Witajcie!
Moja pierwsza samodzielna (bez rodziców) wyprawa wakacyjna
zaczęła się w Ustrzykach Górnych. Tam to zlokalizowany był (u leśniczego
z Bieszczadzkiego Parku Narodowego) wakacyjny klasztor kapucyński.
Bracia: Marek, Jacek, Tomek i Sławek zgotowali mnie i
innym rekolektantom z całej Polski (od Gdańska po Łopuszną) prawdziwe
Wakacje z Bogiem.
Z Bogiem, ponieważ dostrzegaliśmy Go podczas codziennego
zdobywania nowych szczytów (zaliczyliśmy: Krzemień, Tarnicę, Halicz
i in.), w codziennej Eucharystii (w kościele parafialnym, na polanie
za "klasztorem" czy na Krzemieńcu - styku trzech granic: Polski,
Ukrainy i Słowacji), nabożeństwach, grach, zmywaniu...
Dziesięć dni minęło tak szybko, że ledwie się poznaliśmy,
a już przyszedł czas pożegnań (było 30 osób) na nocnej agape. Wielu
z nas znalazło drogę do Pana, odkryło swoje życiowe powołanie.
Po tygodniu wyjechałem do Lublina na paulińskie rekolekcje "
od Szawła... do Pawła". Dworzec PKP okropny, ale czegóż się nie robi
dla Pana? Po wyjściu na miasto złapałem "28" i za 20 min. byłem na
miejscu - ul. Laury. Zakwaterowani byliśmy w domu Towarzystwa św.
Pawła (Paulistów), gdzie odbywały się rekolekcje.
Przyjeżdżając tu, każdy z nas był po części Szawłem.
Po naukach ks. Bogusia, obcowaniu z s. Amabilis, s. Judytą, br. Tomkiem,
nawiedzeniu katedry lubelskiej, obozu koncentracyjnego Majdanek w
każdym z nas coś się zmieniło. Po pięciu dniach byliśmy godni nazwania
się Pawłami.
Był czas na gry, odpoczynek, pracę przy domu, wertowanie
wydawnictw Edycji św. Pawła. Najważniejszym punktem każdego dnia
była Msza św. sprawowana przez ks. Bogusia czy to u nas "w kaplicy",
czy to w kaplicy u Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza. Przed odjazdem
do domów (a byliśmy z całego kraju - od Ełku przez Kłobuck po Chełm)
nakręciliśmy film wideo o naszych przeżyciach rekolekcyjnych oraz
napisaliśmy gazetkę rekolekcyjną, której egzemplarz każdy wziął ze
sobą do domu.
PS Pozdrowienia dla Redakcji Niedzieli, dla wszystkich Kapucynów i Paulistów w Polsce, szczególnie dla br. Marka z Krakowa, ks. Bogdana Laskowskiego z Lublina oraz dla sióstr: s. Amabilis i s. Judyty (Uczennic Boskiego Mistrza). Pozdrowienia także dla rekolektantów z Borowna i, oczywiście, dla Ciebie, Drogi Czytelniku! Szczęść Boże!
Pomóż w rozwoju naszego portalu