Rzutniki multimedialne coraz częściej pojawiają się w naszych kościołach. Stanowią nieodłączną pomoc przy oprawie Mszy św. poprzez wyświetlanie tekstów pieśni, a także fragmentów Pisma Świętego. Sam sprzęt jednak nie wystarczy, potrzebny jest także zbiór pieśni, dlatego wiele parafii korzysta z multimedialnego śpiewnika stworzonego przez Tomasza i Arkadiusza z Gajkowa.
Pomysł na własny śpiewnik
Kiedy w parafii pw. św. Małgorzaty w Gajkowie postanowiono zakupić rzutnik multimedialny, nikt nie spodziewał się, że tyle problemów nastręczy poszukiwanie tekstów pieśni. Parafianie szukali takiego zbioru w kurii, a nawet w Episkopacie Polski i okazało się, że śpiewnik w formie elektronicznej nie istnieje. W Internecie dostępny był jedynie bardzo kosztowny system, na który parafia nie mogła sobie pozwolić. Tomasz, który wcześniej stworzył śpiewnik we wspólnocie Hallelujah, postanowił zrobić taki zbiór dla potrzeb parafii. Do współpracy zaprosił Arkadiusza, który przez prawie miesiąc przepisywał teksty pieśni z papierowych śpiewników, które gwarantowały bezbłędność i rzetelność. Efekty pracy były imponujące, ponieważ w zbiorze znalazło się ponad 2 tys. slajdów.
Śpiewnik multimedialny zawierający teksty pieśni ubogacony dodatkowo fragmentami Pisma Świętego, obrazami i ikonami pomagającymi w zrozumieniu Słowa Bożego tworzy godne uwagi narzędzie wspomagające dzieło ewangelizacji. Taki własny zbiór doskonale przyjął się w kościele w Gajkowie, dlatego parafia postanowiła podzielić się swoją pracą. Kolejne parafie wprowadzające do swoich kościołów rzutniki multimedialne korzystały już ze stworzonego śpiewnika. Stanowi to duże ułatwienie, zwłaszcza że można go dowolnie poszerzać o nowe teksty czy obrazy. Na stronie www.gajkow.archidiecezja.wroc.pl można pobrać śpiewnik całkowicie za darmo, ale autorzy projektu zachęcają do wpłacania drobnych datków na działalność Caritas Polska.
Multimedia w Kościele
Nowe systemy i formy przekazu, stosowane przez wszystkich na co dzień, stają się również nośnikami Słowa Bożego. Jak podkreśla Tomasz, rzutnik multimedialny może być wykorzystywany w celu uatrakcyjnienia nabożeństw poprzez wyświetlanie obrazów, prezentacji, fragmentów filmów czy muzyki. Nowa technika powinna znaleźć miejsce w Kościele, oczywiście należy zadbać o godne i właściwe jej zastosowanie. Korzystanie ze współczesnych technologii jest dobrym sposobem na przyciągnięcie młodzieży, która oczekuje od Kościoła współczesnego języka i nowych narzędzi przekazu. W parafiach pojawia się wiele pomysłów na wykorzystanie multimediów: drogi krzyżowe z obrazem i muzyką, przemówienia hierarchów kościelnych czy filmy o tematyce religijnej. Listy pasterskie czytane bezpośrednio przez biskupów, wyświetlane na rzutniku, to na razie odległa przyszłość, jednak takie oddolne inicjatywy pomagają w oswajaniu najnowszych technik w Kościele.
* * *
Ks. Krzysztof Jakubus, proboszcz parafii w Gajkowie Parafianie bardzo chętnie angażują się w życie naszego Kościoła, dlatego cieszy nas każda inicjatywa oddolna. Rzutnik multimedialny otrzymaliśmy w prezencie od sponsora, ale pojawił się problem śpiewnika. Cieszę się, że parafianie się tym zajęli i znaleźli czas i siłę, by przez kilka dni stworzyć zbiór około 2200 slajdów. To znacznie ułatwiło śpiew na Mszach Świętych, ale także pozwoliło na wyświetlanie obrazów, filmów czy muzyki w kościele. Ta praca posłuży także innym parafiom, każdy może skorzystać z ich wysiłku całkowicie za darmo. Jednak zachęcamy gorąco, wszystkich, którzy pobrali i korzystają z naszego śpiewnika multimedialnego, do wpłacania nawet najdrobniejszych datków na rzecz Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
Obszerne fragmenty dziennika jednej z największych mistyczek i stygmatyczek Kościoła, tym razem dotyczące jej relacji z Maryją. Książka „Święta Weronika Giuliani. Pisma Maryja” to owoc pracy s. Judyty Katarzyny Woźniak OSCCap oraz s. Zuzanny Rejmak OSCCap. Książka ukazała się właśnie nakładem wydawnictwa Serafin pod patronatem "Niedzieli".
Życie Weroniki Giuliani to czas wzrastania na drodze miłości pod kierunkiem Matki Bożej. Święta Weronika Giuliani często zwracała się do Maryi w sposób świadczący o bliskości i czułości łączących obie kobiety. Najświętsza Maryja Panna była dla mniszki „drogą Mamą”, „moją podporą”, „Matką miłości”. To tylko przykłady bardzo licznych „imion”, jakimi święta zwracała się do Matki Bożej. Ta ostatnia zresztą również obdarzała Weronikę czułością.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
TSUE ukarał Polskę za niewdrożenie dyrektywy o prawach autorskich
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł w czwartek, że Polska ma zapłacić 8,3 mln euro kary za opóźnienia we wdrożeniu unijnych przepisów dotyczących praw autorskich w niektórych transmisjach internetowych.
Unijne prawo miało zostać wdrożone do czerwca 2021 r., jednak Polska przyjęła odpowiednie przepisy dopiero w 2024 r. TSUE uznał, że kraj nie wywiązał się z obowiązków, a przytaczane przez niego argumenty dotyczące pandemii COVID-19 i konsultacji publicznych nie usprawiedliwiają zwłoki.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.