Premierowym wykonaniem utworu „Wierność jest cudna” w studenckim klubie Hybrydy zainaugurowano kampanię społeczną promującą czystość przedmałżeńską i wierność po ślubie. Akcję „Wierność jest Sexy!” zainicjowaną przez Akademickie Stowarzyszenie Katolickie poparło już 20 tys. młodych ludzi i wciąż przybywa jej zwolenników.
- To nasza odpowiedź na promocję w mediach rozwodów i zdrad. O tym, co jest złe, mówi się głośno, a o tym, co dobre, jest cicho - podkreśla Michał Grodzki z ASK Soli Deo. Akcja „Wierność jest Sexy” skierowana jest nie tylko do studentów, ale także do ludzi dojrzałych, bo to im często przychodzą do głowy niezbyt odpowiedzialne pomysły. - Nieporozumienia między rodzicami zostawiają w dzieciach ślad na całe życie. Zdrada to brak odpowiedzialności - tłumaczy Krzysztof Ziemiec, znany telewizyjny dziennikarz, który jest jedną z twarzy kampanii. - Żyjemy w czasach, kiedy mężczyźni nie bardzo wiedzą, na czym ma polegać ich męskość. Czasem się gubią. Wierność jest właśnie prawdziwym sprawdzianem tej męskości, bo jest dotrzymaniem obietnic, które sobie ślubowaliśmy przy ołtarzu. Wierność nie powinna być domeną jedynie wierzących, bo jest ona także przejawem zwykłej ludzkiej uczciwości - tłumaczy w spocie internetowym Ziemiec. Oprócz niego akcję popiera m.in. Tomasz Zubilewicz, Wojciech Cejrowski, Ireneusz Krosny oraz Radosław Pazura.
Pomysłodawcy przyznają, że specjalnie dobrali prowokacyjne hasło, bo obecnie lansowana moda wmawia nam zupełnie coś innego. Dziś seks kojarzy się jednoznacznie ze zdradą i lekkością obyczajów. Organizatorzy chcą przekonać, że wierność może być bardziej „Sexy” od zdrady, bo jest wymagająca. A jeżeli w coś wkłada się wysiłek, to bardziej nam na tym zależy.
(as)
Pomóż w rozwoju naszego portalu