Reklama

Z czego się cieszymy?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wokresie Bożego Narodzenia co roku nachodzi mnie smutna refleksja: z czego tak naprawdę ludzie się cieszą? Rozumiem: handlowcy - ruch w interesie. Ale przecież cały świat cieszy się z Bożego Narodzenia. Wierzący i niewierzący, kochający prawdziwie i „inaczej”, nawet te poranione kobiety, które zupełnie się pogubiły, żądając „prawa” do zabijania swoich dzieci. Z czego oni wszyscy się cieszą?
Z tego, że Bóg przyszedł na świat, by zbawić ludzi? Zgoda, ale przecież z tego mogą się cieszyć jedynie ludzie wierzący. Chyba że jest jakieś ukryte podziemie, „szara strefa”, i oto ludzie podający się za niewierzących tak naprawdę są wierzący. Może znalazłaby się spora grupa tych, którzy nie wiedzą, że wierzą? Myśl sama w sobie jest ciekawa i zachęca do studiów nad przyczynami, dla których oni tak skrupulatnie się ukrywają. Fakt, że wierzący są prześladowani, nie zwalnia z brania swego krzyża na barki ani z ducha apostolstwa.
No ale przecież są chyba tacy prawdziwi niewierzący, tacy niewierzący fundamentaliści, którzy Boga już dawno nie tylko wyrzucili ze swego życia, ale nawet ogłosili, że Go w ogóle nie ma (swoją drogą, dlaczego świat tych ludzi nie głosi z takim samym zapałem „prawd” o innych rzeczywistościach, których nie ma, np. o krasnoludkach?). Ludzie prawdziwie niewierzący mogą się jednak cieszyć z faktu, że oto człowiek przyszedł na świat, dziecko się urodziło! W końcu dość dawno, bo 2000 lat temu, ale zawsze. Niby tak, ale przecież ci sami ludzie z takim zapałem lansują politykę antyrodzinną, atakują na setki sposobów rodziny wychowujące dzieci, propagują antyrodzinną moralność, tak często domagają się wprost zabijania dzieci nienarodzonych, zwłaszcza tych „niechcianych”. A przecież tamto Dziecię nie miało nawet dostatecznych warunków do urodzenia się. Ba, rodziło się w warunkach nieludzkich, w stajni, wśród bydła. Z czego tu się cieszyć?
Pewnie można by jeszcze długo snuć tego typu refleksje. Niby wszystko wydaje się logiczne, a jednak coś nie pasuje. Bo niby wielu nie ma się zupełnie z czego cieszyć, a jednak się cieszą.
A może przyczyna leży zupełnie w czymś innym? A może to, co dzieje się każdego roku w Boże Narodzenie, nie podlega wyłącznie racjom rozumowym? I tu smutna refleksja przeradza się w optymistyczną, radosną. Bo skoro po ludzku nie da się tego zrozumieć, to widocznie jest to rzeczywistość nie tylko materialna, nie wyłącznie ludzka. A więc to musi być rzeczywistość Boża! I czy ktoś w to wierzy, czy nie, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie - po prostu jest się z czego cieszyć! Boża rzeczywistość przybliża się do człowieka. Stwórca przychodzi do stworzenia i... stworzenie napełnia się radością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję