Reklama

Kościół jako komunia nadprzyrodzona i hierarchiczna w środowym nauczaniu Pawła VI

Niedziela gnieźnieńska 31/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliżająca się 24. rocznica śmierci Papieża skłania mnie do kolejnego przypomnienia tegoż Chrystusowego Namiestnika, który dokończył II Sobór Watykański oraz przewodził jego wdrażaniu przez czas swego pontyfikatu, trwającego łącznie 16 lat. Jedną z docenianych przez niego okazji ku temu były środowe audiencje ogólne. Podczas nich bowiem czuł się, jak to sam kiedyś powiedział, "proboszczem świata", do którego zewsząd przybywali ludzie. On zaś przemawiając do nich, podejmował zawsze aktualną problematykę dręczącą dzisiejszego człowieka, często na tle roku liturgicznego. Prawie zawsze jednak przy tym nawiązywał do Soboru, dając wskazania do jego realizacji na co dzień. Ta tematyka nie była więc przedkładana w sensie jakichś cyklów. Tak właśnie robi obecny Papież, który "ma już za sobą" takie kwestie, jak: "Wierzę w Boga Ojca Stworzyciela", "Wierzę w Jezusa Chrystusa Odkupiciela", " Wierzę w Ducha Świętego", "Wierzę w Kościół" oraz "Maryja w tajemnicy Chrystusa i Kościoła", aktualnie zaś mówi stale o psalmach.

W odniesieniu do zapowiedzianego tu tematu, za myślą Pawła VI, chodzi najpierw o rozumienie Kościoła jako komunii czy, często mówimy, wspólnoty nadprzyrodzonej.

Za określenie wyjściowe Ojciec Święty uznaje tu biblijny obraz Kościoła jako "budowli Bożej": "(...) wzniesionej już przez Chrystusa samego: ´Zbuduję Kościół mój´. ´(...) jesteście budowlą Bożą´ - stwierdza św. Paweł (1 Kor 3, 9), a w stwierdzeniu tym, które jest echem myśli Chrystusa, zostały podane pewne istotne rysy Kościoła, a mianowicie Boskie pochodzenie tej mistycznej budowli, jej również Boski wzrost, jej ludzkie i społeczne powiązanie, jej wewnętrzna i strukturalna zwartość. Ten aspekt Kościoła ujmuje i wyraża także ( ...) często dziś używane słowo ´wspólnota´, odnoszące się i do Boga, i do ludzi, łączących się ze sobą. Często używa go Sobór. Kościół jest wspólnotą wiary i miłości (...) Jest to przepiękne słowo i doskonale stosuje się ono do budowy, do której pod przewodem Chrystusa jesteśmy wezwani. Wspólnota jest przyczyną i skutkiem zwartości oraz trwałości tej budowy (...), jest czynnikiem duchowej i społecznej jedności w złożonym organizmie (...). Wspólnota jest więc cementem spajającym, który łączy poszczególne człony "budowli Kościoła", zarówno w jej mistycznym składzie, w obcowaniu świętych, jak też w jej zbiorowym wyrazie, w jej jedności kościelnej, czyli w organicznym i kanonicznym włączaniu do widzialnego organizmu tego Kościoła (...), który jako zgromadzenie zebrane dla dokonania jakiegoś aktu religijnego (...) otrzymuje znaczenie wspólnoty" (za: Pismo Okólne Sekretariatu Episkopatu Polski, masz., 28 lipca 1976 r.).

Już przecież Pius XII w encyklice o Mistycznym Ciele Chrystusa przypomniał nadprzyrodzony charakter wspólnoty kościelnej, ucząc, jak to mówi Paweł VI, że "Kościół nie jest tylko organizacją zewnętrzną, lecz cieszy się życiem Chrystusa jako własnym życiem wewnętrznym, ponieważ posiada ´wewnętrzną zasadę´, to jest coś nie z naturalnego, lecz z wyższego porządku, owszem coś całkiem w sobie nieskończonego i niestworzonego, mianowicie Ducha, który, jak mówi Doktor Anielski, ´jeden i ten sam liczebnie cały Kościół wypełnia i zespala´ (...)" (17 września 1973 r.). "Sobór Watykański II ukazuje, kontynuuje Papież, w Lumen Gentium Kościół jako (...) sakrament jedności i zbawienia ludzi - oto dlaczego Kościół jawi się jako rzeczywistość naprawdę jedyna, złożona z elementu wewnętrznego i zewnętrznego zarazem, aby w świecie mógł pełnić swoją misję. Kościół jest społecznym Ciałem Chrystusa, za duszę mając Ducha Świętego, który to Ciało ożywia i ubogaca podwójnym stosunkiem społecznym, mianowicie Kościół zapewnia swym członkom przede wszystkim zjednoczenie z Bogiem oraz nadprzyrodzoną owocność w ich działaniu. Ożywiony więc Duchem Kościół zespala Ciało Mistyczne. Tenże Duch w obrębie Ludu Bożego przemienia ludzi na synów chwały i sprawia, że wołają ´Abba - Ojcze´ i ożywia ich działanie. Dlatego natura Kościoła jednocześnie jest duchowa i instytucjonalna. Kościół stanowi tajemnicę zbawienia uwidocznioną w swym charakterze społeczności prawdziwie ludzkiej, jak i w swym działaniu w zakresie wewnętrznym. I tak w Kościele jako wspólnocie jednoczą się ludzie w Chrystusie, a przez Niego z Bogiem, osiągając w ten sposób zbawienie. Również i Duch Święty jest obecny i działa w całym zakresie życia Kościoła. Jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że Kościół-Instytucja jest równocześnie Kościołem duchowym i nadprzyrodzonym" (17 września 1973 r.).

Wszakże "Kościół jako ´wspólnota nadprzyrodzona´ to jeszcze nie wszystko, ponieważ ta wspólnota ma nadto charakter hierarchiczny: "( ...) ´komunia´ eklezjalna, powiada Namiestnik Chrystusowy, nie może zaistnieć społecznie ani wywierać skutecznego wpływu na życie chrześcijańskie, jeżeli nie otrzymuje napędu od hierarchicznej posługi słowa, łaski oraz pasterskiego kierownictwa, jeżeli przez to nie zostaje zapewniony porządek i pokój. Z tego powodu do ´komunii´ hierarchicznej (...) należy troska o to, by zabezpieczyć skutecznie ład i pokój, aby była zachowana jedność ´komunii´ i aby jej życie rozwijało się w taki sposób, iż by dawało Chrystusowi świadectwo również misjonarskie ( ...). ´Komunia´ jednak hierarchiczna (...) jest ustanowiona darem samego Ducha, a przy pomocy tego daru rozwija działalność przede wszystkim dla kontynuowania misji Chrystusa w pełnym jej zakresie. Dlatego wszystko, co zostaje ustanowione dla zapewnienia ładu i pokoju chrześcijan (...), w ostatecznej analizie pochodzi od Ducha; nie przynosi więc szkody wolności i godności osoby ludzkiej, lecz przeciwnie - potęguje ją i chroni" (17 września 1973 r.).

Skoro tak jest z tą "komunią" hierarchiczną to, uczy Paweł VI, "Trzeba budować Kościół, czyli społeczność wierzących, ożywionych tą samą wiarą, tworzących jeden społeczny i duchowy organizm kierowany przez samego Chrystusa, będącego Głową Kościoła, którym na tym świecie rządzi delegowana, ludzka oraz hierarchiczna władza [ która - SG] swoje uprawnienia otrzymuje przez pochodzenie od Apostołów, a nie od dołów, czyli wiernych, a tym bardziej nie od władzy ziemskiej lub przez własną nominację (...). ´Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i aby owoc wasz trwał´ (J 15, 16). Z całej Ewangelii wynika, że Chrystus zamierzał zorganizowanie swych wyznawców przez działanie, czyli przez posługę swych uczniów, wybranych i wyposażonych w specjalne pełnomocnictwo łącznie ze szczególnymi prerogatywami i obowiązkami, ze specjalną władzą, przekazaną im w sposób Boski i ze specyficzną misją nauczania uświęcania i rządzenia Ludem Bożym. Jesteśmy pewni (...), że nadanie określonych i prawnych struktur rodzących zwartość i skuteczność ( ...) Kościoła była zamiarem Chrystusa (...)" (4 sierpnia 1976 r.) . Dlatego "Kościół Chrystusowy nie jest pozbawiony hierarchicznej struktu ry, właściwej sobie organizacji oraz funkcji ładu i posłuszeństwa ( ...). Jest to istotną cechą Kościoła, chociaż cecha ta pozostaje zawsze kontrowersyjna dla tego, kto władzę w Kościele Bożym chce wyprowadzić z innego źródła (...) lub chce poddać w wątpliwość przysługujące jej uprawnienia. Podziały w Kościele wynikają zarówno z heretyckich przekonań, jak też ze schizmatyckich odszczepień, czyli z mniej lub bardziej radykalnego zaprzeczenia faktu, że w Mistycznym Ciele Chrystusa istnieją prawowite, a nawet zobowiązujące urzędy władzy, ustanowione przez Ducha Świętego dla rządzenia Kościołem Bożym" (4 sierpnia 1976 r.).

Namiestnik Chrystusowy podkreśla: "Oczywiście, od władzy Kościoła wymaga się, aby miała zawsze autentyczne pojęcie o sobie, czyli, by była to władza (...) duszpasterska, a więc (...) nastawiona na służbę, a nie na despotyczne i egoistyczne panowanie, i aby była ożywiona prawdziwą miłością" (4 sierpnia 1976 r.).

Ojciec Święty przy innej okazji wyjaśnia, iż: "Słowo ´służba´ odnosi się bezpośrednio do działalności tych osób, które pełnią funkcje duszpasterskie wśród Ludu Bożego (...). ´Syn Człowieczy nie przyszedł, żeby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu´ (Mt 21, 28) (...). Ta koncepcja (...) Odnosi się do wykonywania władzy hierarchicznej (...). To znaczy, że służba jest obowiązkiem tkwiącym w tej władzy (...). Kościół jest służbą. Jeśli władza w Kościele jest i będzie zawsze rzeczą konieczną (...), to jednak coraz jaśniej nabiera ona cech jej właściwych natury duszpasterskiej i ewangelicznej" (8 września 1968 r.).

Jednakże jasno i zdecydowanie brzmi dalsze pouczenie Papieża w tej materii: "Władza w Kościele jest służbą braciom, ale nie jest na służbie u kogokolwiek" (8 września 1968 r.)

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg nie chce stracić żadnego ze swych dzieci, ale je wszystkie przygarnąć

2025-04-11 10:14

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 6, 35-40.

Środa, 7 maja
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Stanisława Biskupa Męczennika

[ TEMATY ]

nowenna

św. Stanisław Biskup i Męczennik

Mazur/episkopat.pl

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Święty Stanisław Biskup Męczennik

Nowennę do św. Stanisława Biskupa Męczennika odmawiamy między 29 kwietnia a 7 maja lub w dowolnym terminie.

Pragnę w tej dzisiejszej nowennie przypominać sobie opatrznościowego męża, świętego Stanisława, który był biskupem Kościoła krakowskiego, który przez swoje świadectwo życia i męczeńskiej śmierci stał się na całe stulecia rzecznikiem ładu moralnego w Ojczyźnie, który był i nadal jest tej Ojczyzny Patronem.
CZYTAJ DALEJ

80 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2025-05-07 22:26

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Wikipedia

80 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję