Reklama

Z naszej kuchni

Na słodko

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Śniadaniowe ciasto drożdżowe

(Przepis na podłużną formę babową)

2 szklanki mąki pszennej, 1/2 szklanki cukru pudru, 3/4 kostki (8 dag) masła lub masła roślinnego, 3 żółtka, 1/2 szklanki tłustego mleka, 4 dag drożdży, 1 kopiasta łyżka smażonej skórki pomarańczowej lub 2 kopiaste łyżki rodzynków, tłuszcz do wysmarowania formy.
Kruszonka: 2 kopiaste łyżki mąki krupczatki, 1 kopiasta łyżka masła, 1 kopiasta łyżka cukru, 1 łyżeczka cukru wanilinowego.

Reklama

W ciepłym mleku rozprowadzamy drożdże, odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Masło ucieramy z cukrem i cukrem wanilinowym - najłatwiej robotem nastawionym na średnie obroty. Do masy dodajemy - cały czas ucierając - po jednym żółtku. Gdy składniki się połączą, dodajemy wyrośnięte drożdże, sól i przez sito sypiemy mąkę. Wyrabiamy ciasto, aż będzie jednolite, dodajemy skórkę pomarańczową lub rodzynki i wyrabiamy nadal jeszcze przez 10 min. Przekładamy do wysmarowanej formy, wyrównujemy powierzchnię, stawiamy w cieple.
Kruszonka: Masło siekamy z cukrem, cukrem wanilinowym i mąką. Gdy składniki się połączą, czubkami palców zagniatamy kruszonkę, zaraz po przygotowaniu posypujemy nią ciasto.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wstawiamy do wygrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 160 ºC. ok. 1 godziny lub nieco dłużej. Ciasto jest upieczone, gdy wierzch się zrumieni, a boki odstają od formy.
Najsmaczniejsze - z filiżanką kakao lub posmarowane cienko masłem albo dżemem z kubkiem mlecznej kawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Krem malinowy

1 serek homogenizowany (25 dag) o smaku naturalnym, 1 pojemnik mrożonych malin, 1 kopiasta łyżka masła śmietankowego, 2 jajka, 4 łyżki cukru pudru.

Owoce lekko rozmrażamy, przecieramy przez perlonowe sito. Masło ucieramy na puch z cukrem pudrem, dodajemy po jednym żółtku i - cały czas ucierając - serek. Gdy składniki się połączą, dodajemy utarte owoce i delikatnie, ale dokładnie mieszamy. Krem rozkładamy do pucharków. Podajemy lekko wychłodzony nie później jak 30 min po przygotowaniu.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Leon z Chicago” – premiera filmu 10 listopada

2025-11-08 17:26

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Po sześciu miesiącach od wyboru papieża Leona XIV, Radio Watykańskie - Vatican News zaprezentuje film „Leo from Chicago” (Leon z Chicago), dokument przedstawiający historię, rodzinne korzenie, drogę naukową oraz augustiańskie powołanie Roberta Francisa Prevosta w jego ojczystych Stanach Zjednoczonych.

Filmowa opowieść prowadzi widza od dzieciństwa przyszłego papieża w Dolton, poprzez wspomnienia jego braci Louisa i Johna, aż po lata spędzone w szkołach, na uniwersytetach, w wspólnotach zakonnych i parafiach. W dokumencie pojawiają się głosy współbraci, nauczycieli, kolegów ze studiów i przyjaciół.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Papież: błędy chrześcijan uniemożliwiają dostrzeżenie bogactwa tajemnicy Kościoła

2025-11-09 12:30

Vatican media

Kruchość i błędy chrześcijan uniemożliwiają dostrzeżenie bogactwa tajemnicy Kościoła - przyznał papież Leon XIV w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Ojciec Święty odmówił ją z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie.

Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję