Reklama

Niedziela Częstochowska

Bp Przybylski: św. Józef był czysty od egoizmu

– Jeśli człowiek nie jest obciążony sobą, jest bardzo lekki dla Boga – powiedział bp Andrzej Przybylski w parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Porębie. 19 maja przewodniczył tam Mszy św. w ramach modlitwy w kościołach stacyjnych św. Józefa w archidiecezji częstochowskiej w Roku św. Józefa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystię koncelebrował ks. Artur Łyskowski, proboszcz parafii Męczeństwa św. Jana Chrzciciela w Myszkowie, który pielgrzymował do Poręby ze swoimi parafianami. W modlitwie uczestniczyli również: ks. Piotr Mizera, proboszcz parafii w Porębie wraz z wikariuszem ks. Mariuszem Bednarkiem oraz ks. Jan Niziołek, dziekan dekanatu Świętych Apostołów Piotra i Pawła Zawierciu.

Na rozpoczęcie liturgii bp Przybylski przypomniał za św. Teresą z Avila, że „św. Józef to patron przemożny, który może wszystko”. – Dlatego nie bójmy się przedstawiać mu naszych nawet najmniejszych intencji – zachęcił.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W kazaniu duchowny zwrócił uwagę na tytuł „przeczysty”, którym w litanii określany jest św. Józef. Zaznaczył, że nie chodzi tylko o czystość cielesną. Za papieżem Franciszkiem przypomniał, że był czysty od swojego „ja”, od egoizmu. – Chciał być cały dla Boga, we wszystkim bezinteresowny. Tylko dzięki takiej czystości człowiek może być głęboko wierzący, bo jeśli nie myśli tylko o sobie, jest otwarty na Boga. Jeśli nie jest obciążony sobą, jest bardzo lekki dla Boga – zaznaczył bp Przybylski.

Jak dodał, człowiek wolny od egoizmu jest zdolny do odpowiedzialności i poświęcenia się za drugich. W tym kontekście podkreślił doskonałe posłuszeństwo św. Józefa woli Bożej oraz jego troskę o Jezusa i Maryję.

Reklama

Jako drogę do osiągnięcia czystości na wzór św. Józefa bp Przybylski wskazał na konieczność praktykowania cnót: pokory, milczenia i sprawiedliwości.

Duchowny wyjaśnił, że „pokora to stawanie w prawdzie o sobie, świadomość, że Bóg jest moim Panem i Stwórcą, a ja jestem tylko stworzeniem”. – Człowiek wierzący ma słuchać Boga, a nie dyskutować. Człowiek wierzący potrafi się przyznać do słabości, więc potrafi się nawracać. Tak naprawdę człowiek wierzący to tylko człowiek pokorny. Im bardziej ludzie są pyszni, tym są mniej wierzący. Tylko pokorny jest człowiekiem Bożym – tłumaczył biskup.

Mówiąc o milczeniu św. Józefa, zaznaczył, że zachowuje je nie dla wygody czy wyrażenia protestu, ale po to, by słuchać Boga. – Józef przestaje mówić, żeby Bóg mówił więcej. My nie żyjemy Bogiem, bo jesteśmy zanieczyszczeni mnóstwem słów – i własnych, i cudzych – przestrzegał duchowny. Jednocześnie pytał o zdolność wzięcia pełnej odpowiedzialności za każde słowo, również to zapisane na profilach społecznościowych. – Te słowa przecież żyją, oddziałują na drugich i mogą kogoś zranić – pouczał bp Przybylski.

Cnotę sprawiedliwości duchowny przyrównał do uczciwości w pracy i w każdej dziedzinie życia.

Jak ocenił, nieczystość jest źródłem kłótni, wojen i braku wiary. – Czystość od swojego „ja” nie polega tylko na tym, że mam przekreślać siebie, ale w swoje „ja” mam włączyć „ja” Boga – dodał.

Reklama

– Przeczysty Józefie, ucz nas tej wielkiej, wspaniałej i radosnej czystości – zakończył bp Przybylski.

Po Komunii św., przed wystawionym Najświętszym Sakramentem, wierni odmówili Litanię Loretańską i uczestniczyli w kolejnym dniu nowenny przed uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Następnie bp Przybylski zawierzył św. Józefowi parafię w Porębie, archidiecezję częstochowską i cały Kościół, a po odśpiewaniu „Te Deum” udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Po zakończeniu liturgii przedstawiciele parafian złożyli ks. Piotrowi Mizerze życzenia z okazji 30. rocznicy przyjęcia święceń kapłańskich. Życzyli mu zdrowia, radości, wielu łask Bożych i światła Ducha Świętego. – Niech Jezus zawsze będzie twoim przyjacielem, niech Maryja przytula do swojego Serca, a św. Józef niech będzie twoim opiekunem – mówili.

W rozmowie z „Niedzielą” proboszcz parafii św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny wyraził nadzieję, że Rok św. Józefa zaowocuje wzrostem pobożności i rozwojem czci tego patrona. – Nie jest to łatwe w środowisku mocno zurbanizowanym, jednak od pewnego czasu, również staraniem moich poprzedników, kult św. Józefa zyskał na znaczeniu – przyznał duszpasterz. Przykładem są środowe Msze św. odprawiane z formularza o św. Józefie w intencji parafian. Kapłan planuje również powołać grupę mężczyzn poświęconą św. Józefowi.

W kontekście pandemii ks. Mizera podkreślił także konieczność powrotu do normalności. Jednocześnie stwierdził, że „perspektywa chyba jest jeszcze odległa”. – Z punktu widzenia duszpasterskiego ten rok może nie jest skazany na przegraną. Do końca wakacji trzeba będzie się jeszcze wstrzymać z różnymi posługami czy inicjatywami, ale myślę, że od września, jeżeli nie będzie kolejnej fali, wszystko powinno nabrać normalnych kształtów – podsumował duchowny.

2021-05-19 21:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkanocna wiara

Modne było dawniej mówienie, że ktoś jest wierzący a niepraktykujący. Może dziś moda na takie mówienie trochę zelżała, ale tego typu postaw pewnie wciąż nie brakuje. Miałem kiedyś takiego znajomego, który, co tu dużo mówić, przychodził na plebanię, żeby wyżebrać parę złotych na wódkę. Zawsze próbowałem mu tłumaczyć: „Kaziu, nie dam ci pieniędzy, bo jesteś alkoholikiem i zamiast chleba kupisz sobie coś do picia!”. Mój rozmówca nabierał wtedy powietrza w płuca, a potem z mocą i pewnością w głosie odpowiadał: „Proszę Księdza, jak Boga kocham, ja jestem abstynentem, tylko niepraktykującym”. Musiałem mu przyznać rację i podziwiałem, jak potrafił siebie zdefiniować. Od tamtej pory, kiedy słyszę, że ktoś deklaruje wiarę, a nie żyje nią i nie prowadzi życia sakramentalnego, przypominam sobie Kazia i myślę, że jest bardzo podobny do tych „wierzących a niepraktykujących”. Nie sądziłem jednak, że może też pojawić się w naszym duchowym krajobrazie skrajnie odmienna grupa ludzi, tacy, którzy praktykują, ale nie wierzą, którzy podejmują jeszcze jakieś religijne praktyki, ale są to już tyko dla nich elementy tradycji, albo swego rodzaju religijnej socjalizacji. Czy naprawdę można praktykować i nie wierzyć? Jaskrawym przykładem tego jest dla mnie zawsze Wielka Sobota w naszych polskich kościołach. Nie wiem, czy jest taki drugi dzień w roku, kiedy nasze świątynie tak licznie zapełniają się ludźmi i są tak bardzo ozdobione kolorowymi koszyczkami z jedzeniem przynoszonym do poświęcenia. Zwyczaj naprawdę piękny i niesłychanie symboliczny, szkoda tylko, że Pan Bóg jest gdzieś w tym wszystkim daleko z tyłu. My, księża, jak umiemy najlepiej, próbujemy wtedy przekierować uwagę zebranych z malowanych jajek na wystawionego w Pańskim grobie Pana Jezusa. Bardzo to trudne zadanie i z bólem serca widzimy, jak Pan Bóg niekiedy przegrywa ze święconymi jajkami. Takich praktykujących i niewierzących można czasem spotkać przy udzielaniu sakramentów świętych. Ile to razy przy chrzcie, pytając rodziców, o co proszą Kościół Boży dla swojego dziecka, usłyszałem odpowiedź: „O zdrowie!”. Trudno czasem, nawet najpobożniejszemu kapłanowi, zachować pokój serca, kiedy podczas sakramentalnego związku małżeńskiego cała ceremonia bardziej przypomina sesję zdjęciową niż modlitwę i spotkanie z Bogiem. Zapamiętałem nawet taką pannę młodą, która podczas przysięgi małżeńskiej była bardziej wpatrzona w fotografa niż w swojego narzeczonego. Przykładów można pewnie mnożyć i może nie zawsze niestosowne zachowania w kościele muszą wynikać z braku wiary, ale warto przy okazji Wielkanocy przyjrzeć się sobie i zobaczyć, ile w tym moim religijnym życiu jest zwyczaju, a ile wiary, ile tradycji, a ile Pana Boga. Bo dziś Chrystus chce zmartwychwstać w tym wszystkim, co Go dotyczy, a w czym odebraliśmy Mu życie, w tym, w czym On naprawdę żyje, a co my traktujemy tak, jakby w tym nie chodziło już o żywego Pana Boga. Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwe zmartwychwstał! Z duszpasterską troską życzę sobie, moim współbraciom w kapłaństwie i wszystkim wiernym wielkanocnej wiary, czyli takiej, w której Chrystus żyje, a nie leży w grobie i ciągle czeka na zmartwychwstanie.
CZYTAJ DALEJ

Gorące relacje po katastrofie. Premiera przejmującego dokumentu o Smoleńsku 10 kwietnia 2025 r.

2025-04-09 15:30

[ TEMATY ]

katastrofa smoleńska

relacje

10 kwietnia

Polsa wyglądałaby inaczej

Biały Kruk

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej”

Film „Polska wyglądałaby inaczej” to bardzo poruszający dokument artystyczny, to głęboka refleksja nad tragedią smoleńską i jej konsekwencjami dla Polski. Z udziałem wybitnych autorytetów, pełen unikatowych zdjęć i wzruszeń – stanowi świadectwo prawdy, której nie da się zamilczeć. To głos sumienia narodu, który nie zapomniał.

Premiera na kanale YouTube wydawnictwa Biały Kruk będzie miała miejsce 10 kwietnia br. o godz. 17.00: 
CZYTAJ DALEJ

Biograf papieża: Franciszek postrzega powrót do zdrowia jako znak od Boga

2025-04-10 13:36

[ TEMATY ]

Franciszek

biograf papieża

znak od Boga

Karol Porwich/Niedziela

Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.

Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję