Reklama

Kościół

Bp Libera: potrzeba nam spokoju wiary i niepokoju sumienia

- Potrzeba nam z jednej strony pewności i spokoju wiary, a z drugiej - niepokoju sumienia – zauważył bp Piotr Libera w uroczystość Wszystkich Świętych. Przewodniczył Mszy św. w bazylice katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Płocku.

[ TEMATY ]

bp Piotr Libera

KEP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Piotr Libera komentował, że zupełnie inne przesłanie rozlega się 1 listopada ze wszystkich kościołów niż to, co z niedowierzaniem i wielką przykrością słychać było w minionych dniach na ulicach polskich miast i Płocka: słychać donośny głos chwały wszystkich świętych i Jezusowego „Błogosławieni”, który porusza żywych i umarłych.

Odwołał się do „płockiego nieba” pod sklepieniem prastarej katedry, gdzie na malowidłach kopuły i sklepienia prezbiterium przedstawiono świętych. Jest to wielki tłum odzianych w białe szaty, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem. Na polichromii katedralnej święci mają wzrok utkwiony w Jezusie albo dyskretnie spoglądają na wiernych w katedrze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Biskup płocki podkreślił, że potrzeba dziś spokoju wiary świętych: „Potrzeba nam z jednej strony pewności i spokoju wiary, a z drugiej - niepokoju sumienia: bo co się dzieje w duszach ludzi i gdzie ginie wiara otrzymana na chrzcie, i jak konkretnie winna się ona przekładać na czyny, na miłosierdzie, na błogosławieństwo, aby w każdym człowieku bez różnicy szukać brata i siostry?” – zastanawiał się bp Libera.

Podziel się cytatem

Reklama

Przypomniał słowa, które w 1936 roku wypowiedział bł. arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski. W jednym ze swych pasterskich listów napisał o gniewie, przewrotności i bezbożności, które człowieka mogą „w piekle pochować”. Błogosławiony męczennik apelował, by „kochać swoją wiarę, coraz lepiej i gruntowniej poznawać prawdy objawione przez Boga i żyć według nich całą pełnią swego serca, rwącego się do Boga”.

Reklama

Hierarcha podkreślił, że święci mocno stąpali po ziemi i byli konkretni w swej wierze, i tego chcą nas uczyć. Wezwał, by do wszystkich domów i środowisk Jezusowe słowo błogosławieństw było antidotum na to, co się stało w polskim społeczeństwie, a zwłaszcza w młodym pokoleniu.

Reklama

Bp Libera zaznaczył, że w Ewangelii łagodny Jezus – najlepszy nauczyciel, swym słowem gasi gniew i wypędza z człowieka „dzikie zwierzę demona gniewu”. On zaprasza do konkretu Ewangelii: do czynienia miłosierdzia, wprowadzania pokoju, do cichości serca i duchowej radości.

Kaznodzieja zaznaczył, że Jezusowe słowo „błogosławieni” jest jak wspólny mianownik losu każdego człowieka: od poczęcia do naturalnej śmierci, mężczyzny i kobiety. Przez Jezusa, jeden człowiek dla drugiego, staje się błogosławieństwem: „Czasami trudnym jak krzyż, ale błogosławieństwem, nigdy - przekleństwem!” – zaakcentował bp Libera.

2020-11-01 15:11

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię” (Mt 4,1) – wywiad z bp. Piotrem Liberą

[ TEMATY ]

wywiad

bp Libera

bp Piotr Libera

KEP

- Chciałem doświadczyć życia pustelnika w XXI wieku. To fascynujące, choć niełatwe doświadczenie – mówi bp Piotr Libera, biskup płocki, który przez pół roku, za zgodą papieża, przebywał na „pustyni” w kamedulskim eremie na Srebrnej Górze w Krakowie. „Dni przeżyte w takim klimacie skupienia, modlitwy, pomogły odnaleźć to, co istotne w życiu człowieka wierzącego. Dawały okazję na wprowadzenie korekty w moim życiu osobistym i w pracy duszpasterskiej. Był to powrót do tej pierwszej miłości, o której pisze Apostoł Jan w księdze Apokalipsy (2,4)” – wyjaśnia w rozmowie dla KAI.

Bp Piotr Libera: Po dłuższym czasie intensywnego wysiłku, człowiek potrzebuje odpoczynku. Dotyczy to również życia duchowego. Nie można tylko ciągle dawać. Niezbędny jest czas, w którym regeneruję swego ducha, odnawiam, odbudowuję swoje wnętrze. Takie są prawa rządzące życiem duchowym chrześcijanina. Dlatego część mojego urlopu starałem się spędzać we wspólnocie kontemplacyjnej, gdzie rytm życia wyznacza modlitwa, adoracja, skupienie, wyciszenie. Szukałem tam odpoczynku duchowego poprzez przywrócenie równowagi między akcją i kontemplacją, między zajęciami duszpasterskimi a czasem spędzonym z Bogiem i przy Bogu. Dni przeżyte w takim klimacie skupienia, modlitwy, pomogły odnaleźć to, co istotne w życiu człowieka wierzącego. Dawały okazję na wprowadzenie korekty w moim życiu osobistym i w pracy duszpasterskiej. Inaczej mówiąc, był to powrót do tej pierwszej miłości, o której pisze Apostoł Jan w księdze Apokalipsy (2,4).

CZYTAJ DALEJ

Ida Nowakowska: Chcę być jak moja Mama!

„Wychowywanie ciebie jest moją pasją” – mówiła mi moja mama. Choć nie rozumiałam do końca tych słów, wywoływały na mojej twarzy uśmiech. Czułam się potrzebna.

Od dziecka chodziliśmy z rodzicami do muzeów, na wernisaże i wieczory literackie, do kina i teatru. Nie wiem, kiedy to się wydarzyło, ale mama stała się moją najbliższą przyjaciółką. I tak zostało do dziś. Zawsze pomagała mi w spełnianiu marzeń, miała dla mnie czas i cierpliwość, motywowała, żebym wszystko próbowała zrobić sama. Pokonywanie trudności dawało mi poczucie, że jeśli podejmę jakieś wyzwanie, to na pewno mu podołam. Mama prowadziła mnie na wszystkie zajęcia, które sobie wymarzyłam. Nigdy na mnie nie krzyczała, nigdy mnie nie uderzyła. Starała się mnie wychować, pokazując konsekwencje błędnych zachowań. Nie okłamywałam mamy, bo mówiła, że ma do mnie zaufanie...

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas w Piekarach Śląskich: Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę

2024-05-26 15:54

[ TEMATY ]

Kościół

Abp Adrian Galbas

pielgrzymka mężczyzn i młodzieńców

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Gdyby Kościół się nie upierał przy aborcji, czy eutanazji, miałby lepszą prasę ‒ mówił w Piekarach Śląskich abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wygłosił słowo wstępne podczas dorocznej Pielgrzymki Mężczyzn i Młodzieńców do Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Sporą część swojej wypowiedzi poświęcił obecności wiernych w Kościele.

Zwracając się do pątników metropolita katowicki zauważył, że pielgrzymki piekarskie, zarówno męskie, jak i żeńskie, to jeden z wielkich skarbów Śląska i śląskiego Kościoła. ‒ I nasza wielka duma! Przychodźcie tu i przyprowadzajcie następnych, następne pokolenia, a one niech przyprowadzają kolejne ‒ powiedział.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję