Reklama

Kryzys ma twarz człowieka

Czas Bożego Narodzenia skłania nas do hojności, do szlachetnych gestów wobec ubogich, do większej wrażliwości wobec bliźnich. Uważamy nawet, że jest to nieodłączny element bożonarodzeniowej tradycji

Niedziela częstochowska 51/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W okresie przed świętami, robiąc np. zakupy w supermarketach, wrzucamy makaron lub konserwę do kosza z napisem - „Zbiórka żywności”, odpowiadamy na apel organizacji charytatywnych i przesyłamy im świąteczny datek. Czasem, gdy usłyszymy, że w parafii przygotowywane są paczki dla biednych rodzin, wrzucimy banknot do puszki. W grudniu nie udajemy też, że żebrzących na ulicach noszą czapki niewidki.

Ale czy to wystarczy?

Reklama

Można rzec, że jedno nie wyklucza drugiego. Incydentalny gest nie oznacza, że nie można przyłączyć się do większej akcji, mającej konkretnego adresata i cel.
Takie popularne akcje, jak caritasowskie Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom, pozwalają na zorganizowanie przez kolejny rok pomocy dla tysięcy dzieci w skali kraju. Dodajmy - dla dzieci z ubogich rodzin, dzieci chorych, cierpiących, doświadczonych bezrobociem rodziców, bez szans na kontynuowanie nauki, bez możliwości wyjazdu wakacje czy zimowisko. - Dzisiaj kryzys ma twarz człowieka - przekonuje ks. prał. Stanisław Iłczyk - dyrektor Caritas archidiecezji częstochowskiej.
Caritas, by kontynuować swoje programy, musi corocznie zabiegać o naszą hojność. W tym roku w naszych kościołach rozprowadzone zostanie 60 tys. świec w dwóch cenach: mała za 5 zł i duża za 12 zł. Z każdej świecy mniejszej złotówka zostaje w parafii, w której została rozprowadzona, z dużej zostaje w naszej wspólnocie 2 zł od sztuki. Pozostała kwota trafi do Caritas i po zapłaceniu kosztów ich produkcji, reszta przeznaczona zostanie na wspomniane wyżej formy pomocy dla dzieci z ubogich rodzin.
Ks. Iłczyk w rozmowie z „Niedzielą” podkreśla, że, w Caritas cały grudzień przebiega pod znakiem intensywnych działań na rzecz przedświątecznej pomocy. - Już na początku grudnia rozdaliśmy 1000 paczek od św. Mikołaja podczas spotkania w częstochowskim Klubie Politechnik, zorganizowanym razem z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Dziecięcej radości nie było końca. Paczki pojechały także do caritasowkich świetlic i innych punktów, by św. Mikołaj dotarł do jak największej liczby dzieci - opowiada nasz rozmówca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co uzbieramy i co dadzą dobrzy ludzie

Reklama

Wiele ubogich rodzin w ogóle nie miałoby świąt, gdyby nie pomoc z zewnątrz. Konkretna, w postaci paczek żywnościowych, przygotowanych z wiktuałów zebranych wcześniej przez wolontariuszy Caritas w supermarketach, pozyskiwanych w hurtowniach i rozmaitych innych firmach. W tym gronie znajdują się sprawdzeni przyjaciele Caritas: Piekarnia MAJAMI, Piekarnia Lecha Jędryki, Piekarnia Artura Kryka, który w tym roku uhonorowany został prestiżową nagrodą „Ubi Caritas”, firmy President Electronics Poland, Korner, Wilga i Blachmet i wiele innych.
Pamiętajmy, że ilość i zawartość tych paczek zależy wprost proporcjonalnie także od naszej hojności. - W archidiecezji częstochowskiej wsparcie żywnościowe na święta dostanie od Caritas 2,5 do 3 tys. rodzin - stwierdza ks. Iłczyk. W tej liczbie są także paczki przygotowywane przez parafialne oddziały Caritas, czy grupy charytatywne z np. Akcji Katolickiej. Tak, jak ma to miejsce w parafii pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w częstochowskiej dzielnicy Północ, gdzie w ten sposób obdarowanych zostanie 100 rodzin. - Takie wsparcie organizujemy dwa razy w roku, także w Wielkanoc - mówi ks. prob. Gabriel Maciejewski. - Na co dzień nasz parafialny punkt rozdawania żywności odwiedza tygodniowo 500 osób. To sporo ludzi. A proszę pamiętać, że nasza parafia jest średniozamożna, a mimo to znajdujemy u siebie tylu ludzi potrzebujących pomocy - kończy ks. Gabriel.
Paczki dla ubogich rodzin przygotowuje także częstochowski MOPS. Jak poinformowała nas Anna Klim-Jaworska, 500 paczek otrzymają rodziny o najtrudniejszej sytuacji finansowej (również na podstawie wcześniej wydanych decyzji). W paczkach znajdują się produkty o długim terminie przydatności do spożycia, z których można przygotować tradycyjne potrawy wigilijne.

Podziel się ze mną opłatkiem

Reklama

W większości miast naszego regionu przygotowywane są wieczerze wigilijne dla ubogich. Odbędą się one m.in. w placówkach działających w strukturach MOPS-u. - W Dziennym Domu Pomocy Społecznej do wieczerzy wigilijnej zasiądzie ok. 70 pensjonariuszy. W Centrum Pomocy Dziecku Niepełnosprawnemu i Jego Rodzinie zorganizowane zostanie spotkanie dla dzieci i ich rodzin, a w stołówkach prowadzonych przez Caritas (przy ulicach Rapackiego, Staszica i Focha) organizowane są tradycyjne spotkania wigilijne, w których uczestniczyć będzie ok. 360 podopiecznych naszego Ośrodka, którzy na podstawie decyzji wydanych w ciągu roku otrzymują tam jeden posiłek dziennie (realizowany na podstawie programu „Pomoc państwa w zakresie dożywianie”) - wylicza Anna Klim-Jaworska.
- Caritas przygotowuje Wigilię w dziewięciu miejscach - mówi ks. dyr. Stanisław Iłczyk. - Na 1000 osób planowane są Wigilie w Domu Miłosierdzia na Rakowie, przy kościele św. Antoniego na Ostatnim Groszu, w przytulisku na ul. Krakowskiej 80/2, w parafii Świętej Rodziny, w Domu Dobroczynności na ul. Staszica, w Dolinie Miłosierdzia na ul. Kordeckiego, na ul. Focha, gdzie do stołu zasiądzie także nasz abp Stanisław Nowak. Największa Wigilia odbędzie się na Stary Rynku w Częstochowie o godz. 10. Jest w tej Wigilii na świeżym powietrzu coś niezwykłego. Obecny tam Metropolita Częstochowski przełamuje się wtedy opłatkiem dosłownie z każdym obecnym i składa tym ludziom piękne życzenia. Jako że są to głównie bezdomni, poranieni przez życie, najbardziej brakuje im własnego kąta i życzliwego człowieka. I takie życzenia słyszą - dopowiada.
A bieda zatacza coraz szersze kręgi. - Ku naszemu zaskoczeniu, tylko w grudniu, rozprowadziliśmy w naszych częstochowskich punktach rekordową ilość ziemniaków - 70 ton! Więcej niż kiedykolwiek przedtem. Martwi nasz także to, że nieuchronnie kończy się żywność z programów unijnych. Z asortymentu 12-13 artykułów, jakie oferowaliśmy ubogim, ma zostać 2-3 -mówi ks. Iłczyk.

Gest miłosierdzia, na który cię stać

Reklama

Na koniec zachęcamy naszych Czytelników do większej otwartości wobec ludzi z najbliższego otoczenia. Na naszej ulicy, osiedlu, czy w dzielnicy znajdzie się z pewnością rodzina, której kiepsko się ostatnio dzieje, albo klepie biedę od lat.
- Trzeba wtedy znaleźć sposób, by nikogo nie poniżyć, nie urazić, a sprawić radość. W tamtym roku zamieszkało w naszym bloku młode małżeństwo z dzieckiem. Byli zupełnie sami - ani rodziny, ani znajomych. W Wigilię zebrałam nadwyżki z kuchni i zeszłam do nich. Powiedziałam, że rodzina nie dojechała, to co się ma zmarnować. Tak ich zamurowało, że musiałam dwa razy tłumaczyć. Ale potem to już radość i płacz - mówi Marta Jaskólska.
- Sama kiedyś doświadczyłam takiej świątecznej życzliwości od nieznajomych. Straciłam pracę, w portfelu pustki, w lodówce też. Umówiliśmy się, że w tym roku jedynie podzielimy się opłatkiem. A tu serce okazali mi, o dziwo - nie przyjaciele nawet, czy dalsza rodzina, ale nieznajomi. Od tamtej pory wyszukuję rodzinę w podobnej sytuacji, jak nasza kiedyś i pomagam im na święta - dopowiada pani Marta.
- Taką dostałam przed laty pokutę - pomóż biedniejszemu od siebie dobrze przeżyć święta. A teraz to nasza własna rodzinna tradycja. Jeśli nie umiemy sami znaleźć kogoś takiego, warto po Mszy św. niedzielnej zapytać proboszcza o wskazanie rodziny, której chcielibyśmy świątecznie pomóc. To nie musi być spory wydatek z domowego budżetu, to kwestia wrażliwości - opowiada nasza rozmówczyni. - Jakąś paczkę zawsze się w domu zrobi. W normalnej rodzinie, przy takiej ilości kupowanego jedzenia to nie problem. Warto pomagać - kończy.

* * *

WIECZERZE WIGILIJNE dla ubogich i bezdomnych dla Częstochowy i Zawiercia w 2011

1) Stołówka przy parafii św. Antoniego - Częstochowa, ul. Wysoka 9
- czwartek (22 grudnia), godz. 13.30, liczba osób - 50.

2) Stołówka Caritas w Domu Miłosierdzia Jana Pawła II - Częstochowa, ul. Rapackiego 3/5
- czwartek (22 grudnia), godz. 16, liczba osób - 150.

3) Stołówka przy parafii Miłosierdzia Bożego - Częstochowa, ul. Kordeckiego 49
- czwartek (22 grudnia), godz. 18, liczba osób - 50.

4) Przytulisko dla bezdomnych kobiet z dziećmi OAZA - Częstochowa, ul. Staszica 5
- piątek (23 grudnia), godz. 19, liczba osób - 50.

5) Stołówka przy parafii św. Rodziny - Częstochowa, ul. Krakowska 15/17
- piątek (23 grudnia), godz. 12, liczba osób - 100.

6) Świetlica w budynku Straży Miejskiej - Częstochowa, ul. Krakowska 80 bl. 3 - Wigilia dla bezdomnych z placówek Caritas ze Schroniska (ul. Krakowska 80/15) i z Przytuliska (ul. Krakowska 80/2)
- piątek (23 grudnia), godz. 10.30., liczba osób - 120.

7) Stary Rynek - Częstochowa - Wigilia dla bezdomnych z terenu miasta
- sobota (24 grudnia), godz. 10, liczba osób - 300.

8) Stołówka Caritas - Częstochowa, ul. Focha 59 (pomieszczenie Dzieła w Służbie Bożego Miłosierdzia)
- sobota (24 grudnia), godz. 19 - Msza św., godz. 20 - Wigilia, liczba osób - 80.

9) Zawiercie, parafia świętych Apostołów Piotra i Pawła
- środa (21 grudnia), godz. 16, liczba osób - 250.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Położna ujawniła horror w Oleśnicy

2025-05-28 16:28

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Adobe.Stock

Położna, która uczestniczyła w aborcjach w szpitalu w Oleśnicy, ujawniła szczegóły horroru trwającego za murami tej placówki.

Gizela Jagielska szkoli personel z zabijania chlorkiem potasu tłumacząc, że należy go wstrzykiwać dziecku tak długo aż jego serce przestanie bić, gdyż inaczej dziecko zacznie uciekać i trzeba będzie "kłuć jeszcze raz". Dla położnych z Oleśnicy aborcja ma być "łatwiejszą pracą" niż przyjmowanie porodów żywych dzieci. "Pacjentki" Jagielskiej robią sobie pamiątki z okazji zamordowania własnego dziecka. Inne kobiety płaczą z rozpaczy na szpitalnych korytarzach.
CZYTAJ DALEJ

Egipt: historyczny klasztor św. Katarzyny na Synaju przechodzi na własność państwa

2025-05-30 16:08

[ TEMATY ]

Egipt

św. Katarzyna

klasztor

Synaj

wikipedia/Berthold Werner

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Klasztor Świętej Katarzyny znajdujący się u stóp Góry Świętej Katarzyny i góry Synaj, na półwyspie Syna.

Po 15 wiekach niezależnego istnienia prawosławny klasztor św. Katarzyny na półwyspie Synaj, mający status autonomicznego Kościoła prawosławnego, staje się własnością państwa egipskiego. Taką decyzję wydał 28 maja sąd w Ismailiji, co oznacza w istocie skonfiskowanie przez władze państwowe ogromnego bogactwa materialnego i duchowego tego obiektu: prastarych ikon, rękopisów, starodruków, bibliotek i innych dóbr, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Klasztor św. Katarzyny powstał około 530 roku na rozkaz cesarza bizantyjskiego Justyniana I, choć pierwszą kaplicę wzniesiono tam na początku IV wieku na polecenie cesarzowej Heleny (zmarłej około 328-330 roku) i jest najstarszym, działającym do dzisiaj. monasterem chrześcijańskim na świecie. Znajduje się w wąskiej dolinie Wadi al-Dajr na południu Synaju w miejscu, w którym tradycja biblijna umiejscowiła krzak gorejący, z którego Bóg przemawiał do Mojżesza (Wj 3, 1-6), a w pobliżu wznosi się góra Synaj, zwana też Górą Mojżesza, gdzie miał on otrzymać od Boga tablice Dekalogu. Obiekt, otoczony wysokim na 12-15 metrów i grubym na ponad półtora metra murem obronnym, jest położony na wysokości 1570 m npm.
CZYTAJ DALEJ

Już 50 lat niosą Boga ludziom

2025-05-31 19:34

Magdalena Lewandowska

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

Złoci jubilaci z abp. Józefem Kupnym

– Wasze życie pokazuje, że kapłaństwo to nie zawód, ale przymierze, to nie stanowisko, ale służba – mówił w jubileusz 50-lecia kapłaństwa ks. Paweł Cembrowicz.

Złoty jubileusz kapłaństwa świętowali w katedrze wrocławskiej kapłani wyświęceni tam 50 lat temu – 26 diakonów przyjęło wtedy świecenia prezbiteratu z rąk bpa Wincentego Urbana. Uroczystej Eucharystii pół wieku później przewodniczył abp Józef Kupny. – Święcenia kapłańskie przyjęliście w 1975 roku. Dla mnie również ten rok jest bardzo ważny, dlatego, że właśnie wtedy rozpoczynałem studia teologiczne – wspominał abp Kupny. – Kapłaństwo to coś wspaniałego i im bardziej sytuacja zewnętrzna sprawia, że jest kapłaństwo jest w jakiś sposób atakowane, tym bardziej powinno nas to mobilizować, żebyśmy byli czytelnym znakiem Bożej miłości – podkreślał metropolita wrocławski. Przypomniał, że kiedy rodził się protestantyzm, kiedy masowo odchodzono od Kościoła, właśnie wtedy Kościół podjął ważny wysiłek ukazywania piękna kapłaństwa, by przyciągnąć ludzi młodych do służby Bogu. – Przeżywając z wami ten piękny jubileusz, chcemy prosić o liczne powołania kapłańskie i zakonne, by nie zabrakło pracowników na żniwie Pana. Gratuluję wam 50-lecia kapłaństwa i dziękuję za waszą wierną posługę, oddanie. Proszę wszystkich kapłanów, żebyśmy byli widocznym znakiem Bożej miłości, Bożego przebaczenia. Żebyśmy tak żyli, aby wierni, którzy się w nas wpatrują, odzyskiwali nadzieję – przemawiał abp Kupny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję