Franciszek zwrócił uwagę, że Serce Chrystusa ukazuje nam ofiarującego się Pana, Jego nieskończone miłosierdzie, które wyraża bezwarunkową i bezinteresowną dobroć. Franciszek podziękował personelowi medycznemu za opiekę i serdeczną troskę, jaka została mu okazana podczas niedawnego pobytu i przebytego zabiegu.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że przypominanie [po włosku: ricordare] jest „powracaniem z sercem” [gra słów w języku włoskim z łacińskim „cor” – serce]. I pytał następnie: „Do czego pozwala nam powrócić Serce Jezusa?” Przede wszystkim do tego, co dla nas uczynił. Żyjąc dzisiaj w ogromnym pośpiechu często tracimy zdolność do współczucia i wzruszenia, ponieważ tracimy zdolność powrotu do serca, do pamięci. A bez pamięci tracimy nasze korzenie, a bez nich nie rośniemy. Trzeba pielęgnować pamięć o tych, którzy nas kochali, troszczyli się o nas i podnosili na duchu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Pamiętamy o osobach i wydarzeniach, które poruszyły nasze serce. W tym znaczeniu Serce Jezusa uzdrawia naszą pamięć, ponieważ zakorzenia ją w doświadczeniu podstawowym. Przypomina, że niezależnie od tego, co nas spotyka, jesteśmy kochani. Jesteśmy dziećmi, kochanymi przez Ojca, braćmi i siostrami, dla których bije Serce Chrystusa. Pielęgnujemy pamięć o zakorzenieniu w miłości, gdy stajemy twarzą w twarz z Panem i pozwalamy, aby patrzył na nas podczas adoracji. Ale czynimy to także poprzez sztukę pamięci, odkrywając skarb w obliczach spotykanych ludzi.
Reklama
Ojciec Święty zaważył, że ważne jest szczególnie podczas trudnej pracy w szpitalu, aby codziennie wieczorem przypomnieć sobie o spotkanych twarzach oraz otrzymanych uśmiechach. Są to właśnie wspomnienia miłości, które nadają sens pobytu chorych w szpitalach, one leczą wewnętrznie i dobrze działają na serce. Ważne, aby nie zapominać o tej terapii pamięci.
Drugim ważnym słowem, rodzącym się z kontemplacji Serca Jezusa, jest pasja. Jego serce jest pełne pasji, zranione miłością, rozdarte dla nas na krzyżu. Ukazuje nam głęboką czułość Boga, Jego miłosną pasję dla nas. W swojej miłości i bólu to Serce objawia czym jest pasja Boga: jest ona człowiekiem.
„Jeśli naprawdę chcemy kochać Boga, musimy mieć w sobie pasję człowieka, każdego człowieka, zwłaszcza tego, który żyje w warunkach, w jakich objawiło się Serce Jezusa: w bólu, opuszczeniu i odrzuceniu – szczególnie w tej kulturze odrzucenia, która dominuje obecnie. Kiedy służymy tym, którzy cierpią, pocieszamy i radujemy Serce Chrystusa. Ewangelista Jan, właśnie w momencie, gdy opowiada o przebitym boku, z którego wypływają krew i woda, daje świadectwo, abyśmy uwierzyli. Święty Jan pisze, że w tym momencie ma miejsce świadectwo. Bo rozdarte Serce Boga jest wymowne. Przemawia bez słów, ponieważ jest miłosierdziem w stanie czystym, miłością, która zostaje zraniona i daje życie. To jest Bóg, pełen bliskości, współczucia i czułości. Ileż to słów wypowiadamy o Bogu, nie okazując miłości! Ale miłość mówi sama za siebie, nie mówi o sobie – podkreślił papież. – Prośmy o łaskę pasji do człowieka, który cierpi, pasji do służby, aby Kościół, zanim wypowie słowa, najpierw będzie ukazywał serce bijące miłością. Zanim powie, niech nauczy się zachowania serca w miłości”.
Reklama
Ojciec Święty zauważył, że trzecim słowem wypływającym z kontemplacji Serca Jezusa jest umocnienie. To ono dodaje nam sił i odwagi w przeciwnościach. Wiele niewiadomych jakie napotykamy w życiu przeraża nas. Pomimo widocznych postępów w dziedzinie medycyny jest tak wiele rzadkich i nieznanych chorób. Pandemia również ujawniła naszą bezradność i kruchość. To wszystko mogłoby wprawić w zniechęcenie. Dlatego tak bardzo potrzeba umocnienia i przyswojenia sobie słów: „Odwagi, nie lękajcie się!”. Bóg jest większy niż nasze obawy, lęki, niepewność i zniechęcenie. On jest naszym pocieszeniem.
„Jeśli patrzymy na rzeczywistość wychodząc od wielkości Jego Serca, zmienia się perspektywa, zmienia się nasza znajomość życia, ponieważ - jak przypomniał nam św. Paweł - poznajemy «miłość Chrystusa, która przewyższa wszelką wiedzę» (Ef 3,19). Zachęcajmy się tą pewnością, tą Bożą pociechą. I prośmy Najświętsze Serce o łaskę, abyśmy z naszej strony byli zdolni pocieszać. To jest łaska, o którą trzeba prosić, gdy z odwagą angażujemy się w otwieranie się na siebie, pomaganie sobie nawzajem, noszenie brzemion jedni drugich – podkreślił papież. – Dotyczy to również przyszłości służby zdrowia, zwłaszcza «katolickiej» służby zdrowia: dzielenie się, wzajemne wspieranie, wspólne podążanie naprzód. Niech Jezus otwiera serca tych, którzy opiekują się chorymi. Twojemu Sercu, Panie, powierzamy nasze powołanie do opieki: niech drogą nam będzie każda osoba, która zwraca się do nas w potrzebie”.
*
Università Cattolica del Sacro Cuore (Katolicki Uniwersytet Najświętszego Serca), to założony w 1921 roku katolicki uniwersytet z siedzibą w Mediolanie. Jest największym prywatnym uniwersytetem w Europie. Oprócz siedziby głównej, ma filie w Brescii, Piacenzy, Cremonie, Rzymie i Campobasso. Na 14 wydziałach uczelni naukę pobiera ponad 42 tys. studentów.
Wydział Medyczny znajduje się w Rzymie. Akademickim szpitalem dydaktycznym jest Poliklinika Gemelli, uważana za jeden z najlepszych szpitali w Rzymie. Nosi ona imię lekarza i psychologa o. Agostino Gemellego (1878-1959). Po nagłej śmierci papieża Jana Pawła I (1978), osobny apartament na dziesiątym piętrze kliniki został zarezerwowany dla opieki medycznej nad papieżami.