- Publikacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 22 października to wielki krok w stronę obrony praw każdego człowieka w naszym kraju, niezależnie od stanu jego zdrowia i rozwoju. Oznacza, że w naszym kraju dzieci niepełnosprawne, schorowane czy z wadami genetycznymi będą traktowane tak samo jak ich zdrowi rówieśnicy. Publikacja tego orzeczenia to nie koniec wyzwań, jakie przed nami stoją. Kultura i cywilizacja życia oznacza, że państwo ma obowiązek wspierania rodziców, którzy znajdują się w trudnej sytuacji ze względu na niepełnosprawność ich dziecka – mówiła podczas briefingu pod pałacem prezydenckim Karolina Pawłowska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Instytutu Ordo Iuris, wskazując na propozycje systemowych rozwiązań instytutu Ordo Iuris, mających na celu wsparcie takich rodzin.
W przekazanym prezydentowi raporcie wskazano na konieczność zagwarantowania zgodnej z najwyższymi standardami wiedzy medycznej opieki nad kobietami w ciąży zagrożonej czy powikłanej; na konieczność otoczenia kobiet jak najlepszą opieką okołoporodową, a także szereg rozwiązań prawnych umożliwiających prowadzenie opiekunom osób z niepełnosprawnościami możliwie normalnego życia. Zaapelowano również o lepszą regulację prawa adopcyjnego, a także poruszono kwestię okien życia i konieczność unormowania ich w polskim prawie.
Przekazany prezydentowi raport: „Jak systemowo wspierać osoby z niepełnosprawnościami?” konsultowany był z przedstawicielami osób niepełnosprawnych oraz lekarzami pracującymi w hospicjach dla dzieci. Autorzy publikacji postulują m.in. usprawnienie działalności hospicjów perinatalnych oraz określenie opieki paliatywnej dla dzieci jako świadczenia nielimitowanego. Proponują również powołanie sieci asystentów osób niepełnosprawnych w każdej gminie, a także wprowadzenie bonu terapeutycznego zapewniającego możliwość korzystania z pomocy psychologicznej czy rehabilitacyjnej. Postulowane zmiany dotyczą też prawa podatkowego i polegają na m.in. rozszerzeniu ulgi rehabilitacyjnej.
Postępowanie TK w sprawie stwierdzenia niezgodności przesłanki eugenicznej z ustawą zasadniczą zainicjowała grupa posłów reprezentowana przez dr. Bartłomieja Wróblewskiego oraz Piotra Uścińskiego. Stanowiska w tej kwestii wydali Sejm RP i Prokurator Generalny. W obu dokumentach podkreślono sprzeczność dopuszczalności aborcji eugenicznej z ustawą zasadniczą. Swoją opinię na ten temat przekazał sędziom TK także Instytut Ordo Iuris. Prawnicy wskazali, że przesłanka eugeniczna narusza nie tylko konstytucyjną zasadę ochrony życia, ale także wiążące Polskę umowy międzynarodowe. Wyrok w tej sprawie został ogłoszony 22 października 2020 r. i, mimo prawnej konieczności jego niezwłocznej publikacji, w Dzienniku Ustaw ukazał się dopiero 27 stycznia 2020 r.
Ordo Iuris złożył w Kancelarii Prezydenta również analizę dotyczącą adopcji. Zmiany proponowane przez prawników mają na celu usprawnienie procedur adopcyjnych. Instytut proponuje m.in. ujednolicenie wymagań wobec par chcących adoptować dziecko. Autorzy analizy postulują też ustawowe uregulowanie funkcjonowania „okien życia”.
Na stronie otoczmypomoca.pl można podpisywać petycję do prezydenta z apelem o podjęcie działań w kierunku wprowadzenia rozwiązań legislacyjnych w tym zakresie.
Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka: jak przezwyciężyć ubóstwo wśród dzieci z niepełnosprawnością?
Nawet w dobie pandemii stać nas na realną, a nie iluzoryczną pomoc rodzinom niepełnosprawnych dzieci, które często żyją na skraju ubóstwa. Podniesienie kwoty zasiłku pielęgnacyjnego, umożliwienie rodzicom-opiekunom podjęcia legalnej pracy oraz dofinansowanie hospicjów perinatalnych i kampania informacyjna na ich temat – to gotowe rozwiązania zawarte w raporcie nt. skrajnego ubóstwa wśród dzieci z niepełnosprawnością.
Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka przygotowało raport nt. skrajnego ubóstwa wśród dzieci z niepełnosprawnością. Zawiera on propozycje rozwiązań, które mogą pomóc wielu rodzinom, żyjącym na skraju ubóstwa, wyrwać się z kręgu niezawinionej biedy. Stowarzyszenie wysyła raport do prezydenta, premiera, posłów, senatorów, marszałków sejmu i senatu, ministra finansów, ministra pracy i polityki społecznej, pełnomocnika rządu ds. osób niepełnosprawnych i innych osób, które mają wpływ na politykę społeczną państwa.
Podziel się cytatem
CZYTAJ DALEJ
Św. Jacku Odrowążu! Skąd czerpiesz ten swój życiowy dynamizm?
Dobre pytanie... Pewnie każdy ma w sobie wiele potencjału, lecz nie wszyscy umieją go wykorzystać. Akurat tak się złożyło, że mnie to się udało. Przyszedłem na świat na ziemi opolskiej pod koniec XII stulecia w bogatej i bardzo wpływowej rodzinie Odrowążów. Ukończyłem dobre szkoły, poczynając od szkoły katedralnej w Krakowie, gdzie miałem zaszczyt słuchać samego bł. Wincentego Kadłubka. Moja edukacja jednak nie ograniczyła się tylko do naszego kraju. Powszechnie wiadomo, że podróże kształcą. Dlatego też nie tylko z powodów naukowych byłem zarówno we Francji, jak i we Włoszech. W Wiecznym Mieście poznałem św. Dominika - założyciela Zakonu Kaznodziejskiego. W każdym razie za namową swojego krewnego Iwo, który był biskupem Krakowa, wraz ze swoim bratem bł. Czesławem zostałem dominikaninem.
Razem organizowaliśmy pierwsze klasztory dominikańskie nie tylko na naszych ziemiach. Mieliśmy na to pełne poparcie władz zakonnych, a przede wszystkim przychylność Stolicy Apostolskiej. Najsłynniejsze z nich to klasztory w Krakowie, Gdańsku i Kijowie.
Ten ostatni zakładałem osobiście. Próbowałem też ewangelizować Prusy, lecz moje relacje z Krzyżakami nie układały się najlepiej. Żyłem bowiem w trudnych czasach XIII wieku, w których chrześcijaństwo dopiero zaczynało odgrywać dominującą rolę na terenach Europy Wschodniej. Ja zaś pomagałem mu rozkwitać. Wskazuje już na to moje imię, które pochodzi z języka greckiego (hyakinthos) i oznacza po prostu nazwę kwiatu - hiacynta. Może właśnie dlatego jestem osobą niezwykle twórczą, którą cechuje duży indywidualizm. Zwykle bywam człowiekiem pewnym siebie. Cenię sobie niezależność. Jestem osobą emocjonalną i energiczną, lecz, niestety, również wybuchową i apodyktyczną. Miałem jednak na tyle pociągającą i godną naśladowania osobowość, że doczekałem się sporego grona uczniów, których nie orientowałem na siebie, lecz na osobę naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Moje relikwie spoczywają w Krakowie. Ogłoszono mnie świętym pod koniec XVI wieku. W sztuce przedstawia się mnie najczęściej w zakonnym habicie z monstrancją i figurą Maryi w dłoniach. Pięknie pozdrawiam nie tylko wszystkich moich imienników, lecz każdego chrześcijanina, który jest gotów poświęcić swoje życie dla Boga i bliźnich.
CZYTAJ DALEJ