Reklama

Polska

Kard. Nycz: Rozwód stał się dziś jednym z modeli życia

Skala rozwodów przerosła nasze przewidywania. Kiedyś były to incydentalne przypadki, a dziś stało się to de facto jednym z modeli życia – podkreśla kard. Kazimierz Nycz w rozmowie na zakończenie Roku Rodziny ,,Amoris laetitia”. Z metropolitą warszawskim o problemach rodziny rozmawiali: Beata Chojnacka, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego, i ks. Marcin Szczerbiński, dyrektor wydziału duszpasterstwa rodzin w warszawskiej kurii.

[ TEMATY ]

rozwód

małżeństwo

kard. Kazimierz Nycz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Kazimierz Nycz

Kard. Kazimierz Nycz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

BCh i ks. MS: Światowe Spotkanie Rodzin w Rzymie kończy właśnie ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Rodziny ,,Amoris laetitia’’. O czym świadczy tak wielka troska papieża o kondycję współczesnej rodziny?

– Ojciec Święty Franciszek, przez to wielokrotne podczas swojego pontyfikatu wracanie do tematyki rodziny wprost podpowiada nam, że temat rodziny trzeba podejmować nie z doskoku, w jakichś ramach czasowych, ale nieustannie na nowo, ponieważ jest on stale aktualny i ponadczasowy. Warto przypomnieć, że już podczas pierwszego konsystorza zwołanego w 2014 r. papież szczególną uwagę skierował na problematykę związaną z rodziną. Chciał wsłuchać się w to, jak kardynałowie postrzegają zagadnienie przygotowania i towarzyszenia małżeństwu, ale także nierozerwalność sakramentu i problem Komunii świętej dla osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. Kontynuował to rozważanie problematyki rodzinnej, zwołując dwa synody i publikując adhortację apostolską ,,Amoris laetitia”. Wreszcie w marcu 2021 Ojciec Święty ogłosił Rok Rodziny, który właśnie się kończy, a który będzie owocny, jeśli dotknie podstawowych komórek życia diecezji czyli parafii.

– Czy według Księdza Kardynała Kościół ma odpowiednie środki duszpasterskie do formowania i towarzyszenia małżeństwom w obecnych uwarunkowaniach kulturowych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Kościół ma wielorakie środki, którymi głosi naukę o rodzinie i rodzinom towarzyszy. Jednak niezwykle istotna jest roztropność we właściwym głoszeniu, by już w punkcie wyjścia nie być odrzuconym, mimo posiadania pięknego modelu małżeństwa opartego na Księdze Rodzaju i rozwijanego w nauczaniu Kościoła. Dlatego podstawą jest świadectwo życia chrześcijańskiego, a prawo ma nas chronić przed różnymi skrajnościami dotyczącymi m. in. różnych definicji małżeństwa. Stąd warto w tym miejscu przypomnieć, że troska o jego kształt jest obowiązkiem katolików, którzy są obecni w polityce. Ważne jest więc by naśladować w przepowiadaniu styl samego Jezusa, który mówi ,,jeśli chcesz”. Powinniśmy nieustannie pokazywać, że mamy skarb i według zawartego w nim bogactwa treści, próbujemy tworzyć małżeństwo, rodzinę, wychowywać dzieci. Jeśli chcecie, chodźcie naszą drogą.

– Papież Franciszek często mówi, że kondycja małżeństwa i rodziny w dużej mierze zależy od wiary. Co dzisiaj może rodzinie utrudniać wejście w rzeczywistość żywej wiary?

– Dobrze jest pamiętać o tym, że prawda o małżeństwie i rodzinie, którą głosi Kościół jest dla współczesnego człowieka niewątpliwe wymagająca, trudna. Dlatego czasem, nie chcąc się do tego przyznać, woli odrzucić wiarę, odrzucić Pana Boga, żeby się czuć nieskrępowanym np. w kwestii nierozerwalności małżeństwa, antykoncepcji czy dzietności w rodzinie. Funkcjonując tak jakby Bóg nie istniał, wydaje mu się, że prowadzi wygodniejsze życie. Poza tym, w tworzeniu wierzących rodzin, i to niemal w każdej szczegółowej kwestii, nie pomaga już, tak jak kiedyś, środowisko zewnętrzne. Przykładem jest choćby powoli zacierająca się różnica w podejściu do nierozerwalności małżeńskiej między wsią, a miastem.

Reklama

– Do niedawna założenie rodziny było naturalnym etapem życiowym i także pewną oczywistością kulturową. Jednak coraz więcej osób traktuje to jedynie jako jedną z opcji wyboru drogi życiowej i samorealizacji. Jak możemy pomóc młodym w rozeznawaniu powołania do życia małżeńskiego?

– Trzeba przyznać, że w nauczaniu Kościoła dotyczącym powołania chrześcijańskiego, za mało mówiliśmy o powołaniu do życia małżeńskiego i rodziny. Koncentrowaliśmy się na powołaniach zakonnych i kapłańskich, ewentualnie do niektórych zawodów. Rozeznawanie powołania do małżeństwa jest dziś także utrudnione tym, że współczesna kultura w dużej mierze, jest kulturą tymczasowości, ciągłego wybierania. Widać to także na przykładzie seminariów duchownych. Owszem, wahanie młodego człowieka przed podjęciem zobowiązania na całe życie jest zjawiskiem znanym, jednak wydaje się, że w ostatnim czasie bardzo się nasiliło.
Dlatego trzeba dziś częściej przypominać, także młodym, o tym zaproszeniu od Pana Boga do wspólnej drogi, o pięknie życia małżeństwa sakramentalnego, w którym idziemy nie tylko razem ze sobą, ale także towarzyszy naszej miłości Bóg, który sam jest Miłością. Oczywiście wybór innej drogi niż założenie rodziny nie jest czymś nowym. Można powiedzieć, że istnieje powołanie do życia samemu, ale jest ono dla jakiegoś celu wyższego.
Jednak traktowanie małżeństwa jako opcji ma niejednokrotnie zmienioną motywację jako wybór wygodniejszego życia. Ma to także negatywne skutki demograficzne. Jednak dotykając tej problematyki trzeba pamiętać, że jest o wiele bardziej złożona i ma na nią istotny wpływ m. in. tworzenie odpowiednich, prorodzinnych warunków zatrudnienia i powrotu do pracy dla mam po urodzeniu dzieci. Bardzo przykro jest niekiedy słyszeć, że ze względu na nieprzyjazną atmosferze w firmie, kobiety w ciąży decydują się na jej ukrywanie z obawy przed zwolnieniem. To pokazuje, że w podejściu pracodawcy, jakiś inny cel, staje się ważniejszy niż wartość życia, niż narodzenie dziecka.

– Nie sposób nie wspomnieć o fali rozwodów, z którymi boryka się coraz więcej małżeństw. Czy jesteśmy gotowi na wyzwania, jakie wynikają z tego w praktyce duszpasterskiej Kościoła związane m. in. z coraz większą liczbą związków niesakramentalnych?

– Nie jesteśmy do końca gotowi, dlatego że skala zjawiska przerosła nasze przewidywania. Kiedyś były to incydentalne przypadki, a dziś stało się to de facto jednym z modeli życia. Przed Kościołem w praktyce stoi ciągle wyzwanie, mimo różnych rozwiązań proponowanych przez Jana Pawła II czy Franciszka – jak podchodzić w praktyce duszpasterskiej do osób rozwiedzionych, żyjących w nowych związkach. Czymś podstawowym jest zwykła, ludzka otwartość i życzliwość, i ona jest coraz większa, ale wciąż niewystarczająca. Księża podejmują indywidualne duszpasterstwo takich związków, towarzyszą im, tworzone są także duszpasterstwa dla wielu par. Jest jednak w tej dziedzinie wciąż bardzo dużo do zrobienia. Przed nami alternatywa, czy będziemy Kościołem purystycznym czy też złożonym z grzesznych ludzi, do których sami należymy.

– Rodzice zmagają się dziś z coraz większym problemem odchodzenia dzieci z Kościoła. Wzrasta także liczba młodych, którzy deklarują się jako niewierzący. Jak przeciwdziałać temu kryzysowi wiary?

– To bardzo trudne i bolesne doświadczenie dla rodziców, gdy dziecko przeżywa trudności w życiu religijnym. Jednak dobrze jest pamiętać, że jeśli coś z wiary zasiali w swoim dziecku, to będzie miało ono do czego wrócić. Pamiętajmy także, że ważne są nasze działania i wysiłki, ale zawsze działa także Bóg ze swoją łaską i w niej pokładajmy nadzieję.
Natomiast gdybyśmy spojrzeli historycznie na ten problem, to na początku chrześcijaństwa, funkcjonował wymagający i długi katechumenat przed chrztem dorosłych, a potem jeszcze katechezy mistagogiczne. Przesuwając czas chrztu na niemowlęta założono, że wtajemniczać w prawdy wiary będzie rodzina. Ale z czasem wobec różnych trudności, to wtajemniczenie w dużej mierze zaczął przejmować Kościół. Jednak dziś widzimy wyraźnie, że w przekazie wiary i rodzina i Kościół mają duże trudności. Stąd na przykład poszukiwanie nowych form katechezy sakramentalnej jak „post cresima” [z wł. po bierzmowaniu – KAI], jeśli chodzi o bierzmowanie. Jednak wychowanie w wierze musi być czymś stałym i nie da się go zastąpić w rodzinach czy w Kościele jakimiś pojedynczymi formami.
Poza tym, czasem w Kościele mamy przekonanie, że naszymi działaniami duszpasterskimi zastąpimy rodziców w przekazie wiary dzieciom. Jednak dobrze sobie przypominać, że nasze działania mają ważny, ale jednak ograniczony wpływ. Wynika to chociażby z faktu, że dziecko przebywa z rodzicami kilkadziesiąt godzin w tygodniu i tylko oni mogą w pełni spełnić zadanie wychowania w wierze. My możemy im tylko pomóc, m.in. zapraszając rodziców na katechezy w związku z przygotowaniem dzieci do I Komunii świętej, umacniając ich wiarę i inspirując do różnych form wychowania religijnego w domach.
Trzeba także wzmacniać rodziny, najpierw podnosząc jakość przygotowania do sakramentu małżeństwa, a później towarzysząc młodym małżonkom, chociażby dając im możliwość spotkań z doświadczonymi małżonkami, organizując warsztaty czy konferencje. Jednak to wszystko nie zwalnia nas z poszukiwania nowych dróg i metod duszpasterskich. Mam nadzieje, że Rok Rodziny, w którym wspólnie wpatrywaliśmy się w Świętą Rodzinę z Nazaretu, jako największy wzór życia małżeńskiego i rodzinnego, będzie inspiracją do dynamicznego podejmowania takich działań.

(Rozmawiali: Beata Chojnacka, diecezjalna doradczyni życia rodzinnego i ks. Marcin Szczerbiński, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin).

2022-06-26 12:14

Ocena: +3 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Nycz: Jezus we Mszy św. uobecnia swoją boską ofiarę na krzyżu

[ TEMATY ]

modlitwa

wiara

Dzień Zaduszny

kard. Kazimierz Nycz

Bożena Sztajner/Niedziela

Jezus we Mszy św. uobecnia swoją boską ofiarę na krzyżu. Tak będzie i dzisiaj – powiedział kard. Kazimierz Nycz. W Dzień Zaduszny metropolita warszawski odprawił Mszę świętą za zmarłych arcybiskupów, biskupów i księży z Archidiecezji Warszawskiej. Eucharystii w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela towarzyszył koncert Chóru i Orkiestry Polskiej Opery Królewskiej.

O godz. 18.00 metropolita warszawski poprowadził procesję żałobną do krypt archikatedry warszawskiej, gdzie modlił się przy grobach zmarłych arcybiskupów i biskupów warszawskich. Msza św. rozpoczęła się o godz. 19.00. Czytania i części stałe Mszy św. przeplatały się z utworami muzycznymi "Requiem" Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu Chóru i Orkiestry Polskiej Opery Królewskiej.

CZYTAJ DALEJ

Bp Artur Ważny o swojej nominacji: Idę służyć Bogu i ludziom. Pokój Tobie, diecezjo sosnowiecka!

2024-04-23 15:17

[ TEMATY ]

bp Artur Ważny

BP KEP

Bp Artur Ważny

Bp Artur Ważny

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego. Decyzję papieża ogłosiła w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce. W diecezji tarnowskiej nominację ogłoszono w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie. Ingres planowany jest 22 czerwca.

- Idę służyć Bogu i ludziom - powiedział bp Artur Ważny. - Tak mówi dziś Ewangelia, żebyśmy szli służyć, tam gdzie jest Jezus i tam gdzie są ci, którzy szukają Boga cały czas. To dzisiejsze posłanie z Ewangelii bardzo mnie umacnia. Bez tego po ludzku nie byłoby prosto. Kiedy tak na to patrzę, że to jest zaproszenie przez Niego do tego, żeby za Nim kroczyć, wędrować tam gdzie On chce iść, to jest to wielka radość, nadzieja i takie umocnienie, że niczego nie trzeba się obawiać - wyznał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję