Są, ale ich nie ma
Na świecie jest ok. 40 mln dzieci-widm. Mają rodziców, mieszkają,
jedzą i śpią u nich, lecz oficjalnie nie istnieją: nie występują
w rejestrach ludności, nie są brane pod uwagę przy budowaniu szkół
i szpitali, nie figurują na listach pomocy humanitarnej, nie są przypisane
do żadnego lekarza ani chronione przez prawo. Również po śmierci
swoich rodziców nie mogą po nich niczego dziedziczyć. A ponieważ
nie występują w rejestrach cywilnych, nie można ich bronić przed
wyzyskiem i bezprawiem, nie można też im pomóc w razie katastrof
naturalnych.
Celem rozwiązania tej sytuacji międzynarodowa organizacja
pozarządowa o nazwie "Plan" zmobilizowała 60 tys. wolontariuszy,
aby - od najbardziej zagubionej wioski w Sri Lance do najmniejszego
osiedla w peruwiańskich górach - uświadomili rodzicom znaczenie metryki
urodzenia i pomogli im ją sporządzić.
Organizacja "Plan" zabiega o ochronę dzieci od czasów
hiszpańskiej wojny domowej, kiedy to dziennikarze amerykańscy zaczęli
przyjmować osierocone lub opuszczone dzieci do przytułków.
Obecnie "Plan" pomaga 1345006 młodocianym w 45 krajach.
Organizacja jest członkiem doradczym Narodów Zjednoczonych (http:
//www.elpais.es).
Ilu jest "beznadzornych"?
Reklama
Mimo tradycyjnej kontroli ludności (nie mylić z kontrolą przyrostu naturalnego), w Rosji nikt nie wie, ile właściwie jest w tym kraju dzieci opuszczonych, tzw. bezprizornych lub beznadzornych. Swietłana Goriaczewa, przewodnicząca Komitetu ds. Kobiet, Rodziny i Młodzieży Federacji Rosyjskiej, w wywiadzie dla Telewizji Centralnej podała, że jest ich milion, "tak na oko" (http://www.nns.ru). W piśmie Prawosławije Oleg Bielakow pisze o 4 mln dzieci na ulicy. "Jakby całe ogromne miasto znalazło się poza prawem, poza społeczeństwem i normalnym życiem". Tym razem chodzi o dzieci zarejestrowane, posiadające rodziców, którymi nadto ustawowo zajmują się cztery ministerstwa ( pracy, oświaty, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W Bułgarii
"Sierotami Europy" nazywa Paola Caridi w L´Espresso 35 tys. porzuconych bułgarskich dzieci, pozostawionych na ulicy przez rodziców, którzy nie mogą ich utrzymać z powodu bezrobocia i nędzy. Znajdują one schronienie w 360 sierocińcach (http://www.espressonline.kataweb.it) .
W Ameryce nie lepiej
Katolicka Kampania na Rzecz Rozwoju Ludzkiego (Catholic Campaign
for Human Development - CCHD założyła stronę internetową (http:
//povertyusa.org) celem monitorowania sytuacji nędzy w Stanach
Zjednoczonych. W kraju tym 31 mln obywateli żyje poniżej poziomu
ubóstwa.
12 mln dzieci żyje w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.
Badania Gallupa wykazały, że jedynie 5% Amerykanów uważa nędzę i
bezdomność za ważny problem tego kraju. Dyrektor CCHD - ks. Bob Vitillo
powiedział dla Radia Watykańskiego: "Poziom nędzy jest w Stanach
Zjednoczonych większy aniżeli w jakimkolwiek uprzemysłowionym kraju
europejskim, większy aniżeli w Japonii i aktualnie upodabnia się
do sytuacji w Rosji. Oczywiście, wiadomość ta jest szokująca dla
wielu Amerykanów" (http://www.zenit.org). Bardziej szokujące
są jednak dane, w których świetle poziom nędzy dzieci w Polsce jest
niższy (15,4%) aniżeli w Stanach Zjednoczonych (22,4%)!
Okazuje się, że wśród najbogatszych krajów świata Stany
Zjednoczone mają jeden z najwyższych poziomów dziecięcej nędzy.
Dla porównania wymienimy niektóre kraje z podaniem liczby
oznaczającej w procentach poziom nędzy dziecięcej: Meksyk - 26,2%,
Stany Zjednoczone - 22,4%, Włochy - 20,5%, Wielka Brytania - 19,8%,
Turcja - 19,7%, Irlandia - 16,8%, Kanada - 15,5%, Polska - 15,4%,
Australia - 12,6%, Grecja - 12,3%, Hiszpania - 12,3%, Japonia - 12,
2%, Niemcy - 10,7%, Węgry - 10,3%, Francja - 7,9%, Holandia - 7,7%,
Republika Czeska - 5,9%, Dania - 5,1%, Luksemburg - 4,5%, Belgia
- 4,4%, Finlandia - 4,3%, Norwegia - 3,9%, Szwecja - 2,6%.
UNICEF przez poziom nędzy rozumie 50% średniego dochodu narodowego przypadającego na gospodarstwo z dziećmi poniżej 18 lat. Źródło: UNICEF, A league table of child poverty in rich nations, Innocenti Report Card No. 1, UNICEF Innocenti Research Centre, Florencja, 2000 (http://www.usccb.org/cchd/povertyusa/povfactw.htm).