Perełką Namysłowa jest XV-wieczny gotycki kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Tamtejsza wspólnota liczy ponad 9 tys. wiernych, a opiekę duszpasterską od 1973 r. sprawuje ks. prał. Aleksander Matyka. To za jego pasterzowania, dzięki Bożej pomocy i niesamowitemu wręcz zaangażowaniu i hojności parafian, stary kościół pięknieje, zachęcając do modlitwy. Gdy w ostatnim czasie konserwatorzy stwierdzili konieczność wymiany po 210 latach pokrycia dachu kościoła, nikt nie załamał rąk. Powstało Stowarzyszenie na rzecz renowacji kościoła, do akcji włączyli się miejscowi przedsiębiorcy, władze samorządowe miasta i powiatu. Mimo iż przewidywano bardzo wysokie koszty remontu, zaufano Bogu i pilnie rozpoczęto pracę.
Podczas kolejnego pobytu w Namysłowie zadałem pytanie: " Jak wy to robicie, że potraficie się dogadać: władze kościelne, samorządowe, parafianie, w tym lokalni przedsiębiorcy? Efekty tego widać na każdym kroku". Usłyszałem zgodną odpowiedź ks. prob. Aleksandra Matyki i starosty Adama Maciąga: "Po prostu jesteśmy normalnymi, kulturalnymi ludźmi w katolickim, normalnym kraju". A przecież o to chodzi w codziennym życiu naszych małych ojczyzn. Warto to sobie uprzytomnić w przededniu czekających nas wyborów samorządowych.
Na dachu kościoła pracuje ekipa remontowa, a zaawansowanie prac przekroczyło 70%. Jednym ze sposobów pozyskania środków finansowych był zorganizowany przez Stowarzyszenie 25 sierpnia Wielki Festyn Rodzinny z zespołem "Golec uOrkiestra". To pierwsza tak wielka impreza zorganizowana wspólnie przez parafię, Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe i działające organizacje przykościelne. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu m.in. p. Teresy Cegleckiej-Zielonka i jej męża Andrzeja, reprezentujących Akcję Katolicką, dzień poświęcony rodzinie stał się manifestacją jedności i solidarności ze swoją parafią.
Często, parafrazując Wyspiańskiego, mówimy: "Gdyby tylko chcieli chcieć, to by wszystko mogli mieć". Tu, w Namysłowie, ludzie chcą, są ofiarni i Bóg im błogosławi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu