Pod koniec listopada 1848 roku mocno schorowany już Chopin otrzymał do dyspozycji od zaprzyjaźnionego fabrykanta fortepianów Camille’a Pleyela najnowszy instrument stworzony w jego słynnej paryskiej wytwórni. Fortepian o numerze seryjnym 14810 znajdował się w dwóch ostatnich mieszkaniach Chopina i był ostatnim, na którym kompozytor grał i tworzył. Po śmierci Chopina instrument został zakupiony przez jego uczennicę Jane Stirling, a następnie podarowany przez nią siostrze Fryderyka, Ludwice Jędrzejewiczowej. Przetransportowany drogą morską znalazł się w Warszawie w sierpniu 1850 roku. Wewnątrz skrzyni fortepianu wciąż znajdują się lakowa pieczęć carskiego urzędu celnego oraz odręczna dedykacja „pour Luise” sporządzona przez Jane Stirling.
Reklama
Fortepian, jako jedna z najważniejszych pamiątek po Fryderyku, był starannie przechowywany przez kolejne pokolenia rodziny – dzieci i wnuków Ludwiki. W 1924 roku został sprzedany Muzeum Narodowemu w Warszawie, gdzie był eksponowany aż do wybuchu powstania warszawskiego. Po upadku powstania instrument został wywieziony przez okupantów do Austrii; do Warszawy powrócił 24 kwietnia 1946 roku. W latach 50. przez pewien czas był eksponowany w Żelazowej Woli, a w 1958 roku został przekazany przez Muzeum Narodowe w depozyt, a później na własność Towarzystwu im. Fryderyka Chopina i przetransportowany do Pałacu Ostrogskich – siedziby warszawskiego Muzeum Chopina. Od 2005 roku jest depozytem w Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Pod koniec lat 50. fortepian przeszedł remont, w skład którego wchodziły m.in. wymiana strun, kołków, okleiny młotków i lakierowanie skrzyni. Niestety, struny zostały wymienione na współczesne, wykonane ze stali wysokowęglowej o silnym naciągu. Zmieniło to oryginalną barwę brzmienia fortepianu, może to mieć również negatywny wpływ na kondycję całego instrumentu w dłuższej perspektywie.
W 2018 roku Narodowy Instytut Fryderyka Chopina zlecił szczegółowe badania instrumentu Laboratorium Analiz i Nieniszczących Badań Obiektów Zabytkowych LANBOZ, w tym skanowanie, wykonanie zdjęć RTG i analizy chemiczne. Oględzin fortepianu dokonał również prof. Benjamin Vogel – muzykolog, instrumentoznawca w zakresie budownictwa fortepianów i lutnictwa. Badania potwierdziły konieczność przeprowadzenia kolejnych prac remontowych, których podjął się amerykański znawca fortepianów historycznych, Paul McNulty.
Reklama
Do najważniejszych zadań wskazanych przez badacza należy regulacja mechaniki oraz wymiana strun na bliższe oryginalnemu pierwowzorowi, zgodnie z aktualną wiedzą historyczną. W tym celu zastosowane zostaną struny podobne do tych używanych w wytwórni Pleyela w I poł. XIX wieku. Dzięki dobremu stanowi zachowania zdecydowanej większości elementów (fortepian przez prawie sto lat, poza nielicznymi wyjątkami, nie był używany w celach wykonawczych, a jedynie eksponowany jako obiekt muzealny) istnieje realna szansa na pełne przywrócenie walorów instrumentu, a w szczególności jego oryginalnego brzmienia. To niewątpliwie historyczne wydarzenie – być może już wkrótce usłyszymy ostatni fortepian Chopina tak, jak słyszał go on sam.
Prace zespołu Paula McNulty’ego będą odbywały się w przestrzeni muzealnej i dzięki uprzejmości zespołu konserwatorów mogą być obserwowane przez zwiedzających Muzeum Fryderyka Chopina.
Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie można odwiedzać od wtorku do niedzieli, w godzinach 11-19. Dniem wstępu bezpłatnego jest środa.