Reklama

Niedziela Łódzka

Cud Zmartwychwstania

[ TEMATY ]

felieton (Łódź)

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja!

Jest w tych słowach naprawdę wielka moc. Może nawet cudotwórcza. Na pewno jednak dodająca otuchy w tych niepewnych czasach. Pięknie jest móc kolejny raz doświadczyć radości świąt Wielkanocnych. Nawet letnie serca wzbijają się w tym czasie ponad swoje rutynowe przeżywanie wiary i z większą gorliwością uczestniczą w celebracji pamiątki o najważniejszym wydarzeniu w historii świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Cud zmartwychwstania zadziwia od stuleci, nawet ludzi dwudziestego pierwszego wieku, których, wydawać by się mogło, nie potrafi zadziwić już nic. A jednak. Wystarczy ledwie uchylić drzwi swego serca, aby doznać zachwytu nad wspaniałością największego z cudów Jezusa. Ale zmartwychwstanie niesie ze sobą także i posmak obietnicy. Przecież każdy człowiek zostanie przy końcu czasów wskrzeszony do nowego życia. Problemem wielu jest jednak to, że, oględnie mówiąc, nie bardzo chcą przyjąć do wiadomości, że będą żyć wiecznie. Jeszcze trudniej jest zdać sobie sprawę, że może to być wieczność spędzona w niekoniecznie sympatycznym miejscu. Przekleństwem człowieka jest zdolność do przechodzenia obojętnie wobec rzeczy ważnych.

Oczywiście – kwestia piekła i jego realności nie powinna być przedmiotem kpin. Święci, którym dane było tam się przez chwilę znaleźć, mówili, że gdyby nie obecność anioła przewodnika z pewnością umarliby z przerażenia. Sprawa jest więc poważna, tym bardziej, że niestety, przez wielu jest ona poważana w coraz mniejszym stopniu. Jak może być jednak inaczej, skoro wielu „nie rusza” już nawet to, że Bóg oddał życie za nich i zmartwychwstał po to, aby i oni żyli wiecznie?

A przecież życie po śmierci to kwestia… życia i śmierci. Czyli najważniejsza. Zadziwiający jest ludzki brak przezorności i gotowości do stanięcia w prawdzie. Nie ma bowiem takiej siły, która ustrzegłaby człowieka przed śmiercią. I nie ma takiej mocy, która wybroniłaby go przed koniecznością stanięcia przed najwyższym Sędzią, Panem i Stwórcą. A jednak, nawet ten najsilniej promieniujący boską chwałą czas Wielkanocy nieczęsto zmusza dzieci Kościoła do refleksji nad sprawami ostatecznymi. Może czas zwycięstwa życia nad śmiercią jest ku temu właściwym momentem?

Reklama

Jedno jest pewne: trzeba trzymać się Prawdy. Odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań. Zdać sobie sprawę, że jest to ważne dla mnie samego. Bóg bowiem i tak wie o nas wszystko. Próby zatajenia przed Nim czegokolwiek są, delikatnie mówiąc, mało poważne. Zadziwiające jest to, że wielu wciąż je jednak podejmuje.

Bycie blisko Prawdy ma wiele aspektów. Jednym z nich jest bycie „na TAK”. Tak dla życia, w bezkompromisowym sprzeciwie wobec zabijania nienarodzonych. Tak dla przebaczenia, bo tylko przebaczając można uczynić życie znośnym. Tak dla bliźnich, aby czuli się w naszej obecności sobą, a nie przybierali pozy i miny starając się umknąć przed naszym surowym i oceniającym wzrokiem. Często, nieświadomie, taki wzrok skierowany jest także do wnętrza człowieka, paraliżując go i uniemożliwiając dokonanie jakiegokolwiek znaczniejszego wyboru. Tu, niestety, złą rolę odgrywają apodyktyczne i toksyczne matki oraz wycofani ojcowie, którzy razem „wyposażają” swoje dzieci w strach przed życiem, także tym wiecznym. Szczęście człowieka polega i na tym, że Chrystus uwalnia i od takich problemów.

Ile już Wielkanocy za nami? Ile jeszcze przed nami? Chrystus nie pozostawiał bez odpowiedzi żadnego pytania. Słowem lub przykładem wyjaśniał każdą wątpliwość. A czy my mierzymy nasze życie odpowiedziami na ważne (lub mniej ważne) pytania? Radość, która płynie z faktu zmartwychwstania Jezusa, może pomóc w otwarciu się na odpowiedzi, które umożliwią przemianę życia. Czerpmy z niej garściami, tak jak zaprasza nas do tego Chrystus. Obyśmy przy końcu życia, gdy nasza wieczność będzie już tylko o krok od nas, mieli ze sobą mniej pytań niż odpowiedzi. Będzie nam z tym łatwiej stanąć przed Panem Bogiem.

2022-04-03 09:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pieszo

Pielgrzymowanie na Jasną Górę to jest jednak coś zupełnie innego niż spacer. Albo niż codzienny marsz po parku z kijkami nordic walking w dłoniach (pół godziny rano i godzinę wieczorem). Oczywiście, kijki już od dawna są zabierane w drogę do Częstochowy i bardzo dobrze. Pielgrzymka różni się także całkowicie od wędrówki Doliną Kościeliską, zwiedzania Wawelu, przechadzki dziką plażą, czy – excuse le mot – pokonywania całych kilometrów w supermarkecie, w poszukiwaniu promocyjnych wafelków.

CZYTAJ DALEJ

Odnalezione relikwie?

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 12/2021, str. IV

[ TEMATY ]

relikwie

relikwiarz

Brunon z Kwerfurtu

Ks. Adrian Put

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

Srebrny relikwiarz św. Bonifacego Brunona z Kwerfurtu

W większości publikacji na temat św. Brunona, towarzysza św. Benedykta i św. Jana w misji do Polski Chrobrego, można znaleźć informację, że jego relikwie zaginęły. Ich brak był m.in. jednym z powodów nieobecności brunonowego kultu w naszej ojczyźnie w wiekach średnich. Okazuje się jednak, że jego relikwie są. Być może nawet nie zaginęły?

Święty Brunon z Kwerfurtu jest autorem niezwykle ważnych dla polskiej historii i kultury dzieł: Żywot Świętego Wojciecha, List do cesarza Henryka II i Żywot Pięciu Braci Męczenników. Kim jest i jak to było z jego relikwiami?

CZYTAJ DALEJ

„Przeprowadzka” Matki Bożej

2024-07-13 05:58

[ TEMATY ]

parafia Zwiastowania Pańskiego w Warszawie

Archiwum parafii Zwiastowania Pańskiego

Na terenie parafii Zwiastowania Pańskiego w Warszawie uroczyście poświęcono przydrożną kapliczkę Matki Bożej.

Kapliczka została przeniesiona z drugiej stony ulicy 1 sierpnia, spod numeru 21 dzięki inicjatywie ks. dr. Marka Makowskiego, proboszcza parafii św. Franciszka z Asyżu w Warszawie, przy wsparciu i zaangażowaniu Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Włochy m.st. Warszawy. Na uroczystości obecny był Dominik Wymysłowski, zastępca burmistrza dzielnicy Włochy, proboszczowie: ks. dr Bartosz Szoplik i ks. dr Marek Makowski, ks. prałat Władysław Grędowski oraz liczne grono mieszkańców sąsiadujących ze sobą parafii. Matka Boża „przeprowadziła się” w ten sposób z parafii św. Franciszka z Asyżu na teren parafii Zwiastowania Pańskiego. Jest to druga kapliczka na terenie parafii, obok tej znajdującej się przy skrzyżowaniu ulic Żwirki i Wigury i Racławickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję