Reklama

Czy Balcerowicz stanie przed komisją śledczą?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czyje właściwie interesy reprezentuje Balcerowicz w komisji nadzoru bankowego? Czy interesy włoskiego banku UniCredit, sprzeczne z interesami rządu polskiego? Czy rażące złamanie prawa, jakiego dopuścił się, usuwając z obrad komisji przedstawiciela Ministerstwa Finansów, ma taki właśnie podtekst?
W zaistniałej sytuacji trudno wyobrazić sobie, by Balcerowicz mógł uniknąć Trybunału Stanu albo przynajmniej przesłuchania przed sejmową komisją śledczą (o co wnioskuje Liga Polskich Rodzin i Samoobrona), jeśli słowo „praworządność” ma wreszcie nabrać sensu i znaczenia. (Dodajmy, że w świetle ustawy o Trybunale Stanu, wniosek może złożyć prezydent lub 115 posłów, lub powołana komisja śledcza).
Działalność Balcerowicza, b. wykładowcy w Instytucie Marksizmu-Leninizmu, budzi od dawna kontrowersje. Okrzyczany przez postkomunistyczną lewicę „wybitnym autorytetem ekonomicznym” - znacznie na wyrost - ma na swoim koncie więcej szkodliwych błędów niż sukcesów. Jego jedyną zasługą jest likwidacja w początkach transformacji ustrojowej tzw. nawisu inflacyjnego, ale dokonana w sposób najgorszy z możliwych. Balcerowicz zlikwidował ten nawis, likwidując przy okazji oszczędności obywateli i odradzającą się w bólach porodowych polską klasę średnią. Zamiast ekwiwalentnej likwidacji nawisu inflacyjnego (zamiana oszczędności obywateli na obywatelską własność) - „plan Balcerowicza” spowodował likwidację obywatelskich oszczędności bez żadnego ekwiwalentu. Co więcej - wpędził przedsiębiorczych obywateli w tzw. pułapkę kredytową, uniemożliwiając już na starcie rozwój rodzimej, polskiej średniej klasy. „Plan Balcerowicza” otworzył drogę dla prywatyzacji, ale złodziejskiej, korupcyjnej - i dla kapitału, ale obcego. Mało tego. Elementami „planu Balcerowicza” była „ustawa o komercjalizacji przedsiębiorstw w celach innych niż prywatyzacja” oraz powołanie tzw. Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Ta pierwsza ustawa stworzyła setki wysokopłatnych, nieefektywnych posad w zarządach i radach nadzorczych tychże skomercjalizowanych przedsiębiorstw: polityczny okup, haracz, płacony przez polskiego podatnika funkcjonariuszom partyjnym i służb specjalnych - lokowanym w tychże zarządach i radach nadzorczych, co pokazuje się dziś bez osłony. Natomiast ustawa o NFI oddała ponad 500 najlepszych polskich przedsiębiorstw pod zarząd podejrzanych „spółek zagranicznych”, które najwidoczniej na własnym, zagranicznym gruncie nie potrafiły na siebie zarobić... Czy dokonało się to „po znajomości” i „układach”, czy także za łapówki - pozostaje do wyświetlenia... Jak również - kto tak naprawdę kryje się za tymi „zagranicznymi spółkami”... Dziś oddane NFI przedsiębiorstwa służą głównie do wyprowadzania pieniędzy z Polski - przez wysokie wynagrodzenia płacone tym, pożal się Boże, „zarządcom”...
Informacje o „ekonomicznych talentach” Balcerowicza są więc, jak widać, mocno przesadzone, ale znamy autorów tej znacznej przesady: Gazeta Wyborcza, Polityka etc. - media „układu pookrągłostołowego”...
Obserwując zatem działalność Balcerowicza, trudno oprzeć się wrażeniu, że służy ona głównie satysfakcjonowaniu kapitału zagranicznego i unijnej biurokracji, kosztem interesów obywateli polskich, a troska o własną karierę przesłania mu troskę o Polskę.
W książce Jacka Kurskiego i Piotra Semki pt. Lewy czerwcowy Adam Glapiński, dobrze znający Balcerowicza, tak m.in. charakteryzuje jego działalność: „Największym błędem Balcerowicza było to, że nie zmienił struktur władzy ekonomicznej. Warunkiem powodzenia jakiejkolwiek głębszej reformy była masowa wymiana ludzi w ministerstwie finansów, handlu zagranicznym, NBP itd. Bez niej ta reforma nie miała szans (...). Bał się nowych. W jego ministerstwie panował potworny bałagan, brak było podstawowych dokumentów, wszystko było tworzone w powietrzu, ciągle coś się waliło, regułą były niekończące się nocne narady. Dla niego było rzeczą bezcenną, że na ludzi starego układu wystarczyło kiwnąć palcem, by dostarczali potrzebnych informacji (...). Pamiętam, jak dwukrotnie tandem Bielecki-Balcerowicz zdejmował z porządku obrad Rady Ministrów rozliczenie pieniędzy Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (...). Fatalną wadą Balcerowicza była katastrofalna dla Polski niezdolność wydobycia się z zaklętego kręgu ludzi, wśród których się ukształtował”.
Wydaje się, że Balcerowicz to tylko jeszcze jedna z tych sztucznie, medialnie wykreowanych „gwiazd”, zbyt długo okadzanych pochlebstwami, aż popadł w skandaliczną arogancję i utratę poczucia rzeczywistości. Złamanie prawa i jego konflikt z wicepremier Gilowską pokazuje, że ta arogancja i pogarda dla prawa staje się niebezpieczna dla interesów państwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Fałszywe konta na Facebooku wykorzystują wizerunek abp. Galbasa

2025-09-15 12:47

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas

Archidiecezja warszawska ostrzega przed fałszywymi profilami abp. Adriana Galbasa w mediach społecznościowych. Oszuści podszywają się pod metropolitę warszawskiego, aby wyłudzać pieniądze i dane osobowe.

W ostatnim czasie na Facebooku pojawiły się konta wykorzystujące wizerunek abp. Adriana Galbasa. Archidiecezja warszawska poinformowała, że są one zakładane w celu oszustwa.
CZYTAJ DALEJ

Aniołowie Stróżowie narodów - objawiały się niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski

2025-09-15 21:54

[ TEMATY ]

Anioł Stróż

Agata Kowalska

Objawienia aniołów towarzyszą ludzkości od niepamiętnych czasów i są obecne w tradycji wielu narodów. Biblia mówi o aniołach jako posłańcach Boga, którzy wypełniają Jego wolę, chronią ludzi i narody oraz przekazują Boże orędzia. W historii świata pojawiają się świadectwa niezwykłych spotkań z tymi niebiańskimi istotami, które objawiały się wybranym osobom, niosąc przesłania, ostrzeżenia i łaski.

Jednym z najstarszych znanych objawień Anioła Stróża narodu jest historia związana z Portugalią. Objawienie Anioła Stróża Portugalii nie jest szeroko udokumentowane w źródłach historycznych, ale jego kult sięga średniowiecza i był silnie zakorzeniony w portugalskiej duchowości. Już w XIV w., w klasztorze Batalha, na jego wschodniej ścianie znajdował się ołtarz poświęcony Aniołowi Stróżowi Portugalii, co wskazuje, że wierzono w jego szczególną rolę jako opiekuna narodu. W 1504 r. na prośbę króla Manuela I papież Juliusz II oficjalnie ustanowił święto Anioła Stróża Królestwa (Anjo Custódio do Reino). Decyzja ta mogła być inspirowana przeświadczeniem, że Portugalia znajduje się pod szczególną opieką anioła, który chroni jej mieszkańców i kieruje jej losami. Choć nie ma konkretnych zapisów o objawieniu się anioła królowi Manuelowi I, fakt, że sam monarcha zwrócił się do papieża o ustanowienie święta, sugeruje, że kult ten był dla niego wyjątkowo ważny. Być może władca sam doświadczył mistycznego natchnienia lub otrzymał świadectwa cudownych interwencji anioła w historii Portugalii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję