Reklama

Nienawiść do Kościoła Katolickiego w USA

Jak za czasów Nerona w Rzymie

Niedziela Ogólnopolska 29/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na temat dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się Kościół katolicki w USA, wypowiedział się kard. Oscar AndreMs RodruMguez Maradiaga, arcybiskup Tegucigalpy, w wywiadzie dla włoskiego miesięcznika 30 giorni: "To bardzo bolesny argument instrumentalizowany przez mass media. Gdy miesza się aspekt finansowy, polityczny i prawny, wymierzanie sprawiedliwości staje się niesprawiedliwe. Wiadomo, że Ted Turner nie ukrywa swego antykatolickiego nastawienia, a jest on nie tylko właścicielem CNN, ale także Time Warner. A co powiedzieć o innych gazetach, jak New York Times, Washington Post i Boston Globe, których poczynań nie zawahałbym się nazwać prześladowaniem Kościoła. Daje wiele do myślenia fakt, że podczas gdy uwaga środków społecznego przekazu była skupiona na wydarzeniach na Bliskim Wschodzie - gdzie naród palestyński padł ofiarą niesprawiedliwości - prasa i telewizja amerykańska w sposób obsesyjny zaczęła zajmować się skandalami seksualnymi sprzed 30-40 lat. Stało się tak z kilku powodów. Kto przyjął Jasira Arafata i powtarza, że musi powstać państwo palestyńskie? Kto nie akceptuje roszczeń Izraela do Jerozolimy jako niepodzielnej stolicy państwa i powtarza, że Jerozolima powinna być ´stolicą´ trzech religii monoteistycznych? Kto sprzeciwia się aborcji, eutanazji i karze śmierci? Kto nie akceptuje projektów dotyczących rodziny, które nie są zgodne z planem Bożym? To Kościół katolicki. Kościół także pozostał dziś jedyną instytucją, która przeszkadza we wprowadzaniu polityki pozbawiającej ludzi człowieczeństwa. Tylko w ten sposób mogę sobie wytłumaczyć nienawiść do Kościoła katolickiego w USA. Nienawiść ta przywołuje na pamięć prześladowania Nerona, Dioklecjana, a ostatnio - Hitlera i Stalina. Uważam jednak, że te prześladowania przyczynią się do oczyszczenia Kościoła: jeżeli ktoś dopuścił się wykroczeń, musi przyznać się do popełnionych błędów i prosić o przebaczenie. Jeśli są księża i biskupi, którzy splamili się poważnymi grzechami, powinny ich dosięgnąć odpowiednie kary kanoniczne i - jeżeli okaże się to konieczne - trzeba wszcząć przeciwko nim procesy cywilne. Procesy te jednak, również przeprowadzane przez Kościół, nie powinny się przekształcić w polowania na czarownice.
My, biskupi, nie możemy zapominać, że jesteśmy miłosiernymi pasterzami, a nie agentami FBI czy CIA. Musimy zawsze zadawać sobie pytanie, jak Chrystus zachowałby się w danej sytuacji. Pedofilia to choroba i kto na nią cierpi, musi zrezygnować z kapłaństwa. Zarzuty jednak należy udowodnić w sprawiedliwym procesie, a władze cywilne nie powinny stosować metod prześladowczych, jak się to dzisiaj odbywa. Sposób, w jaki traktuje się kard. Bernarda Francisa Law, jest skandaliczny. ( ...) Słyszałem, że sędzina, która prowadzi proces, popiera wszystkie ugrupowania feministyczne. Chociaż zazwyczaj procesy w Stanach Zjednoczonych trwają bardzo długo, kard. Law został natychmiast poddany przesłuchaniom, a sposób, w jaki to zrobiono, przypomina procesy księży w Europie Wschodniej w ciemnych czasach stalinowskich. Na dodatek teksty protokołów z przesłuchań zostały zamieszczone w Internecie i opublikowane z wielkim rozgłosem w najpopularniejszych dziennikach. Nie zgadzam się, by z procesów robiono widowiska. To nie jest sposób wymierzania sprawiedliwości, to prześladowanie!".
Tyle kard. Maradiaga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z jaką naprawdę propozycją przybył do Polski kanclerz Niemiec?

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

władza

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce była wyjątkowa. Z kilku względów. Po pierwsze nie padły przeprosiny za niemieckie pushbacki nielegalnych imigrantów do naszego kraju. O, przepraszam, nie pushbacki, tylko „zawrócenia”, bo tak nazywa się procedura, którą po zmianie władzy w Polsce wprowadzili nasi zachodni sąsiedzi.

Takie rzeczy nigdy nie odbywają się bez zgody państw, które dotyczą, co jest oczywiste choćby dlatego, że żadnej informacji iż takiej zgody nie było ze strony przedstawicieli polskiego państwa nie było. Niemcy po prostu ogłosili „zmianę sposobu określania przez służby niemieckie statusu cudzoziemca z osoby przebywającej nielegalnie na ich terytorium na osobę niezaakceptowaną na wjazd do Republiki Federalnej Niemiec” i w ten sposób faktycznie realizują założenia paktu migracyjnego. Tego, którego dotyczyło „unieważnione” przez Tuska referendum. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne – premier zapewniał, że Niemcy przeprosili, ale niemiecki rząd tego nigdy nie potwierdził, a z ust kanclerza Olafa Scholza żadnych przeprosin w Warszawie nie usłyszeliśmy.

CZYTAJ DALEJ

Łzy na obrazie Matki Bożej. "Cud lubelski"

[ TEMATY ]

rocznica

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu Cudu Lubelskiego

Dziś 3 lipca obchodzone jest Święto Najświętszej Maryi Panny Płaczącej, ustanowione decyzją Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, a obchodzone w rocznicę „cudu lubelskiego”, który miał miejsce w 1949 r.

"Cud lubelski" miał miejsce 3 lipca 1949 roku. Jak zawsze przed obrazem Matki Bożej w lubelskiej katedrze modlili się wierni, gdy nagle s. Barbara Sadowska zauważyła, że pod okiem Maryi pojawiła się krwawa łza. Od razu poinformowała o tym zdarzeniu ówczesnego kościelnego lubelskiej katedry, a on kapłanów tej parafii. Biskup Zdzisław Goliński, do którego dotarła wiadomość, nie uznał jej za ważną, przypuszczając, że to jakiś naciek wilgoci uwidocznił się akurat w tym miejscu. Jednak do Lublina zaczęły przyjeżdżać rzesze wiernych, którzy modlili się za swoich bliskich, za rodziny i za Ojczyznę, która przeżywała trudny okres PRL-u.

CZYTAJ DALEJ

Watykan zmodernizował swój najważniejszy teleskop w Arizonie

2024-07-04 20:32

[ TEMATY ]

Watykan

obserwatorium

www.vaticannews.va/pl

Główna siedziba Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo

Główna siedziba Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo

Watykan zmodernizował swój najważniejszy teleskop, który znajduje się na górze Mount Graham w Arizonie w Stanach Zjednoczonych. Dzięki automatycznemu systemowi sterowania będzie go można obsługiwać zdalnie z Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego w Castel Gandolfo. System sterowania został zbudowany przez czeską firmę ProjectSoft, która na co dzień zajmuje się automatyką przemysłową m.in. w browarach.

Watykańskie obserwatorium od ponad 30 lat posiada teleskop o zaawansowanej technologii, który wyróżnia się doskonałą optyką i lokalizacją o wyjątkowej jakości atmosfery. Zainstalowany obecnie system sterowania znacznie ułatwi jego obsługę. Korzystający z niego astronom nie będzie już musiał ręcznie uruchamiać każdego podsystemu teleskopu. Szybsze będzie też ustawianie ostrości oraz znajdywanie celów na niebie. W najbardziej zaawansowanym programie system sam uruchomi sekwencję czynności przygotowanych przez astronoma bez jego bezpośredniej kontroli.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję