Reklama

Po szczycie w Brukseli

Niedziela Ogólnopolska 27/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Patrząc z pełnej politycznej perspektywy, budzący tak wiele emocji ostatni szczyt brukselski niewiele zmienił bieg europejskich spraw. Gerald Frost, b. doradca b. premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, powiedział: „Obawy Polski są całkowicie słuszne i zrozumiałe, bo obecne poczynania UE mają niewiele wspólnego z ideą samorządności. Problem w tym, że obecny ustrój UE jest wysoce niedemokratyczny, nie uwzględnia interesów jej średnich i mniejszych krajów. Słuszny niepokój wzbudzają w Polsce niemieckie dążenia do ściślejszych związków z Rosją. Nie sądzę, żeby Niemcy były w stanie osiągnąć swe cele bezpośrednio, mogą to uczynić tylko przy pomocy UE. Stąd przekonanie kanclerz Merkel, że ściślejsza integracja UE służy niemieckim interesom. To podstawa jej gry”. Wydaje się, że to trafna ocena: ściśle zintegrowana UE jest potrzebna Niemcom, jej finansowemu „sponsorowi”, by lepiej partnerować Rosji.
Czy ostatni brukselski szczyt zabezpieczył interesy małych i średnich państw UE przed taką dwustronną polityką? Niestety, odpowiedź nie napełnia optymizmem.
To prawda, że staraniem (dość osamotnionej) strony polskiej utrzymano w Radzie UE, do 2014 r., decyzyjny system nicejski, korzystny dla Polski, zawierający nadto możliwość stosunkowo łatwego blokowania niekorzystnych decyzji. Ale już w latach 2014-17 zostanie on zamieniony na wyjątkowo niekorzystny dla Polski system „podwójnej większości”; owszem, każde z państw będzie mogło w tym czasie zażądać głosowania na starych zasadach, nicejskich - ale o przyjęciu lub odrzuceniu tego żądania decydować już będzie tylko zasada większościowa... Tak naprawdę zatem system nicejski obowiązywać będzie jeszcze tylko siedem lat.
W medialnym, poszczytowym hałasie („zagłuszeniach”?...) ledwo przebiła się do opinii publicznej informacja o innych ustaleniach dokonanych na tymże szczycie. Wszyscy uczestnicy zgodzili się, że już w ciągu najbliższego pół roku (!) powstanie projekt traktatu reformującego UE. Zrezygnowano z nazwy „konstytucja europejska” - będzie to więc kolejny traktat, ale nie nazwy przecież się liczą, a treść. I chociaż w treści zrezygnowano także ze wspólnej flagi i wspólnego hymnu - przewiduje się utworzenie urzędu prezydenta UE i ministra spraw zagranicznych, którego nazwano „wysokim przedstawicielem UE”...W jakim stosunku kompetencje tych dwóch nowych unijnych urzędów (wyposażonych w potężne kancelarie i zaplecze biurokratyczne) pozostaną do kompetencji prezydentów i ministrów spraw zagranicznych poszczególnych krajów unijnych? W jakiej mierze będą one ograniczać dyplomację i politykę zagraniczną państw członkowskich, zwłaszcza małych i średnich? Musi to być bardzo poważna kwestia, w sposób nader istotny rzutująca na suwerenność państwową członków UE (zwłaszcza tych małych i średnich), jeśli zarazem uzgodniono, że ten nowy traktat (mający jednak poważne znamiona eurokonstytucji) nie będzie już poddawany pod ogólnonarodowe referenda! Zatem w traktacie tym odrzucono zasadę suwerenności narodowej (na jego mocy większość decyzji zapadać ma tzw. podwójną większością głosów, preferującą 4 największe unijne państwa). Traktat ten ma zacząć obowiązywać już w 2009 r. System nicejski, przy którym obstawała Polska, będzie więc chronił naszą rację stanu do 2009 r., potem tendencja centralistyczna, wzmocniona wspomnianym traktatem o cechach konstytucji, skonfrontuje się w praktyce z systemem nicejskim.
Trudno o łatwy optymizm, bo dotychczasowe istnienie UE raczej „wypłukuje” z suwerenności kraje mniejsze i słabsze. Strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie, podjęte bez liczenia się z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, poddanie pod międzynarodowy arbitraż żądań niemieckich przesiedleńców (dotyczących obszaru jednej trzeciej Polski), kompromitująca Brukselę słabość wobec Rosji względem bezpieczeństwa energetycznego czy blokady eksportu polskiego mięsa - to tylko niektóre symptomy integracji, która nie wzmacnia, a osłabia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron współczesnego mężczyzny

Niedziela Ogólnopolska 11/2019, str. 25-26

[ TEMATY ]

św. Józef

Karol Porwich/Niedziela

Św. Józef – opiekun Jezusa i Maryi. Razem stanowią ikonę Świętej Rodziny. Jest szczególnym orędownikiem osób pragnących założyć rodzinę i odnaleźć swoje miejsce w życiu. Coraz częściej mówi się też, że to patron współczesnego mężczyzny. Zawsze niezawodny

Papież Franciszek dał bardzo osobiste świadectwo o św. Józefie. Wyznał, że jeśli ma jakąś trudną sprawę, to pisze list do św. Józefa i powierza mu wszystko. Jeszcze nigdy się nie zdarzyło, aby św. Józef pozostawił bez odpowiedzi i pomocy listy od Franciszka.
CZYTAJ DALEJ

Św. Józef wzorem ojca

Wielu mężczyzn zastanawia się, jak być dobrym ojcem, gdzie należy szukać wzorców, czy w ogóle istnieje jakiś wzór ojcostwa?

Wzorem ojcostwa na wszystkie czasy jest św. Józef, który przemawia jasno również do dzisiejszego człowieka. W Piśmie Świętym nie zostało zapisane żadne słowo św. Józefa, ale bogactwo tej postaci ukazane jest przez czyny. Św. Józef dzięki głębokiej wierze, wyrażonej czynami był wzorem dobrego męża i ojca, był człowiekiem spełnionym. W jaki sposób wiara tego Świętego może budować powołanie i posłannictwo każdego mężczyzny, który jest mężem i ojcem? Przyjrzyjmy się życiu św. Józefa. Może zachęci to nas do refleksji nad naszym ojcostwem.
CZYTAJ DALEJ

Papież w Gemelli: zaprzestano stosowania nieinwazyjnej wentylacji mechanicznej

Ograniczono również konieczność stosowania tlenoterapii wysokoprzepływowej. Fizjoterapia przynosi efekty. Ojciec Święty koncelebrował dziś Mszę Świętą.

Publikujemy najnowszy komunikat medyczny o stanie Ojca Świętego:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję