Reklama

U Matki Pięknej Miłości

Niedziela warszawska 21/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Choć w kościele Matki Bożej Pięknej Miłości w Tarchominie - Porajach akustyka jest lepsza niż w niejednej sali koncertowej, a z orkiestrą i chórem był tu sam mistrz Penderecki, to jednak największą radością dla ks. prał. Tadeusza Olaczka, budowniczego świątyni i miejscowego proboszcza jest to, że tak wielu parafian regularnie przystępuje do spowiedzi św. Cieszy się on też, że udało się doprowadzić do ołtarza kilkadziesiąt par żyjących wcześniej w związkach niesakramentalnych.

Zaczęło się za Prymasa Tysiąclecia

Reklama

Dzieje drugiej parafii w Tarchominie sięgają czerwca 1980 r., kiedy to kard. Stefan Wyszyński zlecił ks. Marianowi Paziowi pracę duszpasterską i wybudowanie kościoła na liczącym wówczas dwa tysiące mieszkańców osiedlu Tarchomin. Miejsce wspólnej modlitwy i sprawowania Najświętszej Ofiary było początkowo przy krzyżu przydrożnym przy ul. Świderskiej. Następnym miejscem kultu był plac przed pawilonem handlowym, przy którym ustawiono prowizoryczny ołtarz. We wrześniu 1981 r. w domu przy Śreniawitów 5, ks. Marian Paź zorganizował katechizację dla młodzieży. Nieustannie też ponawiana była prośba do władz o zezwolenie na budowę nowego kościoła. Pod gołym niebem tłumy wiernych gościły tu 16 grudnia 1981 r. Matkę Bożą peregrynującą w łaskami słynącym Obrazie Nawiedzenia. W styczniu 1982 r. komisarz stanu wojennego wskazał miejsce na nowy kościół. Szybko zmontowano tymczasową drewnianą kaplicę przeniesioną z Anina. W czerwcu 1982 r. w parafii rozpoczął posługę duszpasterską jako wikariusz ks. Kazimierz Jacek Bazarnik. 15 sierpnia 1982 r. kard. J. Glemp specjalnym dekretem ustanowił ośrodek duszpasterski, nadając mu tytuł Najświętszej Maryi Panny Matki Pięknej Miłości i ustalając granice wydzielone z parafii św. Jakuba. 1 września 1982 r. odprawiona została pierwsza Msza św. w odrestaurowanym kościele. W 1987 r. ks. Paź na własną prośbę odszedł z Tarchomina. Jego następcą został współpracujący z nim ks. Bazarnik, który po erekcji parafii w marcu 1988 r. został jej pierwszym proboszczem. Funkcję tę pełnił przez ponad cztery lata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przełamywać lody

Reklama

W 1992 r. proboszczem został ks. prał. Tadeusz Olaczek, który wcześniej był sześć lat proboszczem i budowniczym kościoła w parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Kutnie - Dybowie. Gdy przyszedł do Tarchomina, pod kościół założone były jedynie fundamenty, a pół plebanii było zbudowane w stanie surowym. Nie mógł jednak rozpocząć budowy, gdyż najpierw trzeba było zmienić plany architektoniczne świątyni. Pierwotny projekt Jana Fiszera, choć ciekawy architektonicznie, okazał się niemożliwy do realizacji. Przyjęto, że świątynia musi być skromniejsza, bardziej funkcjonalna, aby była jak najlepszym miejscem do religijnego przeżycia i skupienia. Chodziło też o koszty, co nie było bez znaczenia dla będących na dorobku wielu miejscowych parafian. Nowy projekt zaproponował znany Księdzu Proboszczowi architekt Józef Żołądkiewicz, który wcześniej zaprojektował mu kościół w Kutnie - Dybowie. - W pierwszym roku podczas kolędy sam przeszedłem całą parafię. Chciałem szybko poznać wiernych, a nie dopiero po trzech latach. Zależało mi też na tym, aby i wierni również mnie poznali i wiedzieli, jakiego dostali proboszcza. Do każdego mieszkańca, bez względu na to, czy jest wierzący czy niewierzący, napisałem list z zapewnieniem o modlitwie. Podczas kolędy poszedłem do każdego kto tylko otworzył mieszkanie. Starałem się przełamywać lody - wspomina dziś po latach ks. Olaczek.

W czerwcu 1993 r. rozpoczęła się budowa. 5 grudnia 1995 r. można już było wprowadzić się do nowej świątyni. W cztery dni później bp Kazimierz Romaniuk pobłogosławił tabernakulum, krzyż i ołtarz oraz mury kościoła. Konsekrował też trzy dzwony. Budowę wspomagały finansowo parafie - Matki Bożej Anielskiej z Radości oraz Chrystusa Króla z Targówka. Dużą życzliwość wykazywała gmina Warszawa Białołęka, która do największego na jej terenie kościoła doprowadziła chodnik i ufundowała jeden z witraży, dedykowany Patronce świątyni Matce Pięknej Miłości i przedstawiający herb Białołęki.

Dawać nadzieję

Dziś parafia liczy 16 tys. wiernych; większość z nich to ludzie młodzi i w średnim wieku. Gdy w 1980 r. rozpoczynała się budowa osiedla Tarchomin, sprowadzały się tu młode małżeństwa z małymi dziećmi. Dziś ich dzieci zakładają już własne rodziny. - Jest bardzo budujące, jak bardzo dużo ludzi, także młodych, przystępuje u nas do spowiedzi. Ci co przychodzą, są systematyczni, mają świadomość swego uczestnictwa we Mszy św., pięknie się modlą - mówi Ksiądz Proboszcz. W ostatnią Wielką Sobotę spowiadaliśmy wiernych cały dzień od godz. 7.00 do liturgii wieczornej, a nawet po niej. W duszpasterstwie kładziemy nieustannie nacisk na Eucharystię, na spowiedź, na Mszę św. - mówi Ksiądz Proboszcz.

Chętnie nawiązuje do swoich wizyt duszpasterskich po kolędzie. - Zawsze powiadamiamy mieszkańców bloków przez ministrantów, kiedy przyjedziemy, podając w przybliżeniu godzinę. W parafii są bloki, w których księdza przyjmuje nawet 100% mieszkańców.

Z wizytami po kolędzie wiąże się kontakt z małżeństwami niesakramentalnymi. Ksiądz Proboszcz nie omija ich mieszkań. - Trzeba im dawać nadzieję; póki żyjecie macie szansę - mówię przy tej okazji. Przy każdej okazji dajemy ogłoszenia o rekolekcjach dla nich i często pada z ich strony pytanie: "A czy będziemy mogli się wyspowiadać?" . Jest więc wśród nich tęsknota za Bogiem. Co roku po wizycie duszpasterskiej 4-5 par udaje mi się przekonać. W ciągu dziesięciu lat mojego tu pobytu kilkadziesiąt małżeństw niesakramentalnych udało mi się doprowadzić do ołtarza. Najczęściej są to małżeństwa w starszym wieku - mówi ks. Olaczek.

Jedną z ostatnich inicjatyw Księdza Proboszcza jest budowa groty Matki Bożej z Lourdes. - Będziemy tu organizowali nabożeństwa różańcowe z lampionami. Chcemy też umieścić Drogę Krzyżową. Już teraz wielkopiątkowa Droga Krzyżowa organizowana ulicami osiedla cieszy się bardzo dużą frekwencją wiernych.

W kościele w specjalnej kaplicy jest czczona Matka Boża Pięknej Miłości. Jej obraz znajdował się poprzednio w ołtarzu głównym kościółka drewnianego. Na terenie parafii szanowany jest bardzo krzyż przy Świderskiej, przy którym - gdy nie było jeszcze kościoła - odprawiane były nabożeństwa.

W parafii działa Żywy Różaniec (pięć róż), Rodziny Nazaretańskie, grupa oazowa, biblijna, AA oraz Caritas. Wszystkimi ruchami opiekują się księża. Na wysokim poziomie artystycznym są schole. Schola młodzieżowa zdobyła pierwsze miejsce na ogólnopolskim festiwalu piosenki misyjnej, a także na przeglądzie piosenki religijnej w Legionowie. Są w parafii ministranci i lektorzy.

Stałą troską duszpasterze parafii otaczają chorych. W każdą pierwszą sobotę miesiąca kapłani udają się do ponad dwudziestu z nich.

W parafii istnieje problem sekt, głównie ze strony świadków Jehowy.

Radością parafii są zawsze powołania kapłańskie. Z parafii pochodzi ks. Krzysztof Filipowicz, a w tym roku będzie święcony dk. Mariusz Czyżewski. W seminarium duchownym mamy też jednego kleryka.

Parafianie lubią pielgrzymować. Wkrótce młodzi pojadą do Lednicy, wcześniej byli w Rzymie na Światowym Dniu Młodzieży. Starsi wyjeżdżali do Wilna, Lichenia i Częstochowy.

Przed kościołem ministranci sprzedają prasę katolicką. Jest Niedziela, Powściągliwość i praca, Miejsca święte, prasa misyjna.

Latem parafię odwiedza wielu działkowiczów i gości. Warto więc dodać, że w niedzielę i święta jest sześć Mszy św. Odprawiane są one o godz. 7.00, 9.00, 10.15, 11.30, 13.00 i 18.00. W dni powszednie są Msze św. koncelebrowane o godz. 7.00 i 18.00.

Marzenia Księdza Prałata

- Moim największym marzeniem jest zwiększenie liczby księży w parafii - mówi ks. prał. Olaczek. Wtedy moglibyśmy rozpocząć tygodniową adorację w kaplicy Matki Bożej Pięknej Miłości. Chcemy też przenieść dzieci przygotowujące się do I Komunii św. z kościoła do kaplicy w domu katechetycznym. Tam powinna być Msza św. dla dzieci przygotowujących się do I Komunii św., a także dzieci jeszcze młodszych. Ale żeby odprawiać Msze św. w kaplicy musimy brać pod uwagę również rodziców. Kapłan musi być nie tylko przy ołtarzu, ale także w konfesjonale.

Chcemy wybudować wspomnianą grotę Matki Bożej. Ale najbardziej zależy mi na ożywieniu parafii od strony duchowej. A może w nie najdłuższym czasie bp Kazimierz Romaniuk przychyli się do naszej prośby i ogłosi naszą świątynię sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości? Na pewno zasługuje na to - mówi Ksiądz Proboszcz.

Tak się złożyło, że wszyscy dotychczasowi kapłani odpowiedzialni za duszpasterstwo w Tarchominie - Porajach to koledzy kursowi sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki. Z pewnością Kapłan Męczennik będzie wspomagał także i tę warszawską parafię, za którą odpowiedzialny przed Bogiem jest jego kolega kursowy.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W nierozerwalnej sieci

2025-04-30 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe.Stock

Na pół wieku przed Chrystusem armia Cezara dotarła do brzegów Egiptu. Gdy zajął się ogniem Pałac Królewski, nie trzeba było długo czekać, by w płomieniach stanęła największa biblioteka starożytnego świata, założona trzy wieki wcześniej przez Ptolemeusza I Sotera.

Ogień pożarł ponad czterdzieści tysięcy woluminów. Spłonęła biblioteka, ale nie spłonął geniusz ludzkiej myśli, który nadal kwitł w egipskiej Aleksandrii. Dzięki niemu chrześcijanie pierwszych wieków usiłowali rozwikłać znaczenie dość zagadkowego wydarzenia, które rozegrało się po zmartwychwstaniu Jezusa, nad brzegami Jeziora Galilejskiego. Na słowo Jezusa apostołowie zarzucili sieci.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje ukrzyżowanego Jezusa

2025-05-03 23:25

[ TEMATY ]

profanacja

Autorstwa Silar - Praca własna/commons.wikimedia.org

Michał Szpak

Michał Szpak

Michał Szpak posunął się za daleko. Jego zdjęcie przypominające ukrzyżowanego Jezusa to nie „artyzm”, a profanacja!

Szpak na zdjęciu pozuje z nagim torsem i rozłożonymi rękami w sposób wyraźnie przywodzący na myśl wizerunek ukrzyżowanego Jezusa.
CZYTAJ DALEJ

Włochy: Przed konklawe kardynałowie odwiedzili swoje kościoły tytularne w Rzymie

2025-05-04 17:01

[ TEMATY ]

konklawe

PAP

Przed rozpoczynającym się w środę konklawe wielu kardynałów, także elektorzy, odwiedziło w niedzielę swoje kościoły tytularne w Rzymie. Odprawiali tam Msze św. i spotkali się z wiernymi. Każdy kardynał wraz z przyjęciem tej godności od papieża otrzymuje też kościół tytularny w Wiecznym Mieście.

W wielu parafiach na wieść o wizycie kardynałów zgromadziły się tłumy wiernych na odprawianych przez nich Mszach św. Tak było między innymi w kościele Matki Bożej z Guadalupe, do którego przybył metropolita Nowego Jorku kardynał Timothy Dolan. Zapytany, co sądzi o opublikowanym przez Biały Dom fotomontażu przedstawiającym prezydenta Donalda Trumpa jako papieża, odparł: "To nie było dobre. Mam nadzieję, że nie miał on z tym nic wspólnego".
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję