Reklama

Ekologia jako pretekst

Niedziela Ogólnopolska 10/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Trudno mieć najmniejsze wątpliwości: w Dolinie Rospudy nie idzie o ochronę środowiska, ale o politykę. Manifestacja „ekologiczna” w Dolinie Rospudy jest przede wszystkim przejawem lekceważenia praworządnych procedur, normujących legalne demonstracje w demokratycznym państwie. Nosi wszelkie znamiona lekceważenia praworządności i szantażu wobec legalnych władz. W płaszczyźnie merytorycznej - wysuwanych żądań - ta demonstracja urąga zdrowemu rozsądkowi: czy „lęgi ptaków” w Dolinie Rospudy mają być ważniejsze niż życie i zdrowie mieszkańców Augustowa? Cóż to za „ekologia”, która ludzkie życie i ludzkie zdrowie stawia niżej niż...lęgi ptaków? To, oczywiście, nie jest ekologia - to jest polityka, i - jak się wydaje - wyjątkowo obłudna, gdyż żerująca na prawdziwym umiłowaniu przyrody przez wielu obywateli, słabo zorientowanych w tej sprawie, a na domiar jeszcze wprowadzanych w błąd przez niektóre (ciągle te same, „polskojęzyczne”, ale obce nam, media...). I tak na przykład przez wiele dni media te informowały, jakoby owi „ekolodzy” dysponowali alternatywnym planem przebiegu autostrady, co okazało się kłamstwem medialnym: nie mają żadnego planu ani projektu. Tymczasem obecny projekt, ten, wobec którego nielegalnie dziś protestują metodą szantażu, wypracowywany był przez kilka lat i mieli oni okazję wszechstronnie się w tym przedmiocie wypowiedzieć. Projekt ten wybiera najmniej uciążliwe dla przyrody rozwiązanie, starannie przeanalizowane przez fachowców i specjalistów od ochrony środowiska - wspólnie z wyspecjalizowanym nadzorem budowy dróg.
Czysto polityczny charakter pseudoekologicznej demonstracji w Dolinie Rospudy zdradza także reakcja na rozsądną propozycję prezydenta, by w sprawie tej przeprowadzić lokalne referendum. Inspiratorzy, organizatorzy i cisi poplecznicy tej politycznej konfrontacji z rządem odrzucili to arcydemokratyczne rozwiązanie, domagając się...referendum ogólnopolskiego. Ale ta sprawa nie jest ani ogólnoeuropejska, ani ogólnopolska - jest właśnie lokalna, i to lokalna społeczność, jeśli już, powinna ją rozstrzygnąć. Jeśli już - bo trudno oprzeć się wrażeniu, że w tej merytorycznie rozstrzygniętej sprawie (gdy jest już rządowa decyzja, uwzględniająca zgłaszane zastrzeżenia i podjęta w majestacie prawa) propozycja prezydenta - odwołania się do lokalnego referendum - jest już ustępstwem wobec pseudoekologicznego szantażu. Wydaje mi się, że w tym przypadku to ustępstwo jest zbędne: otwiera drogę do podobnych nielegalnych inicjatyw, godzących w praworządność i legalne kompetencje władz państwowych. Spodziewałbym się raczej ze strony rządu zdecydowanego działania w przypadku dalszych prób blokowania pożądanej, uzasadnionej i legalnie postanowionej inwestycji, której w dodatku słusznie domaga się miejscowa ludność.
Setki autostrad w Europie przebiegają przez tereny znacznie bardziej atrakcyjne i cenne ekologicznie (a w przypadku Doliny Rospudy chodzi zaledwie o 2,5-kilometrowy odcinek autostrady...). Nie dajmy się więc zastraszać i szantażować biurokratom z UE, którzy także z politycznych względów (ani razu nie byli pod Augustowem!...) próbują wspierać tego rodzaju próby lekceważenia praworządności w naszym kraju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mowa ciała w rodzinie. Na te znaki uważaj!

2025-12-25 22:19

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Marek Studenski

Dzisiaj opowiem Ci historię, która nie daje spokoju. Mały chłopczyk, bardzo ciężko chory, trafia na OIOM… reanimacja, sekundy, życie na włosku. Uratowany wraca do ośrodka — i nikt nie chce go adoptować, bo „to zbyt trudne”.

Aż w końcu dzwoni kobieta. Mówi spokojnie: „Ja go przyjmę.” I wtedy pada zdanie, po którym człowiek milknie: „Jestem lekarką z OIOM-u. To ja go reanimowałam.” Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda miłość, która nie jest teorią — posłuchaj tej historii.
CZYTAJ DALEJ

Trump: mamy podstawy do zawarcia porozumienia pokojowego

2025-12-28 20:44

[ TEMATY ]

Donald Trump

Wołodymyr Zełenski

Adobe Stock

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

Podziel się cytatem - powiedział Trump, witając Zełenskiego przed wejściem do willi Mar-a-Lago. Zaznaczył przy tym, że rozmowy są w końcowej fazie, lecz ostrzegł, że jeśli się nie powiodą, walki będą trwać przez długi czas.
CZYTAJ DALEJ

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

2025-12-28 18:50

[ TEMATY ]

rozmowa

Donald Trump

Władimir Putin

PAP

Władimir Putin, prezydent Rosji

Władimir Putin, prezydent Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Podziel się cytatem - napisał Donald Trump na swoim portalu Truth Social. Zapowiedział, że spotkanie z Zełenskim odbędzie się w głównej jadalni w jego willi Mar-a-Lago na Florydzie i że odbędzie się z udziałem prasy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję