Reklama

Katolickie Ruchy i Stowarzyszenia Świeckich w Diecezji Toruńskiej (6)

Stałe posługi lektora i akolity

Niedziela toruńska 13/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Członkowie ruchów i wspólnot podejmują różne funkcje i posługi. Ich zaangażowanie widać przede wszystkim na poziomie parafii. Zauważmy, że jeżeli nawet ruchy i wspólnoty skupiają osoby z różnych parafii, to przecież zawsze jest odniesienie do tej konkretnej parafii, w której się spotykamy. Czasami można jednak odnieść wrażenie, że kiedy jesteśmy w konkretnym ruchu, to łatwo przychodzi nam stracić perspektywę parafii. Może czasami nawet zbyt łatwo rozgrzeszamy się z nieobecności w parafii, tłumacząc, że mamy swoje pole działania w innym miejscu.
Gdzie najczęściej posługujemy? Wydaje się, że przede wszystkim podczas liturgii, która regularnie gromadzi nas, a jednocześnie stwarza płaszczyznę posługiwania. Wielu z nas czytało przecież fragmenty Pisma Świętego z lekcjonarza, modlitwę wiernych podczas Eucharystii, nieobce są nam także procesje z darami czy komentarze liturgiczne wprowadzające w poszczególne wydarzenia przeżywanej liturgii.
W niniejszym tekście chcemy zwrócić uwagę na nowe posługi, które stają przed grupami i wspólnotami. Od pewnego czasu w diecezji czyni się starania, aby w miarę potrzeby wprowadzić w parafiach stałe posługi lektora i akolity. Wszystko zmierza do tego, by w najbliższych miesiącach była możliwość podjęcia formacji przygotowującej do tych posług. W związku z tym chcemy im poświęcić nieco miejsca.
Kilka lat temu biskupi w Polsce zatwierdzili specjalną instrukcję oraz dyrektorium poświęcone przywołanym stałym posługom lektora i akolity. Przyjrzyjmy się im bliżej. Zobaczmy, jakie funkcje mogą pełnić w liturgii.
Lektor jest ustanowiony do wykonywania czytań z Pisma Świętego z wyjątkiem Ewangelii, może on także podawać intencje modlitwy powszechnej, a gdy nie ma psałterzysty, może również wykonać psalm między czytaniami; może także przygotowywać i podawać wyjaśnienia lub komentarze do poszczególnych momentów w liturgii.
Akolita usługuje przy ołtarzu, pomaga kapłanowi i diakonowi, może przygotowywać ołtarz i naczynia liturgiczne oraz w razie potrzeby rozdawać wiernym Komunię św., której jest szafarzem nadzwyczajnym; w przypadkach szczególnych może także wystawiać Najświętszy Sakrament do adoracji bez udzielania błogosławieństwa.
Poza wymienionymi funkcjami liturgicznymi, gdy nie ma kapłana lub diakona, lektor i akolita mogą prowadzić wigilię przy zmarłym oraz w dniu pogrzebu stacje w domu zmarłego i na cmentarzu. Lektor może także pomóc w przygotowaniu wiernych do godnego przyjęcia sakramentów. Dotyczy to prowadzenia spotkań z rodzicami i rodzicami chrzestnymi przed udzieleniem sakramentu chrztu dziecku, spotkań z rodzicami przed I Komunią św. ich dzieci czy z młodzieżą przygotowującą się do przyjęcia sakramentu bierzmowania. Trudno nie zauważyć potrzeby tych posług w parafiach.
Posługa akolity poza liturgią ma przede wszystkim szczególny wymiar posługi chorym. Akolita bowiem może zanosić im Najświętszy Sakrament. Jest to wyjątkowa służba, gdyż dotyka wyjątkowych i trudnych sytuacji. Chorzy niejednokrotnie uczestniczą duchowo w niedzielnej Eucharystii za pośrednictwem radia czy telewizji; w takich sytuacjach przyjęcie Najświętszego Sakramentu jest ogromnym dopełnieniem tego uczestnictwa. Zauważmy także, że obecność Jezusa Eucharystycznego w domu chorego jest głębokim duchowym przeżyciem nie tylko dla niego samego, lecz najczęściej także dla innych domowników, rodziny, która uczestniczy w obrzędzie.
Ważnym elementem posługi stałego lektora i akolity jest również to, że mogą oni pomagać w przygotowaniu nabożeństw oraz przewodniczyć niektórym z nich. Dotyczy to np. Różańca czy Drogi Krzyżowej. Chociaż nabożeństwa te kojarzymy z posługą prezbitera, to nie można wykluczyć, że w niektórych parafiach istnieje już potrzeba ich odprawiania np. w kaplicach i przy figurach, czyli w miejscach, do których ksiądz fizycznie nie jest w stanie przybyć. Mogą więc im przewodniczyć stali lektorzy i akolici.
Kto może pełnić omawiane posługi? W dokumentach 2. Polskiego Synodu Plenarnego czytamy: „Mężczyźni świeccy, którzy ukończyli przynajmniej 25 lat, cieszą się dobrą opinią, posiadają odpowiednie przymioty i są przygotowani do swych zadań poprzez odpowiednią formację, mogą być przyjęci do posługi stałego akolity. Posługę lektora można udzielać w wieku wcześniejszym”.
Środowiskiem, z którego mogą się rekrutować kandydaci do posług, są w pierwszym rzędzie grupy i wspólnoty działające w parafiach. Wiemy chociażby, że znaczna grupa osób przechodziła formację w Ruchu Światło-Życie, który zawsze kładł nacisk na przygotowanie i udział w liturgii; stąd propozycja posługi szczególnie lektora jest im bliska. Dla wszystkich nowością jest na pewno posługa akolity, która do tej pory była zarezerwowana dla kleryków, którzy przygotowują się do kapłaństwa.
Zauważmy, że omawiane stałe posługi stanowią dla ruchów swoiste wyzwanie. Po pierwsze wysiłku wymaga samo przygotowanie do ich pełnienia. Trzeba będzie przejść specjalną kilkunastomiesięczną formację. Po drugie, i to prawdopodobnie jest najważniejsze, udzielenie posług przez biskupa zakłada stałość służby danej osoby w konkretnej w parafii. Z tym mamy czasami pewne problemy. Funkcjonowanie ruchów i wspólnot, w tym z perspektywy podejmowania różnych posług, ma niejednokrotnie charakter okazjonalny, czy też, jak to lubimy nazywać, spontaniczny. I chociaż nam to czasami doskwiera, to nie umiemy sobie z tym poradzić, a nawet się na to godzimy. W przypadku posług, oczywiście dotyczy to konkretnych osób, mamy się zobowiązać do stałości służby. Jest to na pewno wyzwanie. Warto na koniec zaznaczyć, że omawiane posługi mogą dotyczyć jeszcze w inny sposób wspólnot i grup. Lektor i akolita mogą mieć bowiem także sporo pracy w naszych środowiskach, często przecież nie tak małych, pełniąc przypisane im posługi.
Nie mam wątpliwości, że stałe posługi lektora i akolity będą dla niektórych członków wspólnot poważnym zaproszeniem. Podjęcie ich będzie swoistym krokiem wiary. Możemy w tym przypadku mówić także o powołaniu, które Bóg stawia przed konkretnym człowiekiem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Alumni: Mateusz Budzyński z parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie, Karol Kapica z parafii św. Wita w Mełgwi, Bartłomiej Kozioł z parafii Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku, Bartosz Starowicz z parafii Matki Bożej Królowej Polski w Krakowie oraz Wojciech Zybała z parafii Wniebowstąpienia Pańskiego w Lubartowie - klerycy 5. roku Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Lublinie, przyjęli święcenia diakonatu z rąk bp. Artura Mizińskiego 4 maja w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Lubartowie.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 6.): Nie uciekaj, mały!

2024-05-05 21:33

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co nam mówi o Maryi Jan pod krzyżem Jezusa? Czy muszę się martwić, jeśli jestem w czymś najsłabszy? I czego uczy mnie Maryja, jeśli chodzi o towarzyszenie bliskim w ważnych momentach? Zapraszamy na szósty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że warto być z Nią, gdy się jest z innymi.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję