Reklama

Jubileusz 50-lecia kapłaństwa bp. Adama Lepy

Zaczęło się w Dobroniu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas mija - nieubłaganie i jakby niepostrzeżenie - i oto nagle przychodzi ten szczególny dzień, okrągła rocznica wydarzenia, która każe ujrzeć to, co minęło, w nowym, szczególnym świetle. Oto kapłan, dziś powszechnie szanowany Biskup archidiecezji łódzkiej, wraca do miejsca „gdzie wszystko się zaczęło”. Nam, członkom Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, którzy mieliśmy niezwykłe szczęście uczestniczyć w uroczystościach 50-lecia kapłaństwa bp. Adama Lepy, natychmiast przychodziły na pamięć słowa wypowiedziane przez Jana Pawła II w Wadowicach. Nie było takiej siły, żeby ich jakoś nie przywołać. Idąc kolejny raz tropem myśli Wielkiego Papieża, zaczynamy - wraz z Ekscelencją z naszej archidiecezji - doświadczać tajemnicy daru. Kapłan zapamiętany jako młody wikary, powraca, zaproszony przez swoją pierwszą parafię, do Dobronia - schludnej, zadbanej gminy leżącej przy drodze między Pabianicami a Łaskiem (Kolumną). Przyjeżdża na kilka godzin, ale jakże ten czas brzemienny jest w wydarzenia, spotkania, ile w nich autentycznego wzruszenia. Jest w nich też nieskrywany „akcent teologiczny”. Jak zauważy sam Jubilat - dla niego samego to jakby nowe odkrycie sakramentu, a jednocześnie ostateczne docenienie - z perspektywy 50 lat - wagi służby.
Dobroń powitał swojego dawnego wikarego z rozmachem i uczuciem, które nas, dziennikarzy, po prostu oszołomiły. Wyglądało na to, że cała gmina wyległa, by zamanifestować dumę z możliwości uhonorowania „księdza Adama”: Władze, instytucje samorządowe, liczne organizacje i stowarzyszenia społeczne (nie tylko te „przykościelne”), straże pożarne z okolicznych wsi, dobrońskie Koło Przyjaciół Radia Maryja, Koło Gospodyń Wiejskich (i ich niezrównany obiad!). Nie sposób wyliczyć wszystkich. Ci ludzie stawili się 6 maja 2012 r. o 12 w kościele pw. św. Wojciecha, na wezwanie swojego proboszcza ks. Andrzeja Chmielewskiego - przecież nie po to, by jakoś „schlebić” Księdzu Biskupowi lub się „dowartościować”. Raczej po to, by dać świadectwo, czym dziś jest dla nich wiara, jak w nas żyje, jak nas przemienia, na co dzień i od święta. I znów trzeba odwołać się do słów Dostojnego Jubilata, wypowiedzianych na zakończenie Mszy św., a także podczas uroczystego obiadu - że to, co dane Mu było przeżyć tego dnia w Dobroniu „przerosło jego najśmielsze oczekiwania”.
Cóż, nam też się wydaje, że pewien rodzaj wzruszeń, międzyludzkiej solidarności, a nawet - nie bójmy się tego słowa - czułości we wzajemnych relacjach, zdarza się przeważnie na tzw. prowincji; podczas gdy tzw. świat, bez reszty zanurzony w celebrowaniu swoich fałszywych idoli, nie jest już chyba zdolny zawrócić ku wartościom podstawowym - takim jakie znamy sprzed pięćdziesięciu lat (choć czasy w Polsce też nie były wtedy łatwe, a władza pobłażliwa dla wierzących).
Niezwykła kapłańska droga - od małej wsi Dobroń, poprzez parafie łódzkie i bardzo szeroką aktywność naukową na polu teologii, a później refleksji medioznawczej. Nie sposób nawet w skrócie wymienić wszystkich zainteresowań bp. Adama Lepy. A jednak jest coś, co wszystkie te obszary scala w logiczną całość. Łodzianie w trakcie uroczystości wymieniali żartobliwą uwagę, że „szkoda im mieszkańców Dobronia, ponieważ zabrali im takiego wspaniałego Kapłana”. Oczywiście nie mieli racji: kiedy widziało się, z jaką miłością równolatkowie Ekscelencji odnoszą się do swojego dawnego „wikarego” (a on do nich), wtedy wracało poczucie sensu. Takiego, o jakim pisał Jan Paweł II w „Tryptyku Rzymskim”. Takiego, który może dać tylko Wiara i Miłość: „zatrzymaj się, to przemijanie ma sens” „ma sens… ma sens… ma sens…”.
Wszyscy uczestnicy tej niezwykłej uroczystości przystanęli na kilka godzin: To był prawdziwy czas darowany. Wzruszenie nie jeden raz dochodziło do głosu - dosłownie - powodując w wypowiedziach Biskupa Jubilata „nieplanowane pauzy”. Wszystkie rzeczy miały znaczenie, łączyły się z sobą, jak w czasie dobrych rekolekcji: Wspominki Biskupa Jubilata i homilia Proboszcza, wystąpienia władz, hejnały orkiestry dętej i klaksony wozów strażackich, smakowitości na stole, spojrzenia, objęcia, uśmiechy. Mała podłódzka miejscowość ze wszystkimi swoimi zaletami, z wiernymi mieszkańcami i czystymi obejściami, pokazała się z najlepszej strony. Tacy powinniśmy być zawsze. Czasem tacy jesteśmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Abp Tadeusz Wojda podczas Apelu Jasnogórskiego - byśmy z pomocą Maryi pragnęli odnawiać naszą wiarę

2024-05-03 08:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Apel Jasnogórski

abp Tadeusz Wojda

Jasna Góra/Facebook

- Maryjo Królowo Polski! Jest naszą niepojętą radością, że dzisiaj, w przededniu Twojego święta, możemy się znowu zgromadzić przed Twoim obliczem w tym naszym narodowym sanktuarium, które od wieków jest mocno bijącym sercem wierzącej Polski - mówił na Jasnej Górze abp Tadeusz Wojda. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poprowadził modlitwę Apelu Jasnogórskiego w wigilię uroczystości Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.

- Przychodzimy, aby u Ciebie szukać ukojenia dla naszych serc, umocnienia dla naszych słabnących sił, miłości do kochania innych mimo doznanych trudności, odwagi do dawania żywego świadectwa naszej wiary - mówił abp Wojda.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję