O tym, dlaczego to miejsce jest wyjątkowo, a jego patron najlepszym orędownikiem w sprawach dotyczących małżeństwa mówił już na początku Mszy św. o. Dariusz Laskowski, kustosz tego miejsca.
- To oczywiste, że św. Józef był najwspanialszym mężem i ojcem, jaki istniał na ziemi. Bo gdyby był jakiś lepszy, to pewnie jemu Bóg by powierzył Maryję i Jezusa. Podobnie jest z Maryją, bo to ona została wybrana na mamę Chrystusa i żonę świętego cieśli. Dlatego to właśnie im chcemy polecać was i prosić o dobrym mężów i żony. Liczymy, że te modlitwy będą wysłuchane, że uprosimy Boga w tych właśnie intencjach. Cieszę się, że naszej modlitwie przewodniczy bp Marek Mendyk, który sprawuje tę Mszę św. w waszej intencji – mówił do zebranych podkreślając również radość z obecności kilkudziesięciu osób.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
ks. Mirosław Benedyk
Gdzie szukać miłości?
W homilii natomiast mówiąc o swoim bracie zauważył, że młodzi ludzie często dziś nie wiedzą, gdzie mają szukać przyszłych małżonków. Radząc takim osobom, poleca Kościół, bo tam znajdą nie tylko słuchającego Boga, ale i ludzi, którzy wyznają podobne wartości.
Reklama
- Tego wzorem jest św. Józef, któremu Bóg powiedział: „nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej małżonki”. Bóg mu ją dał i wskazał jako żonę. Po ludzku mógł sobie powiedzieć, że przecież jest ona brzemienna, dlaczego więc ma brać odpowiedzialność za cudze dziecko. Takie cielesne spojrzenie z pewnością by go zniechęciło do wejścia w taki związek. On jednak popatrzył z perspektywy ducha i uwierzył, że „z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” – przypominał.
Trzy rodzaje miłości
Ojciec Laskowski zachęcał, by w podobny sposób podchodzić do szukania dla siebie męża czy żony. Zauważył, że to trudne, zwłaszcza, gdy wokół obserwujemy, jak większość patrzy na drugą osobę z perspektywy ciała, zapominając, że ona prowadzi do śmierci. Życie zaś daje prawdziwa miłość.
ks. Mirosław Benedyk
- Jej niuanse opisał w swojej encyklice „Deus caritas est” papież Benedykt XVI. Tam posługując się trzema pojęciami, wyjaśnił czym jest miłość. Pierwszym określeniem jest „eros”. To słowo, które chyba wszyscy dobrze znamy. W Biblii to miłość bliskości, której każdy potrzebują. Czy starszy, czy młodszy – każdy szuka kogoś, kto będzie blisko. Przykładem takiej pięknej czystej miłości było zachowanie św. Jana Pawła II, który chciał być blisko ludzi. Uśmiechał się do nich, wychodził im naprzeciw, dotykał ich, przytulał. Wszyscy czuli, że kochał i nie musiał o tym mówić. Drugi rodzaj miłości to „philos” – miłość w przyjaźni. Nie wymaga już ona gestów, ale postawy zaufania. Przyjacielowi można powiedzieć wszystko, zadzwonić o północy. Najdoskonalszą miłością jest jednak „agape” i ciężko jest ją wyjaśnić. Najlepiej robi to sam Jezus mówiąc, że nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Oddać życie to jest miłość – podkreślał proboszcz świdnickiej parafii św. Józefa.
Na koniec Mszy św. zaprosił modlących się do salki na spotkanie przy herbacie, gdzie wszyscy mogli się lepiej poznać i wymienić doświadczeniami.