Reklama

Polski Rzym

Niedziela Ogólnopolska 22/2003

Włodzimierz Rędzioch

Plac św. Piotra w Rzymie w czasie Narodowej Pielgrzymki Polaków

Plac św. Piotra w Rzymie w czasie Narodowej Pielgrzymki Polaków

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dziękczynienie za kanonizację 19 maja na Placu św. Piotra w Rzymie bp. Józefa Sebastiana Pelczara i m. Urszuli Ledóchowskiej było szczególnym momentem Narodowej Pielgrzymki z racji 25-lecia posługi apostolskiej Jana Pawła II. Wśród zebranych na Placu św. Piotra wiernych obecni byli kardynałowie, arcybiskupi i biskupi polscy oraz przedstawiciele władz Rzeczypospolitej na czele z Prezydentem RP.
Zanim na Plac św. Piotra przybył Ojciec Święty - kard. Franciszek Macharski, metropolita krakowski, przewodniczył uroczystej Mszy św. Na początku przypomniał on, że "pielgrzymi polscy przybyli do Rzymu, przemierzając drogę otwartą przez Ewangelię w roku 966, roku chrztu Polski, i od tego momentu Naród polski jest zjednoczony w sposób nierozerwalny w Chrystusie. Ta jedność była potwierdzona przez trudne wydarzenia historii. Młody biskup Karol Wojtyła - przypomniał kard. Macharski - poznał w pełni tę historię i prawdę". Metropolita krakowski przypomniał także, że pielgrzymi polscy przybyli do Rzymu, aby podziękować Bogu Miłosiernemu za dar Jana Pawła II, który w dzień swoich 83. urodzin i z okazji 25. rocznicy swojego Pontyfikatu ofiarował Kościołowi dwóch nowych świętych polskich.
Homilię wygłosił abp Józef Michalik, metropolita przemyski, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Nakreślił wielkość Pontyfikatu Papieża-Polaka i przybliżył postacie nowych świętych - bp. Józefa Sebastiana Pelczara i m. Urszuli Ledóchowskiej, przypominając ich życie i dzieło.
Po Mszy św. na Plac św. Piotra przybył Jan Paweł II, witany przez rodaków z ogromnym entuzjazmem i radością.
Na początku tej niezwykłej audiencji przemówił prezydent Aleksander Kwaśniewski, który podziękował Janowi Pawłowi II za wszystko, czym obdarzył Polskę przez 25 lat swojego Pontyfikatu. Przypomniał też ogromną rolę Papieża w najnowszych dziejach naszej Ojczyzny i Europy. Zaprosił Ojca Świętego do Ojczyzny.
Słowa pozdrowienia i życzeń w imieniu nieobecnego z powodu choroby Prymasa Polski kard. Józefa Glempa wypowiedział abp Józef Michalik (tekst przemówienia drukujemy powyżej).
Następnie przemówił Jan Paweł II, zwracając się ze słowami serdecznego pozdrowienia do wszystkich zebranych na Placu św. Piotra. Przywołał swoje spotkania z rodakami na przestrzeni minionych lat Pontyfikatu. Odbywały się one w Rzymie, Castel Gandolfo, w różnych krajach świata, a przede wszystkim na ziemi ojczystej. Ojciec Święty po kolei przypominał swoje pielgrzymki do Ojczyzny. W tych szczególnych spotkaniach z Polakami, w ich duchowej treści "zawiera się historia ostatniego ćwierćwiecza Polski, Europy, Kościoła i tego Pontyfikatu" - powiedział. Ważną część przesłania Papieża do rodaków zgromadzonych wokół Następcy Księcia Apostołów stanowiły słowa o integracji europejskiej i wielkiej roli Polski w tym procesie. Ojciec Święty stwierdził, że nie będzie prawdziwej jedności Europy, dopóki nie będzie ona wspólnotą ducha. Przypomniał, że Polska i inne kraje bloku wschodniego wkraczające w struktury Unii Europejskiej mają do spełnienia ważną misję na Starym Kontynencie. Podkreślił, że przed Polską i innymi krajami Europy Środkowowschodniej stoi wielkie zadanie aktywnego budowania wspólnoty ducha. Wskazał na św. Jadwigę, Panią Wawelską, wielką prekursorkę jednoczenia narodów w oparciu o wspólną wiarę jako na patronkę tego dzieła. W swoim przesłaniu Ojciec Święty ukazał także wielkość postaci nowych polskich świętych. Na koniec udzielił wszystkim apostolskiego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa z Lisieux

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

pl.wikipedia.org

Teresa urodziła się 2 stycznia 1873 w Alençon - mieście we francuskiej Normandii. Była najmłodszą córką Ludwika i Zelii Martinów, przykładnych małżonków i rodziców, ogłoszonych wspólnie błogosławionymi 19 października 2008 r.

Drodzy bracia i siostry,
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja Łódzka: spotkanie koordynatorów spotkań synodalnych

2024-10-02 14:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Gabara

W Ośrodku Rekolekcyjno-Konferencyjnym w Porszewicach odbyło się spotkanie koordynatorów spotkań synodalnych dla księży - reprezentantów diecezji z całej Polski. W wydarzeniu uczestniczy 70 osób, wśród których są proboszczowie i osoby świeckie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję