchariusz, jest to także św. Urszula. Ponadto Hildegarda pisała pieśni liturgiczne (antyfony, hymny, sekwencje i responsoria) na ulubione tematy, takie jak: działanie Ducha Świętego, stworzenie świata czy kult maryjny.

- W swoim doktoracie poświęconemu traktatowi De musica dominikanina Hieronima z Moraw (XIII wiek) drąży Ojciec dalej ten wczesny okres twórczości w muzyce, z jakiego względu warto ten czas popularyzować?

- Obowiązki przeorskie zmusiły mnie do odłożenia na jakiś czas tych planów. Traktat Hieronima jest pasjonujący. Powstał w czasach, kiedy próbowano ogarnąć całość dostępnej wiedzy. Inny dominikanin, Wincenty z Beauvais, korzystając z mecenatu św. Ludwika, króla Francji, pokusił się o napisanie swoistej encyklopedii, „księgi ksiąg”, zwanej Speculum Maius. Hieronim w swojej księdze miał ambicję zawrzeć nie tyle może całość wiedzy o muzyce, co wszystko to, co konieczne do jej nauczania. Co ciekawe, jedną z motywacji tego typu dzieł był ślub ubóstwa. Chodziło o to, żeby zamiast kupować wiele różnych ksiąg do klasztoru, mieć jedno kompendium danej dziedziny. Nietrudno się domyślić, że w takim razie traktat Hieronima jest w większej części kompilacją. Jego autorskim dziełem jest właściwie tylko kilka rozdziałów, ale przecież koncepcja całości, dobór źródeł i tematów to również jego zasługa. Niezwykle cennym wkładem Hieronima jest rozdział poświęcony dokładnemu sposobowi śpiewania w kościele. Interpretacja podanych tam reguł nie przestaje być przedmiotem zażartych sporów, a muzycy - np. Marcel Pérès, Stefano Albarello, a u nas Marcin Bornus-Szczyciński i Robert Pożarski - próbują stosować reguły Hieronima w praktyce. Rzecz jasna, osiągają w ten sposób bardzo odmienne od siebie rezultaty.

Reklama

- Powróćmy jednak do św. Hildegardy, określonej też jako „nieustająca tajemnica”, który z aspektów jej działania poza muzyką wydaje się Ojcu szczególnie ważny czy nowatorski?

- Czymś bardzo specjalnym było kaznodziejstwo Hildegardy - rzecz, która nie bardzo nam dziś pasuje do obrazu tamtych czasów. Ale najciekawsze dla mnie jest coś, co nazwałbym spójnością: połączenie mistyki z praktyczną wiedzą, modlitwy z działaniem. Wydaje się to zdumiewające, a przecież da się podsumować dwoma słowami: pełnia życia. Dynamiczna przełożona, kompozytorka, poetka, lekarka - była przede wszystkim kimś, kto uważnie słucha Boga i wypełnia to, co w swoich wizjach przyjęła.

* * *

O. Błażej Matusiak, dominikanin
Pochodzi z Torunia, gdzie ukończył studia z filologii klasycznej na UMK. Od lat szkolnych, przez czas studiów interesował się muzyką średniowieczną. Pisał recenzje do kwartalnika „Canor” poświęconego muzyce dawnej

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Francuskie rekolekcje w drodze

2024-05-05 15:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum prywatne

Już kolejny raz parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Tomaszowie Mazowieckim oraz parafia św. Mikołaja w Wolborzu połączyły swoje siły, organizując niezapomniane rekolekcje w drodze, czyli pielgrzymkę, której tym razem celem była Francja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję