Reklama

Rozważania nad encykliką Benedykta XVI „Deus caritas est”

Miłość - odpowiedź na dar

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Czas to pieniądz - powtarzają często ludzie. A ja wam mówię, że czas to miłość” - podkreślał Prymas Tysiąclecia, sługa Boży kard. Stefan Wyszyński.
Sama zaś miłość jest zawsze odpowiedzią na bezinteresowny dar innej miłości. Dar, którego nie można kupić za żadne skarby. Dar, którego nie da się nabyć nawet w najlepiej zaopatrzonych centrach handlowych.
Stąd rozumiemy, że jeśli my kochamy, to dlatego, że ktoś nas już pokochał. Gotowi jesteśmy do poświęceń, bo wcześniej ktoś inny oddał nam swój czas, wysiłki, a nierzadko po prostu całe swoje życie. Mam tu na myśli na przykład naszych kochanych rodziców. Mam także na względzie miłość Ojca Niebieskiego, który poświęcił za nas życie swego Jedynego Syna.
Miłość traktowana jako dar wzywa do podjęcia jej z wdzięcznością i odpowiedzialną troską. Przypominam sobie w tym kontekście ów szczególny dialog, jaki poprowadził Jan Paweł II podczas pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny w 1979 r. Było to w trakcie Mszy św. na Błoniach Krakowskich. Papież pytał wówczas: „Czy można odrzucić Chrystusa i wszystko to, co On wniósł w dzieje człowieka? Czy można powiedzieć «nie»? Oczywiście, że można. Człowiek jest wolny. Człowiek może powiedzieć Chrystusowi «nie».
Ale - pytanie zasadnicze: czy wolno?
I: w imię czego «wolno»?”.
Przywołuję dzisiaj te słowa jako następca kard. Karola Wojtyły w posłudze pasterskiej archidiecezji krakowskiej. Przywołuję, ale również serdecznie proszę: Nie odrzucajmy Jezusa - najwyższej Miłości Boga. Nie odrzucajmy tym samym miłości drugiego człowieka. Jedna jest z drugą ściśle powiązana.
Miłość szuka miłości. Miłość - jak zaznaczył Benedykt XVI w swej encyklice Deus caritas est - nie jest wyłącznie przykazaniem, lecz odważną i szczodrą reakcją na otrzymany dar. Kto w ten sposób odkrywa sens miłości, przeżywa szczęście obdarowywania. A poza tym nigdy nie ma obawy, że angażuje się za bardzo. Bo w autentycznej, pełnej miłości nigdy nie ma lęku, że się daje za dużo.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

8 maja - wielkie pompejańskie święto

2024-04-15 14:24

[ TEMATY ]

Matka Boża Pompejańska

Adobe Stock

8 maja to wyjątkowe święto dla czcicieli Matki Bożej Pompejańskiej i odmawiających nowennę pompejańską. To dzień poświęcenia Sanktuarium Królowej Różańca Świętego.

Przywędrowaliśmy na ziemię włoską, do Pompei, gdzie w 1872 r. nowo nawrócony Bartolomeo Longo, przyjechawszy do Pompei „wędrował po okolicy, przechodząc w pobliżu znajdującej się tam kapliczki, usłyszał wyraźnie jakiś głos, który powiedział do niego: "Kto szerzy różaniec, ten jest ocalony! To jest obietnica samej Maryi".

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję