Reklama

Sprzedają duszę i ciało

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma prywatności, tematów tabu. Media są pełne emocji, zwierzeń, wypłakiwania się. Wyprzedaż uczuć i wydarzeń z życia. Najintymniejsze szczegóły wywlekają znani i nieznani. Zerwane więzi szukają rozdzielonych rodzin. Rozmowy w toku poruszają problemy społeczne. Są jeszcze Nocne rozmowy w toku, było Wybacz mi. Można wybierać. Połowa badanych przez instytuty opinii publicznej uważa, że zwierzenia przed kamerą to wstyd, a jednocześnie programy tego typu cieszą się największą oglądalnością. Jedyną zaletą talk-show jest przełamywanie bariery strachu przed mówieniem o własnym problemie - twierdzą psycholodzy. Bohaterowie programów udowadniają, że nie potrafią hamować emocji. Jedni nie potrafią, inni nie powinni. Wybrańcy z reality show mają zrobić wszystko, i robią wszystko, by tylko zwrócić na siebie uwagę, by jak najdłużej zostać w programie. Nawet nie bronią się przed obnażaniem własnego ciała czy przed robieniem z niego narzędzia do zaspokojenia apetytów szczególnie męskiej widowni: bohaterowie Big Brothera nie wstydzili się pokazać tego, co powinno zostać tajemnicą alkowy.

Najnowszym towarem jest śmierć najbliższych. Wdowa po Grzegorzu Ciechowskim znanym liderze Republiki dokładnie opowiada, jak wyglądały ostatnie dni jej męża. W kwietniu Urszula przerywa milczenie po śmierci swego męża, również udzielając wywiadu. Justyna Steczkowska pokazuje swoją "rozpacz" po śmierci taty. W pełnym makijażu, w doskonale skrojonej sukni, modnych butach na stronach Vivy! woła: " Śpiewam, żyję, choć nie ma już ojca". Na kolejnym zdjęciu klęczy przed grobem. Fałdy sukni nienagannie ułożone, włosy ufryzowane... Kolejne zdjęcie - Steczkowska biegnie przez katakumby. Piosenkarka często pokazywała swoje życie rodzinne, ale teraz, po śmierci ojca, nadarzyła się - zgroza! - znakomita okazja do autoreklamy. Upozowana gwiazda nad grobem - tego jeszcze nie było!

Psycholodzy nie wierzą w psychoterapeutyczną rolę takich publicznych zwierzeń, jeżeli mają one czemukolwiek pomagać - to chyba jedynie kieszeni zwierzających się. Ich zdaniem, są one szkodliwe dla całej rodziny. Zdaniem prof. Janusza Czaplińskiego, psychologa społecznego, mówienie o śmierci najbliższych i to w oprawie takiej reklamy, świadczy o braku frapującego tematu: po prostu nie mają oni nic innego do powiedzenia. Upubliczniona śmierć staje się bardziej anonimowa, fikcyjna jak upozowana nad grobem Steczkowska. A lukrowane, lakierowane łzy na okładkach to taka nowa absurdalna moda, mająca na celu wzbudzenie zainteresowania odbiorców i czytelników. Dlaczego znani sprzedają siebie i swoją prywatność? Może zależy im na wzbudzeniu zazdrości, a może po prostu chcą na nowo zainteresować swoją osobą swoich fanów? A może po prostu nie mają już nic innego do zaoferowania? Wprowadzenie tematu śmierci to kolejny etap zdobywania odbiorców, tym bardziej, że jak do tej pory publicznie nikt nie wypowiedział na ten temat ostrych słów krytyki.

Miłość fizyczna na wizji - ten temat też się wyczerpał. Mieliśmy go aż nadto w reality shows, na okładkach pornograficznych pism nadal trwa. A. Przybylska - młoda, na pierwszy rzut oka przyzwoita dziewczyna grająca w popularnym serialu Złotopolscy rozebrała się w pewnym magazynie, a wizerunki jej nagości umieszczono nawet na bilboardach! Czyżby sława przewróciła jej w głowie, a bohaterka, którą zagrała w serialu, okazała się niedowartościowana i zbyt skromna?

Obnażanie duszy i ciała. Takie postępowanie z pewnością wielu osobom się nie podoba, ale też nikt z ludzi oświeconych głośno nie wypowiada krytycznych opinii na ten temat. Intymne zwierzenia, często okraszane szokującymi szczegółami już nie szokują, a wypowiadający je popularni piosenkarze i aktorzy nawet nie mrugną okiem, używając epitetów czy inwektywów. Osoby publiczne sprzedają swoje dusze i ciała dla podbicia oglądalności, dla powiększenia swojej popularności, ale przede wszystkim dla pieniędzy! Czy rzeczywiście wszystko jest na sprzedaż, jak mówi jedna z piosenek? Czy można reklamować producenta butów, albo projektanta sukni, klęcząc nad grobem ojca? Wina leży po stronie kierujących mediami: to oni nakręcają całą tę machinę, a wybierając bohaterów swoich programów, z pewnością wybierają tych, którzy są gotowi na wszystko. Niesmak, a nawet zgorszenie budzą tego typu ekscesy, podyktowane przede wszystkim chęcią zysku za wszelką cenę, nawet za cenę sprzedania siebie i upodlenia.

Jakże biedna i nieprzygotowana na taką rzeczywistość jest nasza młodzież. W szkole nikt nie uczy jej granic przyzwoitości, tego, co wolno, a co nie wypada. Ludzie traktują teraz telewizję jak wyrocznię i skoro coś zostało tak pokazane, to znaczy, że tak ma być, tym bardziej, że niektórzy rodzice chętnie siadają przed telewizorami, by podpatrywać ekscesy innych. Z kolei osoby publiczne umacniają nas w przekonaniu, że wszystko jest dozwolone. Czy rzeczywiście tak jest? Wielu będzie ostro z tym poglądem polemizować, ale póki co w mediach trwa łamanie wszelkiego tabu. Nadzieja w tym, że tak jak dawno minęło zachłyśnięcie "osiągnięciami" rewolucji seksualnej w Ameryce i powraca się do purytanizmu, tak moda na wyuzdanie i obnażanie wreszcie się znudzi i przeminie tak jak przemija każda moda.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Presja ma sens! Producent tzw. saszetek z alkoholem wycofuje je z rynku i wstrzymuje produkcję

2024-10-01 21:42

[ TEMATY ]

alkohol

Adobe Stock

Spółka OLV, producent tzw. saszetek z napojami alkoholowymi, poinformowała we wtorek PAP, że wycofuje całą partię produktów z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.

Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację - napisała spółka w przesłanym PAP oświadczeniu.
CZYTAJ DALEJ

Ostatnie uzgodnienia przez Pieszą Pielgrzymką do grobu św. Jadwigi Śląskiej

2024-10-01 21:05

Ks. Łukasz Romańczuk

Spotkanie przewodników i organizatorów w Brzeziej Łące

Spotkanie przewodników i organizatorów w Brzeziej Łące

Piesza Pielgrzymka Wrocławska do grobu św. Jadwigi Śląskiej już za 10 dni wyruszy z katedry wrocławskiej. Podczas spotkania przewodników i organizatorów pielgrzymki omawiane były szczegóły pielgrzymowania.

Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: “Jesteśmy Kościołem”. Początek zaplanowany jest na 12 października na godz. 6:00. W katedrze pw. św. Jana Chrzciciela będzie miało miejsce błogosławieństwo pielgrzymów, a następnie pielgrzymi, każdy w wybranej przez siebie grupie. Do wyboru są: grupa 1 - pokutna, prowadzona przez ks. Włodzimierza Wołyńca, grupa 2 - paulińska, prowadzona przez o. Marcina Wirkowskiego. Grupa 3 - “Maciejówka” - prowadzona przez ks. Bartłomieja Kota, grupa 4 - Ziemia Oławska - prowadzona przez ks. Zbigniewa Kowala, grupa 5 - Ziemia Oleśnicka - prowadzona przez ks. Przemysława Fica, grupa 6 - Ziemia Brzeska, Wołowska i Dolnobrzeska - prowadzona przez ks. Daniela Solarza, grupa 7 - dekanaty Strzelin, Kąty Wrocławskie, Wiązów oraz Nowy Dwór prowadzona przez ks. Pawła Jędrzejskiego, grupa 9 - obejmująca parafie i wspólnoty salezjańskie prowadzona przez ks. Grzegorza Dłużniaka SDB, grupa 10 D.A. “Redemptor prowadzona przez o. Pawła Zyskowskiego, redemptorystę, grupa 12 - “Orzechowa” - prowadzona przez ks. Łukasza Pawickiego, grupa 13 - franciszkanie konwentualni - prowadzona przez o. Szymona Tuptońskiego OFMConv, grupa 14 - Ziemia Górowska, parafia Głębowice, Dekanat Sobótka - prowadzona przez ks. Łukasza Romańczuka, grupa 15 - franciszkanie brązowi - prowadzona przez o. Jarosława Zatokę, grupa 18 - karmelitańska - prowadzona przez o. Krzysztofa Piskorza, grupa 19 - harcerska ZHR, prowadzona przez ks. Adama Kwaśniewskiego, grupa 20 - Rodzinno - Młodzieżowa prowadzona przez ks. Jakuba Deperasa, grupa 21 - katedralna obejmująca m.in. archidiecezjalne parafie Wrocławia, prowadzona przez ks. Marka Stępkowskiego. grupa 22 - Lectio Divina - prowadzona przez s. Samuelę.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja Wrocławska cały czas pomaga

2024-10-02 16:04

ks. Łukasz Romańczuk

Mimo, że woda na rzekach opada, wciąż potrzebna jest pomoc tym, którzy ucierpieli wskutek powodzi. Nieustanna pomoc płynie cały czas z Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. Dziś do Lewina Brzeskiego pojechało 15 osuszaczy, a do Oławy pięć. O działaniach na rzecz powodzian opowiada Paweł Trawka, rzecznik wrocławskiej Caritas.

Caritas Archidiecezji Wrocławskiej od samego początku niesie pomoc powodzianom. - Z jednej strony fala powodziowa, z drugiej strony ogromna fala dobroci i pomocy, która się objawia na bardzo wielu płaszczyznach. Około 50 osuszaczy w najbliższych dniach już trafiło do powodzian. Tylko dzisiaj kolejnych 15 wyjechało do Lewina Brzeskiego, a 5 trafi do Oławy. Te osuszacze są niezmiernie tam potrzebne, ponieważ zalanych jest ponad pół tysiąca domów. Mieszkańcy Lewina Brzeskiego i okolicznych miejscowości konkretnie doświadczyło tego, że przez 5 dni fala powodziowa stała w domu. Te zniszczenia nie są tak spektakularne jak np. w Stroniu Śląskim. Są one w jakimś sensie trudniejsze, ponieważ nie zawsze je widać, a ich skutki mogą być odczuwane nawet przez kilka następnych miesięcy. Dlatego ważne jest teraz osuszanie domów. Jest już październik, zaczęły się nawet przymrozki. Dlatego intensyfikujemy działania, staramy się kupować osuszacze - zaznacza Paweł Trawka.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję