Reklama

Święci i błogosławieni

Najbardziej znana historia świata w nowej prozatorskiej odsłonie! Midrasz o Świętym Józefie

Jego pokorę i uległość wobec Bożych planów znają wszyscy. Szanują go też za wielką miłość i oddanie dla Jezusa. Co sprawiło, że Józef z Nazaretu nie odrzucił – zgodnie z ówczesnym prawem – brzemiennej Maryi, ale przyjął ją za żonę i sprowadził do swojego domu? Można się tego dowiedzieć z książki „Był, jak mniemano, synem Józefa”, której premiera pod patronatem "Niedzieli" już 15 kwietnia br.

[ TEMATY ]

św. Józef

Rok św. Józefa

Materiał prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Książka „Był, jak mniemano, synem Józefa”, napisana przez Tarcisia Zanniego, ukazała się nakładem Wydawnictwa Serafin. Warto zwrócić uwagę na tę publikację, ponieważ tym razem najbardziej znana historia świata ukazała się w nowej prozatorskiej odsłonie – jest to bowiem midrasz o Józefie z Nazaretu.

Tekst ten powstał współcześnie, ale dzięki nadaniu mu formy komentarza rabinackiego zyskał na atrakcyjności. Midrasz bowiem pod względem treści pozostaje stosunkowo niezależny od podstawowego przekazu biblijnego i zachowuje możliwość wydobywania z niego nowych znaczeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dzięki temu możemy wczuć się w rolę Józefa z Nazaretu i niemal bezpośrednio obserwować jego reakcje i stany ducha, a także poszukiwania odpowiedzi na wyzwanie postawione przed nim przez Boga. Możemy razem z nim przeżywać „przygodę” z Jezusem już od anielskiego zwiastowania narodzin i poczęcia Syna Bożego.

Podziel się cytatem

Reklama

Lektura midrasza o Józefie z Nazaretu to najlepszy sposób odkrywania religijnego sensu jego życiowej sytuacji w tradycji – w ideach, folklorze, sposobach myślenia i w prawach. Można też w jego sposobie postępowania odnaleźć duchowe katechezy o tym, jak słuchać Boga i odpowiadać na Jego wezwania.

Reklama

Warto delektować się czytaniem i jednocześnie odkrywać mało znane oblicze opiekuna Jezusa, któremu papież Franciszek – z okazji 150. rocznicy ogłoszenia Oblubieńca Maryi patronem Kościoła katolickiego – oddał w opiekę 2021 rok.

FRAGMENT KSIĄŻKI

Dla Józefa było oczywiste, że się ożeni. Ale nie płonął pożądaniem, jak to zwykle bywa wśród młodych małżonków. Zastanawiał się nawet, czy coś jest z nim nie tak. Rozwiał jednak swe obawy. Dostrzegał, jak wpływa nań kobiecy powab. Sąsiedzi zaczynali go pytać: „Józefie, kiedy odbędzie się wesele?”. Wdzięczny za troskę, odpowiadał: „Niedługo!”.

Zbliżała się data ślubu, kiedy nagle w warsztacie pojawił się Joachim. Jego twarz, zwykle radosna, wyglądała na przygnębioną. Wejścia nie poprzedziło gromkie Szalom! Jego uśmiech zgasł. Usiadł i westchnął głęboko. Józef kontynuował pracę, niby nie zważając na zachowanie gościa, lecz nie potrafił uspokoić serca. Czy Maryja jest chora? Czy coś jej się stało? Obydwaj milczeli przez długi czas, podczas gdy strug Józefa wydawał dźwięki wyrażające niepokój zawieszony pomiędzy nimi.

„Maryja jest w ciąży!” – powoli powiedział Joachim. Strug nie chciał się zatrzymać i bezmyślnie kontynuował ślizg. Serce i oddech Józefa zatrzymały się na długo, jakby on chciał o to samo prosić także świat. Ale czas się nie zatrzymał. W końcu serce i oddech Józefa również się poddały. „Maryja jest w ciąży!” – powtórzył Joachim, być może świadomy, że takie wieści trzeba powtarzać, aby móc w nie uwierzyć. I zapłakał, że „nigdy nie słyszano o niej czegoś takiego”. Jego załamany przez łzy męski głos brzmiał komicznie. „Skoro starcy opowiedzieli swoje, słudzy zmieszali się bardzo; nigdy bowiem nie mówiono takich rzeczy o Zuzannie”. „Znasz Prawo, Józefie. Dobrze zrobisz, jeśli postąpisz tak, jak musisz” – powiedział i wyszedł niepewnym krokiem, jakby nie wiedział, dokąd ma teraz pójść. Jego słowa – „dobrze zrobisz, jeśli postąpisz tak, jak musisz” – pozostały jednak w warsztacie, jak Szema w mezuzie...

Reklama

Niesamowite, jak nawyki dnia codziennego są silne – kiedy wszystko się wali, można do nich na chwilę przylgnąć. Józef kontynuował więc swoją pracę. Przyjrzał się uważnie wykonywanemu przedmiotowi i obrócił go w swoich rękach, jakby fachowym okiem chciał zmierzyć stopień doskonałości jego wykonania. Wreszcie położył go na blacie. „Maryja jest w ciąży!” To prawda, że wiadomość potrafi zmienić życie. Wszystko się zmieniło. „Każda rana, byle nie rana serca” – przypomniał sobie. Józef znał ból tego rodzaju – jego dom był pusty.

Śmierć jednak byłaby tu bólem „sprawiedliwym”, tymczasem doświadczony został prawdziwym cierpieniem, które pochodzi z niesprawiedliwości. Tym razem słowa psalmów Dawida krzyczały w nim: „Ratuj, Panie, bo nie ma pobożnych, zabrakło wiernych wśród ludzi. Wszyscy mówią kłamliwie do bliźniego”. „Oddaj mi, Panie, sprawiedliwość, bom nienagannie postępował!”

_______________________________

Więcej o książce: Zobacz

Materiał prasowy

2021-04-13 10:36

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystość ku czci św. Józefa w Grudziądzu-Mniszku

[ TEMATY ]

bp Józef Szamocki

Rok św. Józefa

Aleksandra Wojdyło

19 marca, uroczystość św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny, jest dniem modlitw za mężczyzn i ojców oraz ich misje w Kościele, rodzinie i świecie. Z tej okazji grudziądzka parafia pod wezwaniem patrona dnia przeżywała niezwykły czas. Poprzedziły go rekolekcje pod przewodnictwem o. Bogusława Jaworowskiego ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy Świętej Rodziny.

Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił ks. bp Józef Szamocki. Przypominając, że w naszej diecezji sa tylko 4 parafie, jedne z najmłodszych, z patronem w osobie św. Józefa, podkreślił, że święty Józef wychodzi z cienia, zaznacza swoja obecność w Kościele.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Parolin: unikać eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie

2024-04-20 13:00

[ TEMATY ]

Watykan

kard. Pietro Parolin

wikimedia/CC BY-SA 2.0

Kard. Pietro Parolin

Kard. Pietro Parolin

Wszyscy pracują nad tym, aby konflikt na Bliskim Wschodzie nie eskalował – powiedział kard. Pietro Parolin przy okazji konferencji na Papieskim Uniwersytecie Urbanianum. W kwestii aborcji Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej podkreślił: „Jesteśmy za wszystkimi instrumentami, które pozwalają nam potwierdzić prawo do życia”.

„Wydaje mi się, że jak dotąd sprawy, poszły całkiem dobrze, w tym sensie, że nie było tego, czego się obawiano i że obie strony starają się nie prowokować w taki sposób, aby poszerzyć konflikt” – zaznaczył kard. Parolin w kwestii napięć między Iranem a Izraelem w ostatnim czasie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję