25 maja parafia Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi Andrzejowie gościła bp. Jerzego Mazura. Jak Czytelnikom wiadomo, 19 kwietnia br. władze rosyjskie nie wpuściły Księdza Biskupa na terytorium Rosji. Poniżej drukowany wywiad został przeprowadzony przez Dawida Stawskiego, redaktora gazety "Co słychać w Andrzejowie" .
DAWID STAWSKI: - Proszę nam opowiedzieć o miejscu, w którym Ksiądz Biskup pełni posługę duszpasterską.
BISKUP JERZY MAZUR: - Diecezja św. Józefa jest największą
diecezją świata, obejmuje terytorium 10 mln km2.
Jest to obszar trzydzieści razy większy niż Polska, zamieszkuje
go 16 mln ludzi różnych narodowości i wyznań. Wśród nich są ludzie
mający korzenie katolickie (około miliona osób) i ochrzczeni katolicy
w liczbie około 50 tys. Praktykujących katolików jest mniej niż 50
tys. Mamy zarejestrowane 43 parafie i 57 wspólnot.
- Jak dotychczas układały się stosunki z Cerkwią prawosławną?
- Cerkiew prawosławna jest na tym terenie najliczniejsza, my stanowimy niewielką grupę, obecną tam jednak od XVII wieku. Początkowo wiązało się to z zesłaniami; zesłańcy często oprócz smutku i rozczarowania w sercu mieli przy sobie krzyż i obraz Matki Bożej. Świadectwem ich wiary były kościoły, które wybudowali jeszcze przed rewolucją. Deportacje w czasach stalinowskich przysporzyły nowych zesłańców. Od czasu rewolucji cierpieli wszyscy - zarówno katolicy, jak i prawosławni. Na krwi ówczesnych świadków wiary i męczenników można obecnie budować ekumenizm. Po pierestrojce wszystko zaczęło się odradzać - zarówno Cerkiew, jak i struktury katolickie. Dziś Kościół katolicki znalazł się w trudnej sytuacji. Fakt niewpuszczenia mnie na teren Federacji Rosyjskiej powoduje, że nie mogę kontynuować swojej posługi jako pasterz wśród tych, którzy zostali powierzeni mojej pieczy. Protesty organizowane przez Cerkiew, a skierowane przeciwko Kościołowi katolickiemu, świadczą o pewnych przeciwnościach. Potrzebujemy dzisiaj w Rosji okrągłego stołu, przy którym moglibyśmy porozmawiać z prawosławnymi o tym, co nas łączy, i o tym, co nas dzieli. Powinniśmy przecież razem otaczać opieką rodziny i wytyczać im drogę, jak żyć. Całe dobro zaczyna się przecież w rodzinie, która jest silna Bogiem. Mamy też do wykonania ogromną pracę charytatywną. Dużym zagrożeniem są również sekty.
- Czy nie wydaje się Księdzu Biskupowi szczególnie niepokojące, że często za działaniami wymierzonymi w Kościół katolicki, a organizowanymi przez Cerkiew prawosławną, stoi administracja państwowa? Niektóre ekscesy mają miejsce za aprobatą, a nawet przy pomocy urzędników państwowych.
- Cerkiew prawosławna zawsze była związana ze stroną rządzącą. Pamiętajmy jednak, że antykatolickie akcje Cerkwi są wymierzone w obywateli rosyjskich, którzy są co prawda różnego pochodzenia, ale mają rosyjskie paszporty, a konstytucja gwarantuje im wolność wyznania.
- Czy postawiono Księdzu Biskupowi konkretne zarzuty uzasadniające fakt unieważnienia wizy?
- Do dzisiaj zgłoszono jedynie "poważne zastrzeżenia" co do mojej działalności. Chciałbym więc zapytać, czyje zastrzeżenia budzi głoszenie Ewangelii, działalność charytatywna lub inna działalność społeczna?
- Jakiego rozwiązania tej sytuacji Ksiądz Biskup się spodziewa? Decyzje zapewne zapadać będą na najwyższym, prezydenckim szczeblu...
- Obecnie sprawa jest w rękach dyplomacji Stolicy Apostolskiej, Federacji Rosyjskiej i Polski. Była ona również poruszona podczas spotkania prezydenta Busha z przedstawicielami różnych religii, a także przez abp. Kondrusiewicza. Żyję ciągle nadzieją, że wszystko zostanie pozytywnie rozwiązane i będę mógł wkrótce wrócić, aby kontynuować moje posłannictwo.
- Jak Ksiądz Biskup odnosi się do zarzutów o katolicki prozelityzm?
- My nie nawracamy nikogo na siłę, natomiast naszym podstawowym obowiązkiem jest głoszenie Ewangelii i to czynimy. Jednak stanie się członkiem Kościoła to przede wszystkim łaska Boża, dar wiary. Jest wiele osób poszukujących, które w pewnym momencie przychodzą do nas, chcąc się więcej dowiedzieć. Nie możemy ich przecież odrzucić!
- A co z rzekomym przejmowaniem prawosławnych cerkwi przez katolików?
- Na terenie mojej diecezji dwa kościoły katolickie wybudowane przez zesłańców zostały zabrane przez prawosławnych, nie ma natomiast przykładów odwrotnych. Ten zarzut jest całkowicie bezpodstawny.
- Jak na stosunki katolicko-prawosławne wpływają wizyty Ojca Świętego w krajach prawosławnych?
- Ojciec Święty przybywa wszędzie jako pielgrzym pokoju i miłości. Dla każdego narodu i państwa jest to wielkie historyczne wydarzenie, zawsze jednak będą pewne grupy, które są mu przeciwne.
- Jakie są szanse na pielgrzymkę Papieża do Rosji?
- Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu