Reklama

Kościół

Kolędnicy Misyjni w tym roku w innych formach – rozmowa z ks. Będzińskim

Ze względu na epidemię koronawirusa, tylko w niektórych miejscach w Polsce, domy wiernych odwiedzą mali Kolędnicy Misyjni. Jak podkreśla ks. dr Maciej Będziński z Papieskich Dzieł Misyjnych, w wielu parafiach dzieci będą przedstawiać swoją tradycyjną scenkę po niedzielnych Mszach św. od 26 grudnia do 6 stycznia.

[ TEMATY ]

Papieskie Dzieła Misyjne

Magdalena Kowalewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolędników Misyjnych można również wesprzeć zdalnie, poprzez witrynę katolikwspiera.pl. Tegoroczne datki przeznaczone będą na pomoc i ewangelizację maasajskich dzieci.

Anna Rasińska (KAI): Od prawie 30 lat w okolicach świąt Bożego Narodzenia wyruszają Misyjni Kolędnicy, aby nieść bożonarodzeniową radość i prosić o pomoc dla dzieci w krajach misyjnych. Jak w tym nietypowym czasie pandemii będzie wyglądała ta inicjatywa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Ks. dr Maciej Będziński (Papieskie Dzieła Misyjne): Od początku epidemii wiele aspektów naszej działalności zostało przeniesionych do internetu. Publikujemy wiele materiałów na naszej witrynie. Podobnie jest z Kolędnikami Misyjnymi. Inicjatywa ta była już przygotowana rok wcześniej, dokonaliśmy wyboru do kogo trafi pomoc, zostały przygotowane materiały, których kolportaż rozpoczął się odpowiednio wcześniej, by katecheci mogli z nich skorzystać. W tym roku wysyłamy je na dwa sposoby – tradycyjnie i online.

W większości miejsc kolędnicy nie będą chodzi od domu do domu. Będą występowali po niedzielnych Mszach św. od 26 grudnia do 6 stycznia. W niektórych miejscach tradycyjna scenka będzie wystawiana przez dzieci przed kościołem. W tegoroczne przedstawienie wkomponowana jest postać maasajskiego dziecka, które też opowiada nieco o ich sytuacji i potrzebach, a przede wszystkim o tej pierwszej potrzebie - ewangelizacji.

Podziel się cytatem

Reklama

Są też miejscowości, w których mieszkańcy nie wyobrażają sobie żeby nie było wizyty Kolędników Misyjnych, dlatego odbędą się one w sposób tradycyjny – dzieci odwiedzą parafian, przedstawią scenkę. Po wspólnym odśpiewaniu kolędy i pożegnaniu z rodziną, zostawią pamiątkę w postaci plastra miodu, by przypominał o tamtejszej rzeczywistości. To nawiązanie do maasajskiego pozdrowienia, które brzmi: „Miodu i mleka”, co oznacza życzenie wszelkiej obfitości.

Reklama

KAI: Czego najbardziej brakuje małym Maasajom?

- Co prawda prawdziwy Maasaj to człowiek szczęśliwy, tam gdzie są jego owce, gdzie czuje się wolny, nieskrępowany... To lud koczowniczy, któremu niczego nie braknie. Dzieci maasajskie dotknięte są problemem braku ewangelizacji. Są to wioski dopiero odkrywane przez misjonarzy, pierwsza ewangelizacja, mówienie o Chrystusie, przekładanie na język maa Ewangelii i modlitw.

Reklama

Dzieciom brakuje też dostępu do edukacji, bardzo trudno zdobyć im wykształcenie i pozycję społeczną, mówią w swoim, odrębnym języku. Często brakuje też dostępu do czystej wody, medycyny nowoczesnej... To lud wędrujący, który chce zrobić wszystko, by nie oddać swojej wolności, często wędruje ze swoimi stadami, przemieszcza się w poszukiwaniu wody i żyznej gleby z trawą dla zwierząt. Pora deszczowa i sucha wyznaczają rytm życia i pracy tych ludzi, a dzieci maasajskie są jak wszędzie bogactwem i błogosławieństwem, dlatego trzeba się o nie zatroszczyć.

KAI: Maasajowie zamieszkują obszary Kenii i Tanzanii, jak na tamtych terenach wygląda sytuacja epidemiczna?

- Choć rzadko publikowane są dane na ten temat, problem związany z koronawirusem jest tam obecny. Trudno mówić o konkretnych liczbach. Misjonarze, z którymi mam kontakt mówią, że choroba jest tam obecna, ale państwo nie jest w stanie pomóc swojej ludności. Kenia, Tanzania, to kraje kilka razy większe od Polski. Wszystko odbywa się się w obrębie wioski czy domostwa. Plusem jest fakt, że występuje tam naturalna izolacja. Jeden pasterz ze swoim domostwem, zwierzętami i pastwiskami, musi być oddalony od drugiego. Spotykają się oni jednak na różnego rodzaju targowiskach, gdzie można zarazić się wirusem.

KAI: W tym roku można również wpłacić datki poprzez stronę katolikwspiera.pl, zbiórka już ruszyła, a do kiedy będzie można ją wesprzeć?

- To jedna z form pomocy. Zbiórka trwa do 11 stycznia i jest dostępna pod adresem: https://www.katolikwspiera.pl/pomoz-masajskim-dzieciom.html

Reklama

Mamy też datki indywidualne od zaprzyjaźnionych darczyńców. Bardzo ważne by promować tę akcję. Dzięki temu wiele osób dowiaduje się jak wiele jest jeszcze miejsc na świecie, gdzie Chrystus nie jest znany. Dlatego za wszelkie dobro jesteśmy wdzięczni. Razem potrafimy stworzyć „fabrykę dobra” dla Kościoła. Pokazać, że nie jesteśmy tylko zapleczem modlitewnym czy materialnym, ale faktycznie uczestniczymy w pełni w tym dziele ewangelizacyjnym. Każdy katolik jest ochrzczony i posłany by ewangelizować.

Papieskie Dzieła Misyjne nie ustają w swoich staraniach. Teraz rozpoczyna się akcja Kolędnicy Misyjni, wcześniej trwała akcja pomocy klerykom misyjnym - ADOMIS, przed nią Niedziela Misyjna... Podobnych inicjatyw jest bardzo dużo. Pokazują one żywotność Kościoła.

Podziel się cytatem

Reklama

KAI: Czy Polacy na ogół chętnie wspierają Kolędników Misyjnych?

Reklama

- W normalnych warunkach jest to z reguły kwota 1,5 mln zł. Myślę, że to dosyć dużo. W tym roku na pewno zbierzemy mniej, ale przychylność wobec akcji jest ogromna.

Temat misji jest zawsze tematem żywym, pozytywnym, intrygującym. My Polacy mamy swoje ikony życia misyjnego, jak Jan Beyzym, Wanda Błońska, misjonarz o. Marian Żelazek czy Jan Paweł II nazywany Papieżem-Misjonarzem. Na słowo „misje” otwierają się serca, urzędy, domy, także portfele i ludzie bardzo chętnie nas wspierają. W tej konkretnej akcji, w Kolędnikach Misyjnych, biorą udział tysiące dzieci, które dzięki swojemu zaangażowaniu ewangelizują też swoje rodziny. Są też nasi znakomici katecheci, animatorzy. To cała 30-letnia tradycja, obecna nie tylko w Polsce.

Cieszy fakt, że są wierni, którzy lubią manifestować swoją przynależność do Kościoła, do narodu, do tradycji, stąd Kolędnicy, Orszaki i bale świętych, podobne akcje katolickie, które pokazują, zaangażowanie świeckich i żywotność Kościoła, jego piękno.

***

Inicjatywie Kolędników Misyjnych patronuje polski Sekretariat Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci, które trafiło do Polski w roku 1858. Działalność Dzieła przerwał wybuch II wojny światowej. Nie wznowiono jej po zakończeniu działań wojennych ze względu na trudną sytuację w kraju, a w roku 1949 władze komunistyczne zakazały działalności wszystkim organizacjom i stowarzyszeniom katolickim. Sytuacja zmieniła się dopiero w latach siedemdziesiątych, po Soborze Watykańskim II.

Dynamiczny rozwój Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci nastąpił w Polsce w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, czego zewnętrznym wyrazem były dwa krajowe kongresy misyjne dla dzieci – w 1995 i 1998 roku – oraz liczne kongresy diecezjalne.

*Maasaj to ktoś, kto mówi językiem maa, stąd na wniosek pracujących tam misjonarzy podwajamy literkę „aa”.

2020-12-23 13:25

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W środę rusza akcja Akcja Adoptuj Misyjnych Seminarzystów 2020

[ TEMATY ]

misje

Papieskie Dzieła Misyjne

Adobe Stock

Na specjalne czasy, mamy specjalną edycję akcji AdoMiS i programu wspierającego kleryków w krajach misyjnych. Chcemy ufundować stypendia dla kleryków, by ci mogli być w przyszłości wspaniałymi kapłanami – zachęca ks. Maciej Będziński.

Sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary i Papieskiego Dzieła św. Piotra Apostoła zachęca do udziały w ósmej edycji akcji AdoMiS, która wyjątkowo rozpocznie się 4 listopada i potrwa cały miesiąc. Z tej okazji rusza specjalna zbiórka pieniędzy na portalu katolikwspiera.pl

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję