Reklama

Nowe roznaitości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prawne kwalifikacje

Wydawałoby się, że w sejmowej komisji sprawiedliwości powinni zasiadać posłowie, którzy znają się na prawie. I niby tak jest do tej pory. Większość posłów zasiadających w komisji sprawiedliwości miała kontakt z prawem. Taki czy inny. Często dosyć powierzchowny i polegający tylko na tym, że podlegali prawu. Ale nie jest tak źle. Nowa komisja ma się czym pochwalić. Szczególnie bliskie obcowanie z prawem ma na swoim koncie wiceprzewodnicząca tej komisji, której - ni mniej ni więcej - zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw ( Gazeta Wyborcza, 29 października). Będzie się starała, aby więcej takich zarzutów nie było. Po prostu przyczyni się do zmiany prawa, tak aby sąd się jej więcej nie czepiał. Najskuteczniejsze są metody najprostsze.

Będą odkręcać

Reklama

A część członków Rady Polityki Pieniężnej zbuntowała się i powiedziała publicznie, że za takie psie pieniądze -
jakieś marne dwadzieścia pięć tysięcy złotych za pracę kilka dni w miesiącu - to oni pracować nie będą i już. A z racji niesłychanych szkód, jakich doznali do tej pory, i tego upodlenia nędznymi groszami, które pobierali, to jeszcze do tego podali Narodowy Bank Polski do sądu, żeby im wyrównanie dał. Tak w zaokrągleniu dwie bańki - nowych złotych, oczywiście. Lud zamarł i z wytęsknieniem oczekiwał kolejnego kroku bohaterskich strażników naszego grosza. Wszyscy, zgodnie i bez wyjątków, mieli nadzieję, że strażnicy podadzą się do dymisji, protestując przeciw tej głodowej pensyjce. Niestety, lud się nie doczekał. Zacni członkowie trzymają się tych nędznych stołków jak przykręceni. Ponoć mają ich odkręcać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Różowe okulary

Sąd w Katowicach wydał wyrok w sprawie masakry w kopalni "Wujek" . Niektórzy mówią, że taki wyrok to mógł wydać tylko polski sąd. Sąd orzekł - bo nie mógł inaczej - że byli zabici, ale orzekł także, że sprawców nie było, mimo iż wielu poświadczało, że siedzą na sali. Sędziowie, patrząc na siedzących na ławie zomowców obecnych wtedy w kopalni, mieli chyba nałożone różowe okulary.

Klient nasz pan

Część polskiego społeczeństwa chce robić zakupy w supermarketach bez względu na wszystko. Nie przejmuje się ta część niedzielą - Dniem Pańskim. Nie obchodzi jej sytuacja pracowników, którzy do pracy w niedzielę są przez ich wolę zmuszani. Jak niebezpieczna jest ta chęć, pokazał przypadek w Bydgoszczy, gdzie kierownictwo jednego z supermarketów uznało, że ludzie chcą robić zakupy także w sytuacji zagrożenia atakiem szaleńca - terrorysty amatora. Kierownictwo otrzymało telefon o podłożonej bombie. Ochrona znalazła podejrzany pakunek. Sklepu jednak - mimo żądań policji - nie ewakuowano, no bo przecież ludzie chcą robić zakupy bez względu na wszystko (Gazeta Wyborcza, 2 listopada). Klient nasz Pan.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV: niech św. Szczepan wspiera prześladowanych chrześcijan

2025-12-26 12:41

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV modli się za prześladowanych chrześcijan. Zawierzył ich wstawiennictwu św. Szczepana, pierwszego męczennika.

Pozdrawiając wiernych, którzy w południe przybyli na Plac św. Piotra, by wraz z Papieżem odmówić modlitwę Anioł Pański, Leon XIV przekazał im świąteczne życzenia „pokoju i spokoju ducha w świetle Bożego Narodzenia”.
CZYTAJ DALEJ

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Współczesne sekty. Dawnego guru zastąpili pseudoterapeuci i influencerzy

Współczesne sekty posługują się mechanizmami manipulacyjnymi polegającymi m.in. na obietnicy wyjątkowości i budowaniu zależności – wyjaśniła socjolog dr Agnieszka Bukowska. Dodała, że zmieniła się jedynie forma ich funkcjonowania, a dawnego guru zastąpili m.in. pseudoterapeuci i influencerzy.

Socjolog dr Agnieszka Bukowska z Uniwersytetu Civitas zwraca uwagę w rozmowie z PAP, że ludzie coraz rzadziej używają określenia „sekta”, co jednak nie oznacza zaniku tego zjawiska. Podkreśliła, że formy dla niego typowe funkcjonują dziś pod hasłami rozwoju duchowego, samopoznania, przebudzenia energetycznego, terapii alternatywnych czy osiągania tzw. wysokich wibracji i często ukrywają się one pod pozorem działalności terapeutycznej lub edukacyjnej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję