Reklama

Z młodymi rozmawiam odważnie

Niedziela łódzka 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ANNA CICHOBŁAZIŃSKA: - Podobnie jak w poprzednich latach maturzyści z archidiecezji łódzkiej pielgrzymować będą na Jasną Górę w pierwszy wtorek po Wielkanocy. Skąd ta właśnie data pielgrzymki?

KS. PRZEMYSŁAW GÓRA: - Taka, a nie inna data pielgrzymki wynika z wielu przyczyn. Po pierwsze wtorek po świętach Wielkanocnych przypada z reguły w bliskim sąsiedztwie egzaminów maturalnych, dlatego młodzież jest już na etapie bezpośredniego przygotowania do egzaminu dojrzałości. Na pewno poszły w ruch ostatnie powtórzenia, czytanie notatek, ewentualne uzupełnienia tego, co nie udało się zrobić wcześniej. To gorący czas. Ale z pewnością młodzi, którzy pielęgnują w sobie dar wiary w Boga, jeszcze bardziej intensywnie liczą na Jego pomoc. Powierzają Mu ten trudny dla nich czas. Po wtóre, człowiek wierzący i kochający Boga chce przeżywać ważne wydarzenia życia właśnie u Jego boku. Trudno wtedy o Nim nie pomyśleć. Egzamin maturalny na tym etapie życia niewątpliwie należy do znaczących momentów. Trzeba zatem dać możliwość, aby młodzi mogli zawierzyć ten czas Jezusowi i Jego Matce.

- Pielgrzymka odbywa się w dzień po zakończeniu najważniejszych dla nas świąt Zmartwychwstania Pańskiego, czy fakt ten ma wpływ na przebieg pielgrzymki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Niewątpliwie atmosfera związana z najważniejszymi świętami w całym roku jest dobrą sposobnością do tego, aby w klimacie paschalnej radości udać się wspólnie w pielgrzymce na Jasną Górę. Młodzi dopiero co uczestniczyli w rekolekcjach wielkopostnych, mogli przeżyć Triduum Paschalne w swoich wspólnotach parafialnych, wreszcie dzielić atmosferę wspólnego stołu w rodzinie podczas świąt. Przy stole rozmawia się na różne tematy, myślę, że nie zabraknie tam rozmów o egzaminach maturalnych. To wszystko jakoś nastraja młodych, mam nadzieję pozytywnie, do tego, aby do egzaminu podejść z ufną modlitwą o szczęśliwy jego przebieg.

- Oglądam zdjęcia z ubiegłorocznej pielgrzymki: z bazyliki, Sali Ojca Kordeckiego i Kaplicy Matki Bożej. W postawie młodych zauważalna jest powaga, zaduma, rozmodlenie... To zachowania sprzeczne z obiegowymi opiniami o młodzieży i jej zaangażowaniu w życie Kościoła.

- Młodzi bardzo potrzebują być razem. To widać na każdym kroku. Przez ostatnie lata byłem świadkiem pielgrzymek maturzystów na Jasną Górę. Znaczna większość z nich wie, po co tam jedzie. Pewnie, że znajdą się i tacy, którzy do końca nie rozumieją, czym jest pielgrzymka, traktują ją bardziej jako element odstresowania się przed maturą. Jednak większość młodzieży odczytuje właściwie cel pielgrzymki. Warto przywołać w tym miejscu słowa Ojca Świętego Benedykta XVI wypowiedziane do młodych w Madrycie: „Za Jezusem nie można pójść samemu. Kto ulega pokusie, by pójść «na własną rękę» lub żyć wiarą według dominującej w społeczeństwie mentalności indywidualistycznej, temu grozi, że nigdy nie spotka Jezusa Chrystusa lub że skończy idąc za fałszywym Jego obrazem. Mieć wiarę, oznacza opierać się na wierze twoich braci oraz że twoja wiara służy w ten sam sposób jako wsparcie dla wiary innych”. Dla mnie te słowa są bardzo trafne i dają wiele do myślenia. Mogą być potężnym wsparciem dla tych, którzy nie wstydzą się Chrystusa i są w stanie zarazić wiarą swoich kolegów i koleżanki. Wiara jest po to, aby się nią dzielić.

Reklama

- Maturzyści znajdują się na progu zdawania ważnego egzaminu, ale też ważnych życiowych wyborów, w jaki sposób można pomóc młodym w tych wyborach?

- Pytanie, którą drogą pójść, rodzi się w każdym młodym sercu. Pojawia się niewątpliwie wyraźnie w klasie maturalnej, kiedy należy podjąć decyzję, co robić w życiu. Dobrze, że młodzi mogą właśnie wtedy popatrzeć w oczy Matce Bożej w sanktuarium jasnogórskim i opowiedzieć o swoich kłopotach, niepokojach i trudnych pytaniach. Dzisiaj trzeba młodym towarzyszyć, być z nimi. Oni potrzebują mądrych przewodników oraz odważnych i światłych autorytetów. Moim zdaniem, dorośli powinni pokazać, że to, co robią, wykonują solidnie i jest to dla nich szczęściem. Pomóc młodym w dobrym wyborze drogi życia, to ukazywać radość i szczęście w codziennej pracy, nawet jeśli jest trudna i wymagająca. Jednym słowem, ukochać codzienną pracę. Dawać z siebie wszystko. To jest zadanie dorosłych. Wtedy młodzi patrząc na nas, zrozumieją, że warto iść taką drogą.

- Czy modlitwy młodych dotyczą tylko pomyślnie zdanych matur i otrzymania upragnionych indeksów, czy młodzi przybywają też z innymi intencjami do Matki Bożej. Jak to wygląda z Księdza perspektywy?

- Jestem pewien, że młody człowiek na progu dorosłości stawia zasadnicze pytanie: Kim jest? Po co żyje? Co wybrać? Czy zdam maturę? Czy warto być dobrym w tym świecie? Z takimi i podobnymi pytaniami maturzyści pielgrzymują na Jasną Górę. Pytania te towarzyszą im niemal bez przerwy, a zwłaszcza kiedy idą na niedzielną Mszę św. do swojej parafii, czy kiedy wstępują chociaż na krótką chwilę modlitwy po lekcjach do pobliskiego kościoła, czy wreszcie w zaciszu swojego domu, kiedy opowiadają Bogu w modlitwie, o swoim życiu. O tym, co trudne, ale i o tym, co daje radość. Dlatego drugi człowiek, który jest obok: kolega, przyjaciel, rodzic, powinien tak żyć, abym swoim świadectwem pięknego życia pomóc odpowiadać młodym na życiowe pytania. Przed tymi pytaniami nikt z nas nie ucieknie.

- Rok duszpasterski w Kościele przebiega pod hasłem: „Kościół naszym domem”. Czy hasło to ma bezpośrednie przełożenie w życiu młodych ludzi?

- Każdy z nas ma inne doświadczenie domu. Jeśli w domu rodzinnym była od początku atmosfera wiary, tradycji chrześcijańskiej w obchodzeniu świąt, w pielęgnowaniu codziennej modlitwy i coniedzielnej Eucharystii, z pewnością łatwiej młodemu człowiekowi uczynić wspólnotę Kościoła domem. Rzeczywistość jednak jest o wiele trudniejsza. Jesteśmy realistami. Wiele rodzin jest niepełnych, zagubionych, poranionych. Dlatego w zaradzeniu takim sytuacjom wielką pomoc upatruję dzisiaj we wspólnotach parafialnych, grupach, stowarzyszeniach, pielgrzymkach, obozach, wyjazdach np. na Pola Lednickie. Młody człowiek, jeśli nie doświadczył wspólnoty domu w rodzinie, może właśnie doświadczyć domu w Kościele, kiedy jest akceptowany, doceniony, a przede wszystkim - wysłuchany. Młodych dzisiaj trzeba więcej słuchać, co mają nam do powiedzenia. A następnie do nich mówić. Jan Paweł II słuchał młodych, jeździł, spotykał się z nimi, szukał, a na koniec oni do niego przyszli. Wszyscy to pamiętamy: „Szukałem was, teraz wy przyszliście do mnie. I za to wam dziękuję”.

- Czy głoszenie Dobrej Nowiny w środowisku ludzi młodych wymaga innego języka przekazu? Młodzi przecież dorastają teraz w świecie, który dla ich rodziców, wychowawców, duszpasterzy i katechetów jest nieznany lub „niepoznany”, jak choćby świat społeczności internetowych stanowiących dla wielu młodych grupę odniesienia.

- Język Ewangelii pozostaje niezmienny. Zmieniają się ludzie, a Dobra Nowina trwa. Oczywiście należy dołożyć wszelkich starań, aby przekaz ewangeliczny był rozumiany przez współczesne pokolenie młodzieży. Język nie może być jednak zbyt powierzchowny, tam musi być głębia wiary, która w moim odczuciu zafascynuje młodzież. Metod jest wiele, mamy całe bogactwo środków multimedialnych, które należy dobrze wykorzystać. Ale to nie wszystko. Współcześni przewodnicy, jakimi są rodzice, nauczyciele, katecheci, mają żyć tym, w co wierzą i co głoszą. Świadectwo wiary zawsze musi być autentyczne. Tego młodzież bardzo oczekuje. Do tego trzeba niesamowitej odwagi i determinacji. Obserwując młodzież, dostrzegam, że często przynależność do rodziny lub społeczności szkolnej nie zaspokaja duchowych potrzeb młodzieży. Młodość to ogromny potencjał. Każdy młody człowiek ma wiele pasji, zainteresowań; pragnie je wszystkie spełnić, bo tylko wtedy będzie mógł odczuć pełnię szczęścia. Może należałoby uczynić wiarę taką swoistą pasją do nieustannego rozwijania i tak ją młodym prezentować i przekazywać w dzisiejszym świecie.
Ostatnio usłyszałem radę, którą pragnę realizować jako duszpasterz młodych: „Pamiętaj, z młodzieżą rozmawiaj zawsze spokojnie, odważnie i zdecydowanie”. Przypomniał mi się wtedy bł. Jan Paweł II i ten moment, w którym rozpoczynał swój pontyfikat. Jan Paweł II powiedział stanowczo i zdecydowanie: „Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi”. To jest zadanie dla nas również w dzisiejszych czasach.

- Jak w tym roku przebiegać będzie program pielgrzymki młodych na Jasną Górę?

- Tegoroczny program pielgrzymki będzie składał się z trzech punktów. Pierwszym z nich będzie wspólne spotkanie w Sali Ojca Kordeckiego. Tam wysłuchamy świadectwa ks. Marka Bałwasa oraz koncertu zespołu „Full Power Spirit”. Przewidziane jest, jak co roku, spotkanie z klerykami naszego seminarium i młodzieżą z Duszpasterstwa Akademickiego „Piątka”. W południe będziemy uczestniczyć we Mszy św. w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, a ostatnim punktem pielgrzymki będzie akt zawierzenia wszystkich maturzystów Królowej Polski. Ufam, że nasze wspólne pielgrzymowanie wyda piękne owoce w sercach młodych i zostawi trwały ślad w całym ich dorosłym życiu.

* * *

Ks. Przemysław Góra pochodzi z jednej z najstarszych parafii w województwie łódzkim - Tumu pod Łęczycą. Po ukończeniu łódzkiego seminarium został skierowany na studia do Rzymu, które ukończył doktoratem z prawa kanonicznego. Przez cztery lata pracował jako wikariusz w łódzkiej katedrze, zajmując się pracą z młodzieżą. Od września 2011 r. koordynuje pracę z młodymi jako przewodniczący Wydziału Duszpasterstwa Młodzieży Archidiecezji Łódzkiej.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Maj u Najpiękniejszej z Niewiast

2024-05-01 09:21

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

„Chwalcie łąki umajone” to jedna z pieśni ku czci Matki Bożej, która wyjątkowo wybrzmiewa w maju. Jest to miesiąc szczególnego dziękczynienia Maryi za opiekę nad Polską, rodzinami, ale też przypomnieniem o historii naszej Ojczyzny. Każdego dnia na Jasnej Górze odprawiane są nabożeństwa majowe o godz.19.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu, także z wieży jasnogórskiej o godz. 18.00 rozbrzmiewają maryjne melodie na „cztery strony świata”.

- Jasna Góra jest wyjątkowym miejscem, które Matka Boża sama sobie wybrała. Tutaj przybywają wierni, aby oddawać Jej cześć. W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski cały naród pragnie powtarzać słowa Aktu Milenijnego Oddania Polski w Macierzyńską Niewolę Maryi. W tym miesiącu do Pani Jasnogórskiej pielgrzymują szczególnie dzieci pierwszokomunijne, ale także nowo wyświęceni kapłani, aby zawierzyć swoje życie, posługę i podziękować za sakramenty - mówił o. Michał Bortnik, rzecznik prasowy sanktuarium.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję