W czasie gdy w Polsce obserwujemy wiele symptomów "cywilizacji
śmierci" i słyszymy głosy o prawie kobiety do decydowania "o zawartości
własnego brzucha", radością napawa fakt, iż można jednocześnie odnaleźć
ludzi, których dzieła są wyraźnym znakiem służby dla "cywilizacji
życia". Każdy symptom tej cywilizacji wart jest odnotowania, gdyż
budzi nadzieję i zachęca innych do niestrudzonego wysiłku na rzecz
cywilizacji miłości, który w ostatecznym wymiarze jest służbą samemu
Bogu. Dlatego też należy przybliżyć Czytelnikom nową książkę prof.
dr. hab. med. Włodzimierza Fijałkowskiego pt. "Jestem od poczęcia.
Pamiętnik dziecka w pierwszej fazie życia", która ukazała się w Bibliotece "
Niedzieli" (Częstochowa 2002).
Motywem napisania tej książki było - zdaniem samego Autora
- uzmysłowienie sobie, iż istnieje "rażąca dysproporcja między tym,
co społeczeństwo mogłoby wiedzieć o kolejach życia dziecka w wewnątrzmacicznym
okresie rozwoju, a co wie w rzeczywistości. Chodziłoby zatem o oczyszczenie
wyobraźni kształtowanej przez cywilizację XX wieku - jak wyraził
się Czesław Miłosz - w duchu wrogim jakiemukolwiek sensowi istnienia"
.
Książka Jestem od poczęcia - to próba odtworzenia rozwoju
człowieka w pierwszej fazie życia. Na całość składa się 38 odcinków
odpowiadających 38 tygodniom życia prenatalnego oraz odcinek 39.,
będący relacją z urodzenia się oraz pierwszych chwil adaptacji po
wejściu w nowy, nieznany świat. Poza tym znajduje się w nim Wstęp
i Posłowie Autora oraz krótka bibliografia literatury przedmiotu.
Szczególnym bogactwem książki są umieszczone w niej ryciny oraz zdjęcia
ultrasonograficzne i fotograficzne, prezentujące dziecko w prenatalnym
okresie jego rozwoju. Wartość informacyjną, a zwłaszcza dydaktyczną
książki podnoszą bloki wyjaśniające trudne terminy biologiczne lub
medyczne (np. zygota, trofoblast, kosmówka, alfafetoproteina, elektroencefalografia)
oraz kończący każdy rozdział zestaw pytań do czytelnika (np. ucznia),
który może stanowić kanwę do rozmów i dyskusji, jak też zachęcić
do refleksji własnej oraz szukania literatury z tego zakresu. Zobrazowaniem
dynamicznego rozwoju fizycznego dziecka we wczesnym okresie życia
jest również umieszczona na wstępie do początkowych rozdziałów kolorowa
linijka z adnotacją: "mam już ...cm długości, czyli tyle, ile ma...",
i tu następują kolejne porównania: ziarnko ryżu, malina, śliwka mirabelka
itd. Rolę wychowawczą spełniają w książce rysunki sytuacji, będących
wyrazem wzajemnej miłości rodziców, troski męża o żonę, form prenatalnej
stymulacji i więzi rodziców z dzieckiem, zachowań matki optymalizujących
rozwój dziecka.
Jak sam podtytuł książki wskazuje: Pamiętnik dziecka
w pierwszej fazie życia - jest ona napisana w konwencji autobiografii.
Dziecko opowiada o tym, jak doszło do jego poczęcia, jak rozwija
się przez kolejne miesiące życia przed urodzeniem, jak rodzi się
i jak już po przejściu do życia poza łonem matki wita się z najbliższymi
i zapoznaje ze światem rzeczy i osób. Czytelnik ma więc możliwość
spojrzenia jego oczami, jego zmysłami i sercem - na rozwój przed
urodzeniem, na proces rodzenia się (zwany od strony matki porodem)
oraz adaptację do świata pozałonowego.
Oczywiście, w książce nie chodzi o przekonanie Czytelnika (
które byłoby fałszywe), że dziecko doświadcza poznawczo i uczuciowo
dokładnie tego, o czym w niej mowa. Plemnik i jajeczko, jak też rozwijające
się w łonie dziecko nie ma świadomości siebie i nie jest zdolne do
samorefleksji, do konstatowania swoich uczuć i formułowania myśli.
Zabieg W. Fijałkowskiego, by pisać w imieniu dziecka poczętego, ma
na celu przybliżyć Czytelnikowi najwcześniejszy okres rozwoju człowieka,
który - niestety - często traktowany jest jedynie jako ciąża, a więc
z punktu widzenia stanu fizjologicznego kobiety, a nie jako okres
życia odrębnej od matki istoty - okres najbardziej dynamiczny i bardzo
ważny z perspektywy całości życia człowieka. Zamierzeniem Autora
było opisanie tego, co dziecko mogłoby powiedzieć o sobie, gdyby
znało się tak, jak znają go profesjonaliści (embriolodzy, fetolodzy,
lekarze, psychologowie), i gdyby umiało posługiwać się językiem ludzi
dorosłych.
Przyjęta perspektywa spojrzenia na okres prenatalnego
rozwoju oczyma dziecka ukazuje go jako istotę ludzką od poczęcia,
a więc z ludzkimi potrzebami miłości, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji,
szacunku, uznania, przynależności. Ukazuje go jako ważnego członka
rodziny, który swoim poczęciem ubogaca rodzinę, pobudza ją do szukania
nowych dróg komunikacji, rozwija wzajemne odniesienia, dostarcza
z niczym nieporównywalnych wzruszeń i emocji. Ukazuje różne ważne
momenty towarzyszenia dziecku przez rodziców i rodzeństwo oraz sposoby
odczytywania jego potrzeb i porozumiewania się z nim. Poza tym książka
zawiera wiele ważnych informacji o rozwoju fizycznym dziecka, obrazuje
jego kompetencje przed urodzeniem, możliwości ruchowe oraz pracę
zmysłów, zachęca rodziców do uczestnictwa w szkole rodzenia oraz
do stosowania przez matkę zasad higieny i właściwego stylu życia,
m.in. odżywiania się.
Oprócz niewątpliwego waloru edukacyjnego wartość książki
polega przede wszystkim na takim sposobie przekazu informacji, który
kształtuje postawę afirmacji życia od jego początku, postawę szacunku
wobec macierzyństwa i ojcostwa, postawę troski o optymalny rozwój
człowieka od poczęcia oraz troski o to, by poczęte dziecko było szansą
dla rozwoju osobowego jego rodziców.
Unikalną cechą tej książki jest "ciepły" język przekazu
oraz opracowanie graficzne, dzięki którym może być ona przydatna
dla każdego. Mogą z niej korzystać same dzieci (stosunkowo duży druk),
chociaż niewątpliwie czytanie jej wraz z rodzicem stwarza szczególną
szansę, aby przy okazji zapoznania się z "historią Małego Jasia"
opowiedzieć własnemu dziecku jego osobistą historię życia. Książka
ta może więc służyć pomocą tym rodzicom, którzy chcą rozmawiać z
własnymi dziećmi na tak ważne tematy i odpowiadać na stawiane im
pytania, np. "skąd się wziąłem?", "co tam w brzuchu robiłem", "jak
wyszedłem". Delikatny, nie naruszający potrzeby intymności sposób
przekazu pozwala na potraktowanie tej książki jako instruktażowej
przy wprowadzaniu dziecka przez rodziców w świat spraw związanych
z płciowością i prokreacją. Jest to niezmiernie ważne zadanie zwłaszcza
obecnie, kiedy tak wiele mówi się, zgodnie z nauczaniem Jana Pawła
II i dokumentami Kościoła, o niezastąpionej roli rodziców w wychowaniu
dzieci do integralnego przeżywania własnej płciowości. Ze względu
na swoje walory edukacyjne i wychowawcze książka ta może być zalecana
do użytku przez nauczycieli w szkołach. Może ona również stanowić
pomoc dla rodziców, którzy chcą przygotować starsze dziecko na urodzenie
i akceptację nowego maleństwa w rodzinie.
Piękny styl książki, pełne miłości i czułości słowa kierowane
przez dziecko do rodziców i rodzeństwa oraz przez nich do niego budzą
w Czytelniku afirmację życia, troskę o nie i chęć służby życiu. Budzą
też wdzięczność do własnych rodziców, a tym samym stają się zasiewem
miłości rodzinnej, która jest sercem cywilizacji. Kontakt z książką
jest niewątpliwie przygodą intelektualną, uczuciową oraz formacją
serca.
Ilustracje Marzeny Zacharewicz z książki Włodzimierza
Fijałkowskiego pt. Jestem od poczęcia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu