Reklama

Święci i błogosławieni

Jezuici po kanonizacji Piotra Fabera: klucz do zrozumienia Papieża Franciszka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaliczenie w poczet świętych Piotra Fabera pomoże lepiej zrozumieć styl rządów Papieża Franciszka. Święty ten jest bowiem dla niego wzorem kapłaństwa i życia duchowego – czytamy w komunikacie kurii generalnej jezuitów po wczorajszej kanonizacji papieską decyzją tego jednego z pierwszych towarzyszy św. Ignacego Loyoli, założyciela zakonu. Jezuici mają też nadzieję, że uznanie ich współbrata za świętego przyczyni się do dowartościowania rekolekcji ignacjańskich. Ks. Piotr Faber był bowiem wielkim propagatorem Ćwiczeń Duchownych.

O przybliżenie ideału kapłaństwa, który ucieleśniał nowy święty, a od lat inspiruje Papieża, poprosiliśmy ks. Bogusława Steczka SJ, tłumacza dzienników św. Piotra Fabera.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Piotr Faber był pierwszym jezuitą kapłanem. Jako młody człowiek pozostawił swoje rodzinne strony w Alpach, gdzie w dzieciństwie pasał krowy, i wyruszył do Paryża, gdzie zdobył gruntowne wykształcenie filozoficzne i teologiczne. Ale zdobył coś więcej. Spotkał tam innego niemłodego już studenta, Ignacego z Loyoli, pod kierunkiem którego odprawił Ćwiczenia duchowne i to doświadczenie okazało się przełomowe w jego życiu. Stał się jednym z „przyjaciół w Panu”. Taką okazała się grupa pierwszych dziewięciu towarzyszy Ignacego. To oni założyli Towarzystwo Jezusowe. Ich ideałem było służyć Kościołowi takiemu jaki jest i dlatego oddali się do dyspozycji papieża Pawła III.

Piotr Faber, podobnie zresztą jak inni pierwsi jezuici, reprezentował typ kapłana, jakiego potrzebował Kościół przeżywający głęboki kryzys. Gruntowną wiedzę i wykształcenie łączył z prawością życia, ze świętością. Dzięki tym cechom, a także ujmującej, łagodnej osobowości, o. Piotr Faber stał się niezrównanym mistrzem w dawaniu innym rekolekcji ignacjańskich. Uważa się, że dawał je lepiej niż sam autor Ćwiczeń, św. Ignacy. O. Piotr był doskonałym spowiednikiem, kierownikiem duchowym, kaznodzieją. Trafiał do ludzi prostych, ale także do królów, książąt i biskupów.

Reklama

Wczorajsza decyzja papieża Franciszka daje Kościołowi nowego świętego. Daje wzór „kapłana zreformowanego”, mądrego i świętego, który przeżył zaledwie czterdzieści lat, ale pozostawił świadectwo życia oddanego Bogu, Kościołowi i człowiekowi. Ośmielam się powiedzieć, że nowa ewangelizacja otrzymała nowego patrona” – powiedział ks. Steczek.

Ojciec Święty odprawi Mszę dziękczynną za kanonizację św. Piotra Fabera 3 stycznia 2014 r. w kościele Najświętszego Imienia Jezus w Rzymie. Wraz z Papieżem Eucharystię tę będą koncelebrować mieszkający w Wiecznym Mieście jezuici.

2013-12-19 10:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Jan Maria Vianney - kaznodzieja i katecheta

Z okazji 150. rocznicy śmierci (4 sierpnia 1859 r.) św. Jana Marii Vianneya, którego Ojciec Święty Benedykt XVI ogłosił patronem kapłanów, przybliżamy naszym Czytelnikom sylwetkę i działalność świętego Proboszcza z Ars, posługując się tekstem Listu Jana Pawła II do kapłanów na Wielki Czwartek 1986 r. Dziś publikujemy kolejną część tego dokumentu

Proboszcz z Ars starał się poza tym w niczym nie zaniedbywać posługi Słowa, nieodzownej w przygotowaniu do przyjęcia wiary i nawrócenia. Mówił nawet: „Pan nasz, który jest samą Prawdą, nie przywiązuje mniejszej wagi do swego Słowa niż do swego Ciała”. Wiemy, ile czasu poświęcał, zwłaszcza w początkach, na pracowite przygotowanie niedzielnego kazania. Z czasem nauczył się wypowiadać bardziej spontanicznie, a zawsze z żywym i mocnym przekonaniem, podając przykłady z codziennego życia, bardzo wymowne dla wiernych. Również katechezy dla dzieci stanowiły ważny dział jego posługiwania, a także starsi chętnie ich słuchali, aby jak najwięcej skorzystać z tego niezrównanego, z serca płynącego świadectwa.
Odważnie piętnował zło we wszystkich jego formach; był nieustępliwy, gdyż chodziło o zbawienie wieczne jego wiernych: „Jeśli kapłan, widząc znieważanie Boga i ginące dusze, milczy - biada mu! Jeśli nie chce się potępić, winien w razie jakiegoś nieporządku w swej parafii podeptać wzgląd ludzki i obawę, że będzie wzgardzony czy znienawidzony”. Odpowiedzialność ta była jego proboszczowską udręką. Zazwyczaj jednakże „wolał raczej ukazywać pociągający aspekt cnót niż brzydotę wad”, a gdy wspominał - czasem z płaczem - grzech i niebezpieczeństwo utraty zbawienia, podkreślał czułą miłość znieważonego Boga i szczęście płynące ze świadomości, że jest się kochanym przez Boga, zjednoczonym z Bogiem, że żyje się w Jego obecności, dla Niego.
Drodzy Bracia Kapłani! Jesteście świadomi ważności przepowiadania Ewangelii, które Sobór Watykański II stawia na pierwszym miejscu wśród zadań kapłańskich. Staracie się - poprzez katechezę, przepowiadanie i inne dostępne formy, nie wyłączając środków społecznego przekazu - docierać do serc współczesnych ludzi pełnych obaw i niepewności, aby je odradzać i ożywiać w nich wiarę. Za przykładem Proboszcza z Ars i w myśl soborowego zalecenia nauczajcie gorliwie Słowa Bożego, które wzywa ludzi do nawrócenia i świętości.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Meksyk: 18 pielgrzymów zginęło w wypadku autobusu

2024-04-29 11:17

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Co najmniej 18 osób zginęło , a 12 zostało rannych w wypadku autobusu 28 kwietnia w Meksyku. Według lokalnych mediów większość ofiar, to pielgrzymi z Guanajuato, którzy udawali się na pielgrzymkę do sanktuarium w Chalma.

Po bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, Chalma jest najczęściej odwiedzanym miejscem pielgrzymkowym w kraju. Każdego roku pielgrzymuje tam ok. dwóch milionów ludzi, aby oddać cześć ukrzyżowanemu "Czarnemu Chrystusowi".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję