Reklama

Kościół

Jak Jordan - miej odwagę żyć. Za miesiąc beatyfikacja założyciela Salwatorianów

Działanie, miłość i modlitwa to największe wartości życiowe, które często nie idą ze sobą w parze. Jednak jemu się udało. O. Franciszek Marii od Krzyża Jordan, który 15 maja zostanie wyniesiony na ołtarze, pozostawił po sobie coś więcej niż zakonne zgromadzenie Salwatorianów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

– Patrzymy w jednym kierunku, jakim jest wieczne szczęście każdego człowieka, jednak lubimy różną perspektywę. Jak nauczał o. Jordan – ewangelizować wszystkich i na wszelkie możliwe sposoby – mówi ks. Maciej Dalibor, salwatorianin, koordynator projektu Tak na Serio. Tak się stało, że jesteśmy na misjach, w działalności naukowej, wspólnotach formacyjnych, pomocy słabszym. Tworzymy żeńską, męską oraz świecką gałąź wielkiej rodziny salwatoriańskiej i na co dzień staramy się pełnić mądrą posługę, inspirowaną miłością do Boga i ludzi – dodaje.

Świętość o. Jordana ma wiele wymiarów. Bez wypełnienia najgłębszych pragnień i niestrudzonej pracy w zgodzie z Bogiem zrealizowanie wielu celów nie byłoby dla niego możliwe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cuda się zdarzają

Czy nie jest tak, że ludzie wątpią w cuda? Dopiero, kiedy dotyka nieoczekiwana tragedia, zaczyna się błaganie o pomoc. Nagle na ustach wiernych pojawiają się słowa modlitwy i ciche pragnienie, aby Bóg wsparł ich w walce ze światem.

Reklama

Nie inaczej było w Jundiai (Brazylia), gdzie Gisele i Fernando spodziewali się dziecka. Radość rodziców zakłóciła diagnoza lekarzy. Dziecko miało urodzić się z nieuleczalną chorobą kości – dysplazją szkieletową. Para należała do grupy świeckich Salwatorianów. Zrozpaczeni zdecydowali się szukać ratunku w… niebie. Modlili się o wstawiennictwo o. Jordana. I stało się! 8 września 2014 roku przyszło na świat ich całkowicie zdrowe dziecko. Poród odbył się dokładnie w rocznicę śmierci o. Jordana. Tak oto za miesiąc będziemy świętować beatyfikację Sługi Bożego Jordana.

Działaj jak Jordan

Działać jak Jordan – to znaczy jak? Co może wziąć z jego życia współczesny człowiek, pochłonięty mediami społecznościowymi? 120 lat posługi Salwatorianów w Polsce podpowiada, że odkrycie Boga pomaga iść przez życie, trudności nie są przeszkodą, a jedynie lekcją. Jak mawiał o. Jordan – wielkie rzeczy rodzą się w cieniu krzyża.

Salwatorianie to nie tylko męskie i żeńskie zakony. To przede wszystkim młodzi ludzie. Od 30 lat rozwija się Ruch Młodzieży Salwatoriańskiej, a Forum Młodych w Dobroszycach w ostatnich latach zgromadziło kilkaset młodych z całej Polski.

Reklama

– Młodzi to żywioł i kreatywność, które wyraża się na różne sposoby. Tak powstał Wolontariat Misyjny Salwator, który co roku przygotowuje do misjii 100 młodych osób – mówi ks. Łukasz Anioł, Salwatorianin.

Podziel się cytatem

W inną stronę poszli studenci i duszpasterze salwatoriańscy z warszawskiego Mokotowa, tworząc wspólnotę Tak na serio. Od minionego roku działa także Pomoc na Serio, gdzie wspólnota obejmuje modlitwą konkretne małżeństwa lub narzeczeństwa, które potrzebują wsparcia duchowego.

By dowiedzieć się więcej o działaniach Salwatorianów i postaci O. Jordana wystarczy wejść na stronę: Zobacz

2021-04-15 11:52

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chciał nawrócić cały świat

Niedziela wrocławska 27/2020, str. IV

[ TEMATY ]

salwatorianie

Sługa Boży o. Franciszek Jordan

Archiwum salwatorianów

Sługa Boży o. Franciszek Jordan – jedna z najpopularniejszych fotografii. Czy znajdzie się na obrazku z beatyfikacji?

Sługa Boży o. Franciszek Jordan – jedna z najpopularniejszych fotografii. Czy znajdzie się na obrazku z beatyfikacji?

Historia zgromadzeń zakonnych zawsze ma ten sam początek: pragnienie rodzi się w sercu kogoś, kto cały przylgnął do Boga i chce pozyskać dla Niego kolejne osoby, które zaniosą wieść o Chrystusie tym, którzy nigdy o Nim nie słyszeli. Taki był sługa Boży o. Franciszek Jordan, założyciel salwatorianów i salwatorianek.

Gurtweil, mała wioska na południu Niemiec, tuż przy granicy ze Szwajcarią. Kroniki podają, że w 1848 r. mieszkało tam ledwie 460 mieszkańców. W 70 domach – w przeważającej części drewnianych chatach krytych słomą – żyli rolnicy i hodowcy bydła.
CZYTAJ DALEJ

Sytuacja przedrozbiorowa?

2025-07-21 18:01

Niedziela Ogólnopolska 30/2025, str. 37

[ TEMATY ]

Witold Gadowski

Red.

Sytuacja, która teraz panuje w naszym kraju, skłania, niestety, do postawienia dramatycznego pytania: ile jeszcze zostało polskiej niepodległości.

Z rosnącą paniką przyglądam się „osiągnięciom” rządu premiera Donalda Tuska. To już nie tylko kasacja wszelkich prorozwojowych inwestycji, które mogłyby być konkurencyjne wobec planów niemieckich. Sztandarowym tego przykładem są skasowanie planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego i cały kontredans kłamstw maskujących efekt i wymowę tej decyzji. Dochodzi do tego całkowite współgranie z niemiecką polityką historyczną, którego przykłady mamy właśnie przed oczami w Gdańsku, Berlinie, Jedwabnem, we Wrocławiu. Oto w Berlinie – z wyjątkowo bezczelnym i kłamliwym wystąpieniem – pojawia się niejaki Peter Oliver Loew z Deutsches Polen-Institut w Darmstadt, który wprost sugeruje, że Polacy muszą zastanowić się nad swoimi „współodpowiedzialnością i współudziałem” w Holokauście wschodnioeuropejskich Żydów. Przysłuchuje się temu prof. Rafał Wnuk, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, i... milczy, a więc akceptuje nowe niemieckie kłamstwa! To dyrektor tego samego muzeum, z którego usunięto ekspozycje poświęcone rtm. Witoldowi Pileckiemu, św. Maksymilianowi Marii Kolbemu oraz rodzinie Ulmów. W czasie rządów Tuska zmienione zostało kierownictwo Instytutu Pileckiego, który teraz także stał się ośrodkiem szerzenia niemieckiej propagandy historycznej. Z kłamliwym wystąpieniem potomka narodu morderców zbiegła się wystawa „Nasi chłopcy” przygotowana w Muzeum Miasta Gdańska, która pokazuje, jak wielu Polaków służyło w Wehrmachcie. Jaka z tych faktów wynika konstatacja? Otóż to „nasi chłopcy” nosili mundury feldgrau i strzelali do bezbronnych cywilów różnych narodowości, w tym Żydów. Zbrodnie Wehrmachtu zostały udowodnione, a więc należy jedynie podmienić narodowość bandytów noszących mundury tej zbrodniczej organizacji... Wynika z tego, że byli to Polacy, a więc tezy p. Loewa mają pełne potwierdzenie na ekspozycji w Gdańsku, przygotowanej przecież za pieniądze polskich podatników. We Wrocławiu w auli głównej Uniwersytetu Wrocławskiego skuto płaskorzeźbę orła białego i na jej miejsce powieszono portret oberłajdaka kaisera Fryderyka II, odpowiedzialnego za rozbiory Rzeczypospolitej Polskiej. W tym samym czasie władze samorządowe dokonują remontu mostu Grunwaldzkiego na Odrze i na poważnie zastanawiają się nad tym, „czy nie przywrócić mu historycznego wyglądu i kształtu”. Wszystko zmierza ku temu, aby nazywał się „Kaiserbrücke” i był oznaczony insygniami Hohenzollernów. Podobne przypadki germanizowania nazw i miejsc publicznych mają miejsce w Opolu i Poznaniu. Co jest wspólnym mianownikiem tych wszystkich miejsc? Otóż rządzą tam członkowie Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ DALEJ

Papież o intencji modlitewnej na sierpień: żyjemy w czasach lęku i podziałów

2025-07-29 16:48

[ TEMATY ]

intencja

Papież Leon XIV

Vatican Media

Módlmy się, aby społeczności, których współistnienie wydaje się coraz trudniejsze, nie ulegały pokusie konfrontacji z powodów etnicznych, politycznych, religijnych czy ideologicznych - apeluje Leon XIV w opublikowanym dziś filmie promującym papieską intencję na sierpień: „O umiejętność życia wspólnego”.

Ojciec Święty przyznaje, że „żyjemy w czasach lęku i podziałów. Nieraz postępujemy tak, jakbyśmy byli sami - wznosimy mury, które oddzielają nas od siebie, zapominając, że jesteśmy braćmi i siostrami”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję