Reklama

Telefonem do...

Listopadowe napomnienie

Niedziela częstochowska 45/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ELŻBIETA GROCHAL: - Księże Infułacie, pierwsze dni listopada kojarzą się z odwiedzinami cmentarzy, modlitwą za zmarłych i myślami o życiu pozagrobowym. Liturgia katolicka przypomina nam dogmat o świętych obcowaniu...

KS. INF. IRENEUSZ SKUBIŚ: - Uroczystości związane ze Wszystkimi Świętymi to czas głębokich przeżyć osobistych i rodzinnych. Te uroczystości pobudzają naszą świadomość religijną, duchową, która każe nam zamyślić się nad życiem pozagrobowym. Zastanawiamy się, jak spędzamy nasze życie, czy chcemy, żeby było w nim jak najwięcej dobra itd.

Przypominam sobie opisaną gdzieś rozmowę dwóch przyjaciół, z których jeden jest umierający. Drugi przyjaciel pyta go, co czuje i słyszy: - Czuję ogromną ciekawość. Jestem ciekawy, jak to będzie, gdy znajdę się już po tamtej stronie czasu. Kogo tam spotkam? Jakie będzie spotkanie z Bogiem? Jakie będzie spotkanie z tymi, którzy przede mną odeszli? Z tymi, o których uczyłem się na historii?

Okazuje się, że człowiek, który odchodzi z tego świata, znajduje się w zupełnie nowej sytuacji, otwiera się na absolutnie nową rzeczywistość, która dla nas, chrześcijan, jest określona jako rzeczywistość szczęścia wiecznego, wieczności, wiecznego spotkania z Bogiem.

Jeden z kapłanów mówił kiedyś na rekolekcjach, że życie człowieka składa się jakby z kilku etapów. Pierwszy etap to człowiek poczęty w łonie matki, który oczekuje przyjścia na świat. Gdyby ten mały człowieczek mógł rozmawiać ze swoją mamą, to by ją zapytał: - Mamo, po co mi ręce? Po co mi oczy? Po co mam nos? Po co mam nóżki? I kochająca mama odpowiedziałaby tak: - Teraz jesteś pod moim sercem i niepotrzebne ci są ani twoje ręce, ani nogi, ani oczy. Ale gdy się narodzisz, szybko przekonasz się, że potrzebne ci są oczka, żebyś widział, rączki, żebyś dotykał rzeczywistości, nóżki, żebyś mógł chodzić. I istotnie, człowiek dość szybko przekonuje się, że potrzebne mu są te wszystkie części ciała, nad którymi się zastanawiał. Nawet gdy centymetr ciała zostaje uszkodzony, cały organizm jest chory. Przychodzi jednak dzień, że człowiek umiera. Mówi się, że jest to dzień narodzin dla nieba. Człowiek umierający zaczyna patrzeć na wszystko, co było na tym świecie, nowymi oczami. Widzi nową rzeczywistość. Cierpienia, kłopoty i różne przejścia, które na tym świecie wydawały mu się niepotrzebne, zbędne, a nawet szkodliwe, nabierają innego sensu. Bo następuje odkrycie nowej rzeczywistości, rzeczywistości nadprzyrodzonej.

Nie umiemy, po ludzku patrząc, powiedzieć wiele o życiu wiecznym. Jesteśmy jednak przekonani, że ci, którzy wiele modlili się za życia, modlili się do Matki Najświętszej, oni Ją teraz spotkają. Ci, którzy modlili się do swoich świętych patronów, również ich zobaczą tam, w Bogu, w tej nowej, niebieskiej rzeczywistości. Spotkają się także krewni, znajomi - bowiem świat świętych, to nie tylko świat kanonizowanych i beatyfikowanych przez Kościół. To miliony wiernych, którzy są zbawieni przez Chrystusa, cieszą się Bogiem, a za spełnione, piękne życie otrzymują w ten sposób od Pana nagrodę wieczną. To jest niezwykły, niewyobrażalny świat, który stanie się faktem dla ludzi zbawionych, przyjętych przez Chrystusa, oczyszczonych z grzechu.

A więc chrześcijanin to człowiek, który żyje wiarą, że Chrystus jest Zbawicielem, Bożym Synem, który zbawiwszy wszystkich przez swoją mękę i krzyż, teraz jako Król przygarnia ich do siebie, w Nim odnajdują swoją radość i swoje szczęście. Trzeba tu jeszcze koniecznie dopowiedzieć jedno ważne słowo, że jest to szczęście wieczne. Dlatego uroczystość Wszystkich Świętych to bardzo ważny dzień, przypominający nam o perspektywie radości w Bogu tych wszystkich, którzy z Chrystusem przeszli przez życie i korzystając z dzieła zbawczego, stali się synami światłości, synami Bożymi. To przypomnienie, że mamy jeszcze szansę, że szansę mają nawet ci nasi bliscy, którzy odeszli z tego świata, ale mają nasze modlitewne zaplecze. Pamiętajmy o tym wszystkim podczas uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego, poświęconego refleksji i modlitwie za wszystkich naszych zmarłych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jan Paweł II: to dzięki Jezusowi nie zrezygnowaliśmy z wolności

2025-09-12 18:40

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Vatican Media

W najgorszych okresach dziejów Polski Chrystus był dla nas natchnieniem i źródłem, ażeby nie rezygnować z wolności człowieka i z wolności narodu – powiedział Jan Paweł II w 1979 r., streszczając dla Polaków katechezę o teologii wyzwolenia. Pochodzący z ciemiężonej przez komunistyczny reżim Polski Papież skonfrontował historyczne doświadczenia Polski z opartą na marksistowskich założeniach teologią.

W lutym 1979 r. po powrocie ze swej pierwszej podróży apostolskiej do Meksyku Jan Paweł II na kilku audiencjach ogólnych dzielił się wrażeniami z udziału w III Konferencji Episkopatu Ameryki Łacińskiej w Puebla. 21 lutego podjął temat teologii wyzwolenia.
CZYTAJ DALEJ

„Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny” – ważna wystawa w Warszawie

2025-09-12 19:34

[ TEMATY ]

bł. kard. Stefan Wyszyński

rtm. Witold Pilecki

Vatican Media

Przed Świątynią Opatrzności Bożej w Warszawie otwarto wystawę „Pilecki–Wyszyński. Portret podwójny”. Ekspozycja przybliża niezwykle ważne postacie dla najnowszej historii Polski – rotmistrza Witolda Pileckiego i bł. prymasa Stefana Wyszyńskiego. Choć urodzili się w tym samym roku i byli związani z ziemią ostrowską, nigdy się nie spotkali. Pozostają jednak duchowo bliscy, a łączy ich wierność, odwaga i niezłomność.

Wystawa powstała z inicjatywy Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz Muzeum Domu Rodziny Pileckich w Ostrowi Mazowieckiej.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Robert Sarah: trzeba pogłębić i wyjaśnić wymiar synodalny Kościoła

2025-09-13 15:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

Kard. Sarah

Vatican Media

Uważam, że wymiar synodalny należy pogłębić i wyjaśnić - stwierdza w wywiadzie dla włoskiego dziennika katolickiego „Avvenire” emerytowany prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, kard. Robert Sarah, z którym rozmawiał Giacomo Gambassi.

Na wstępie kard. Sarah zaznacza, iż Leon XIV przywraca nieodzowną centralną rolę Chrystusa, ewangeliczną świadomość, że „bez Niego nic nie możemy uczynić”: ani budować pokoju, ani budować Kościoła, ani zbawić naszej duszy. „Ponadto wydaje mi się, że zwraca on inteligentną uwagę na świat, w duchu słuchania i dialogu, zawsze z rozważnym uwzględnieniem Tradycji. Tradycja jest bowiem jakby napędem dziejów: zarówno historii ogólnej, jak i historii Kościoła. Bez żywej Tradycji, która pozwala na przekazywanie Boskiego Objawienia, sam Kościół nie mógłby istnieć. Wszystko to jest w doskonałej zgodzie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II” - zwraca uwagę kard. Robert Sarah.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję